|
|
|
|
|
|
Ciekawa jestem jakie macie zdanie o związkach na na odległość. Może znacie kogoś kto jest/był w takim związku lub same miałyście takie doświadczenie?
Pytam, bo mój parnter jest z drugiego końca Polski. Widujemy sie raz na tydzień, półtora i spędzamy wtedy ze sobą kilka dni.
Z jednej strony odpowiada mi to, bo wiem, że jeszcze długo nie grozi nam rutyna, z drugiej mam mnóstwo obaw i czasami tak bardzo chciałabym z nim porozmawiac "teraz już" a tu trzeba czekac....
Jak widzicie takie związki i ich przyszłość?
|
|
|
|
|
|
|
|
mi sie kojarzy cos podobnego wyjazdy w delegacje widzimy sie z mężem tylko w weekendy i czasem jest trudno
|
|
|
|
|
|
|
|
Miłosc niejedno już widziała, więc to nie ma większego znaczenia, że dzieli was duża odległość. Liczy się tylko co wy z tym zrobicie
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak wszędzie częśc związków się rozpada,innych scala itd.Mnie się wydaje,że lepiej zawsze byc razem.Można przeżywac smutki i radości,do końca to nie jest zdrowa sytuacja.Mi się wydaje iż odległośc jednak nie scala.Ofszem jesli z partnerem się długo nie widzimy,nadrabiamy czas intensywniej/przy spotkaniu/ale czy to jest to?Dziś ludzie pracują z dala od domu, jest jak jest na tym rynku pracy i płacy.Czasem się zastanawiam,bo gdy partnerzy codziennie pracują i na dodatek w rożnych miastach,lub na inne zmiany,szanse na spotkania również maleją.Jednak też można się zatracic, bedąc razem robic się obojętnym w obec siebie.Gdy się zaczniemy zastanawiac,jak życ ,pacowac,zawsze znajdziemy za i przeciw.Więc może mocna miłośc jest podstawą wszystkiego
|
|
|
|
|
|
|
|
no zalezy jak to na was dzial
my tak mielsmy ale teraz mieszkam u niego i jest super
wiadomo czasem zgrzyty (przesyt) ale z humorem _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Amorek identyczny temat jest już na forum Związek na odległość _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
m ój chłopak wyjechał do stanow na pół roku .. jestesmy juz ze soba od dwoch lat.. musze przyznac ze bardzo jest mi ciezko.. ale najwazniejsze jest uczucie i zaufanie..i napewno dla takich zwiazkow na odległość jest to najlepsza probą.. _________________ pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
ja bylam piec lat z facetem ktory siedzial na stale w niemczech, przyjezdzal na tydzien i co miesiac niby bylo ok, ale na poczatku...potem zaczelo sie walic.Pozniej poznalam przez neta mojego mezusia i on jest z Torunia ja z okolic Strzelina\wroclaw.najpierw na weekend co tydzien przyjezdzal,potem co dwa tygodnie i w koncu co miesiac,dwa,bo nie pozwalala mu na to praca i nasz kontakt zrobil sie rzadszy i zaczelo sie miedzy nami zle dziac.Wsiadlam w pociag i mieszkalam u niego, ale postanowilismy sie pobrac i zamieszkalismy u mnie.jest swietnie,ale jakbym nie rzucila wszystkiego kto wie...Na dluzsza mete taki zwiazek nie ma szans...wiem to .Ja zanim pojechalam do Slawka meczylismy sie rok.Zaufanie zaufaniem, ale na dluzsza mete na odleglosc sie nie da zyc! _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
to najlepszego wam zycze;) _________________
|
|