Materiał zależy od Pani fantazji. Elegancko prezentują się jedwabie i miękkie bawełny. Są do kupienia gotowe modele, których nie trzeba wiązać, ale to rozwiązanie dość kosztowne.
Jeśli chodzi o samo wiązanie to fakt, że troche trudno to opisać, ale spróbuję.
Turban składamy na połowę (wzdłuż), kładziemy go sobie na głowę w taki sposób aby na plecach zwisał tak mniej wiecej do pasa (zalezy od długości), a reszta zwisa luźno na oczach.
Teraz przydałaby sie druga osoba do pomocy, na początku samemu jest dość trudno to zawiązać.
Druga osoba ściska nam turban na potylicy, a my w tym czasie trzymamy go na czole, ważne jest aby był dobrze i ładnie ułożony na głowie (od ucha do ucha).
Na czole skręcamy turban, nie cały tylko tak gdzies na długości 15 cm, ciągle ktoś lub my sami musimy to trzymac na potylicy aby się ta skręcona część nie rozwaliła.
Jak już mamy troszkę skręcone (ja skręcam w stronę przeciwną do wskazówek zegara) to zaczynamy obwiązywac głowę dookoła, obwiązujemy aż starczy materiału, a końcówkę wpychamy za fałdę na głowie. Ta skręcona część powinna pozostać nam mniej więcej na środku czoła.
To obwijanie jest o tyle ważne, że robi to cały wygląd turbana, musi to być po prostu ładne.
To troche skomplikowane, ale jeśli tylko Pani wie (a napewno wie) jak wygląda turban, to wielu rzeczy można sie domyślić.
To jest wiązanie z prostokąta. Mozna też (mniej profesjonalnie) kwadratową chustę złożyć, tak by powstał trójkąt, jego podstawę przyłożyć do czoła, rogami omotać głowę, związać z tyłu i schować końce, lub odwrotnie - spiąć z przodu efektowną broszką
edytowany: 2 razy | przez stylistka | ostatnio w dniu: 14-06-2007 6:35