|
|
|
|
|
|
Znam taki związek w którym facet się postarał o dzidzię żeby żona go nie zostawiła, pomimo, że narozrabiał... dzidzia ma dzisiaj miesiąc i na razie jakoś prą do przodu... ale ja również uważam, że to najgorsze co można zrobić dla ratowania związku _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
pewnie! Wspolczuje temu dziecku! Jesli sami nie potrafia poradzic sobie z problemami, dziecko im w tym nie pomoze! _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
dokładnie, biedne maleństwo, skoro rodzice nie potrafią się sami dogadać i zmierzyć ze swoim problemem to dziecko im nie pomoże, odsunie tylko w czasie sprzeczki i nieporozumienia... _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli obie strony chcą uratować związek, to każda metoda jest dobra (z dzeckiem najgorsza),gdy tylko jednej stronie zależy, to wtedy jest poważny problem. Rozmowy plus fachowiec są najlepsze.
|
|
|
|
|
|
|
|
gorzej jak jedna strona nie wie czy chce ratowac ;/ _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
napewno nie dziecko zwłaszcza jak druga strona myśli już o innym partnerze
|
|
|
|
|
|
|
|
to raczej nie wchodzi w rachube . i kiepskie ratowanie zwiazku w ten sposob _________________
|
|