|
|
|
|
|
|
Moja siostra też próbowała soli i pieprzu ale to nic nie dało. My z mężem wpadliśmy na genialny pomysł. Akutar był Mikołaj więc zabraliśmy smoka, rano córcia wzięła prezenty i jak zawołała smoka powiedzieliśmy, że Mikołaj zabrał a w zamian zostawił prezenty. Było jej smutno ale potem wszystkim mówiła, że mikolaj zabrał jej smoka:))Myśle, że jednak zaginięcie ulubionego smoka jest jedną z dobrych metod. Zanim był ten mikołaj córcia wsadziła smoka w poszewke poduszki. Nie moglismy go znależć a szukaliśmy nawet w lodówce i śmieciach bo w różne miejsca go czasem wsadzała i nie mogliśmy. Po 3 albo 4 dniach ktoś ze znajomych bawił sie poduszką i go znalazł. No cóż nie zdążyłam go schować. Acha córa miała 2 lata jak się oduczyła.
|
|
|
|
|
|
|
|
moja siostra też wykorzystała święta ale BOŻEGO NARODZENIA powiedziano niuni że Aniołki zabrały smoczek i zostrawiły jej w zamian wielki prezent ucieszyła się z prezentu a o smoczku zapomniała _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
oj ze smoczkiem nie pomoge, ja probowalam wszystkiego , dzialalo na chwile, czasem na dluzej, ale zasypianie bez smoka-oj straszne
chyba kolo 2 lat mu przeszlo, pochodzil troszke do zlobka, tam nie mial czasu o nim mysle, i tak chyaba sam wywalil ze juz nie chce,
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja jestem w komfortowej sytuacji bo od urodzenia mały nie tolerował smoka i się nie domagał żeby dać, tak zostało i teraz każdy się dziwi jak ja oduczyłam od smoczka tak wcześnie a to on po prostu go nie chciał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Komfort ze smokiem mam z młodszą. Też nie chciała smoka. Jedynie przy ząbkowaniu na początku brała go do zabawy. Nie ssała tylko gryzła i jeździła po dziąsłach:))
|
|
|
|
|
|
|
|
Mój starszy synek też oduczył się ssania smoka gdy miał niecałe 2 latka. Bardzo bał się mikołaja i nagadałam mu że mikołaj spotkał tatę i zabrał mu jego smoczek.Wieczorem przed uśnięciem trochę dyskutował żeby jednak zawołać tego mikołaja i żeby mu oddał smoka ale ja twierdziłam że lepiej nie bo się go boję i jakoś zasnął. Trwało to kilka nocy ale każda kolejna była lepsza. Muszę jednak dodać że takie podejście co do smoczka robiłam wcześniej razy i widziałam, że nie dam rady więc odczekałam. Myślę że oprócz trafienia z metodą , nie ma co, musi też przyjść na to czas. Tak samo jak z oduczaniem sikania w pampersa. Ja oduczyłam syna gdy miał 2 latka. Poszło całkiem nieźle. A bałam się tego jak ognia. Próbowałam też wcześniej ale to mijało się z celem bo on po prostu jeszcze nie kontrolował tej czynności. Życzę powodzenia
|
|
|
|
|
|
|
|
Amelia moze poczytaj co jest tutaj!
a od 2-4 w Ciaza i dziecko, jest jeszcze kilka fajnych tematow.
A zalozenie nowego watku to dobry pomysl.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jola
Kinguś - dzięki za wątek!
OK dziewczyny : u mnie nie podziałał pan listonosz, który zabrał dudę a przyniósł super zabawkę, ani tajemnicze zaginięcia, ani "zniesmaczanie" - nie używałam soli ani pieprzu, ale wpadłam na genialny pomysł z gorzkim płynem "paluszkiem" -mój synek jest taki twardy, że nawet gorzką dudę nosił w buzi - choć ja po dotknięciu tylko czubkiem języka, płukałam buzię pół godziny! (ma ponad 2 latka)
Już nie mam pomysłów... _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
edytowany: 1 raz | przez amelia | w dniu: 31-10-2007 14:19
|
|
|
|
|
|
|
|
To moze idz z nim do psychologa.
Pytalas juz pediatre o rade, moze cos wymysli,
a moze twoj maluszek potrzebuje wiecej czasu?
A chodzi do przedszkola?
|
|
|
|
|
|
|
|
ja syna oduczyłam w jeden wieczór, poprostu nie ma smoczka i już
płakał i owszem ale byłam stanowcza.
jeszcze go wspominał ze dwa dni i mu przeszło ale nie płakał że chce, a jak pytał gdzie jest odpowiadałam, że nie ma
udało się _________________ Lubię tu wracac!
|
|
|
|
|
|
|
|
Jola - nie sądzę, żeby to był problem aż dla psychologa...
abizelka - musisz mieć bardzo ugodowe dziecko - ja takich sposobów próbowałam na początku - kiedy jeszcze myślałam że łatwo pójdzie
Ale i tak już jest lepiej - zaraz rano zabieram, i do wieczora nie nosi - nawet jak sie upomina to nie daję, tylko do spania - i z tym jest problem. _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
|
|