|
|
|
|
|
|
Właśnie widziałam w tvn dyskusję na temat zakazu handlu w niedzielę, nie wiem o co w tym wszystkim chodzi? Kto ma interes aby zamykać większe sklepy i markety w niedzielę?
Przecież takie ograniczenia są bez sensu?
Zaraz pewnie wejdzie następny zakaz, że nie wolno mieć sklepu czynnego 24 godziny na dobę...
P.S. Jeśli mogę, to proszę o założenie ankiety do tego tematu:
Czy należy zakazać handlu w niedzielę
- Nie
- Tak _________________ pozdrawiam
Renia
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja o tym czytałam dzisiaj w internecie.Mają chodzić komisje i pytać sklepikarzy czy zatrudnią zwalnianych pracowników z wielkich marketów w swoich sklepikach,
Przewiduje się zwolnienie ok 6o tys pracowników.
|
|
|
|
|
|
|
|
renia_b napisała: |
P.S. Jeśli mogę, to proszę o założenie ankiety do tego tematu |
Proszę bardzo Reniu
ankieta gotowa, zapraszam do głosowania
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie sądzę, żeby pracownicy byli zadowoleni z faktu, że niedzielę muszą spędzić w pracy. Z drugiej strony każda godzina to dodatkowe pieniądze, co w dzisiejszych czasach jest istotne. _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tu swoje zdanie wyrażę,ponieważ w handlu pracuję.Mnie osobiście nie przeszkadza to że w niedzielę pracuję.Jestem w tej dobrej sytuacji,że mam 10 dni wolnych w miesiącu.Już wam tłumaczę:pracuję w systemie zmianowym tzn.popołudniówka,rano i dzień wolny i tak na okrągło.W mojej sytuacji(zmianowej)to wręcz luksus nie uważacie Tak że mając tyle dni wolnych w miesiącu,z chęcią idę w niedziele do pracy.Poza tym mniejszy ruch mam w ten dzień i mogę podrobić zaległe"papiery"Takie jest moje zdanie,ale znam osoby co muszą pracować bez dnich wolnych,i wtedy to jest bardzo uciążliwe.I jeszcze jedno,zamykając sklepy w niedzielę,na prawdę,mnóstwo ludzi straci pracę,czy ktoś nad tym się dobrze zastanowił?!
edytowany: 1 raz | przez bogulka | w dniu: 06-09-2006 8:03
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja nie pracuję w handlu, dlatego trudno mi powiedzieć czy do dobrze czy źle, żeby wprowadzić zakaz handlu w niedzielę. Taki zakaz ma swoje dobre i złe strony. Wydaje mi się, że o tym powinni zadecydować pracownicy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Justy, dzięki za założenie ankiety
Ale po co w ogóle takie zakazy? Ja mam wrażenie że to może jakaś kara na wszystkich marketach za wyzysk na pracownikach? Jeśli rząd zakaże handlu w marketom niedzielę to, tak jak pisałyście, markety zwolnią masę pracowników... i co z tego wyjdzie - jak zwykle po d**** dostanie końcowe ogniwo - czyli pracownik.
Ale, w narastającej fali emigracji w Polsce zaczyna brakować pracowników, prawdopodobnie tak to sobie rząd kalkuluje że tych zwolnionych z handlu z pocałowaniem ręki przyjmą inne branże.
Zakazy, zakazy, zakazy... dziś w Szkiełku Kontaktowym mówili, że jakaś posłanka ostatnio z mównicy sejmowej apelowała o zakaz słuchania muzyki metalowej i pankowej... trzeba powoli zacząć pakować walizki _________________ pozdrawiam
Renia
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie to jest zupełnie bez różnicy i uwazam,ze to sprawa tych którzy są własicielami sklepów oraz tych ,ktorzy w nich pracują.Ja jako klient i tak w konsekwencji dopasuję sie do godzin i dni . _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
Alka, ja także nie pracuję w handlu ale zamykanie marketów w niedzielę nie jest mi obojętne z prostej przyczyny - niedziela to jedyny dzień w którym tak naprawdę mogę spokojnie zrobić zakupy na kolejny tydzień.
Z tego co mi wiadomo są dwie grupy zwolenników zamykania marketów w niedzielę.
Jedni chcą tym kreować wizerunek Polski jako kraju 100% religijnego - co jest oczywistym nonsensem, zamknięcie marketów zdecydowanie nie przyciągnie osoby wierzcej a nie praktykującej do kościołów wręcz przeciwnie jeszcze bardziej pogłębi to jej niezadowolenie z instytucji kościelnych, że są przyczyną zwolnienia jej z pracy!
Drudzy najwyraźniej pragną bez względu skutki uboczne tej operacji wesprzeć drobny handel. Tylko czy drobny handel odwdzięczy tym że przyjmie zwolnionych z marketów pracowników do siebie. Oczywiście że nie, bo i po co tracić wypracowany kosztem zamknięcia marketu niedzielny utarg na pracownika.
Moja wypowiedź nie jest obiektywna bo osobiście nie znoszę małych osiedlowych sklepików. Nie dość że nie ma w nich wszystkiego co chcę kupić w danej chwili, nie dość że ceny są czasem wyśrubowane, nie dość że czasem nabiją moim już starszym rodzicom ciut więcej niż mają w koszyku jak idą sami, to jeszcze nie ma gdzie zaparkować żeby się wygodnie zabrać. Nie to żebym do sklepiku pod blokiem miała jeździć autem ale mam sporo drobnych sklepów po drodze jeżdząc do i z pracy.
Moim zdaniem naprawdę nie ma żadnych powodów dla których markety miałyby być zamknięte w niedzielę. _________________ pozdrawiam
Renia
edytowany: 1 raz | przez renia_b | w dniu: 07-09-2006 11:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Reniu,rzeczywiscie dla osób zapracowanych niedzielne zakupy są potrzebne.Ja pisalam wczesniej pod kątem siebie,mieszkam w totalnym lesie i tak robie zakupy w miescie raz na tydzien,półtora wiec patrze na to inaczej.Chleb zamrazam bo nie mam innej mozliwosci a jak czegos zabraknie to sa produkty z gospodarstwa,jaja ,mleko od kozy,drób,warzywa.Da się żyć,nawet takie podejscie jest inspirujące... _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie mam zdania na ten temat,a zakupów w niedzielę nigdy nie robię.Nie pracuję,więc mnóstwo mam czasu na to w inny dzień tygodnia,a w niedzielę to wolę wyjechać za miasto,spędzić czas z mężem,nadrobić tydzień. _________________ buziaczki Ninka
|
|