|
|
|
|
|
|
Mam zamiar znowu spróbować powalczyć ze swoim apetytem.
wakacje już widać zza zakrętu, lato już dawno się do Nas pełną parą uśmiecha - a ja zjadam niedozwolone ciasteczka i oglądam kobietki w kusych spódniczkach - komentując z zazdrości ich filigranowe figurki
Może znajdą się nowe forumowiczki (lub już tutaj zadomowione, które nie wkręciły się do innych tematów i spróbują ze mną?
zaczynam (taką mam nadzieję) od jutra. na razie ograniczam jedzenie i rezygnuję ze słodyczy. no i ćwiczenia.
mogłybyśmy się wzajemnie motywować.
zgłasza się ktoś?
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc ja z miła checia moge zacząc wlasciwie to proboje sie odchudzac od jakis 3 dni ale ciagle kolo wieczora poprostu sie lamie i siegm po slodycze eh ciezko moze we dwie razniej
|
|
|
|
|
|
|
|
cześć Dzelunia!
Mam tak samo. Odchudzam się od kilku dni, ale godzina 17 i nie wytrzymuję i zaczynam sobie wszystko znowu układać, że od jutra, że już na pewno, i takie tam
Ale od poniedziałku mam zamiar przejść na drastyczną dietę. Tak do 800 kcal dziennie. Dziś jeszcze zjem normalnie śniadanie i obiad, żeby zmieścić się w 1300 kcal. Mam nadzieję, że dziś nie zjem niczego niedozwolonego
Muszę schudnać z 20 kg. Mam 171. Chcę ważyć około 53-55 kg. Echh, mam nadzieję, że się uda.
Pozdrawiam!
Będę pisać wieczorami, bo w dzień jakoś mniej dostępu do komputera
Napisz proszę, ile masz do zrzucenia i od kiedy zaczynasz. Mam nadzieję, że się nam uda
|
|
|
|
|
|
|
|
dziewczyny ja się nie odchudzam, ale chętnie będę Was dopingować trzymam kciuki, żeby udało Wam się zrzucić zbędne kilogramy _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
jak zawsze jestem z Wami i trzymam kciuki _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja powinnam z 5kg schudnąc,ale się nie przyłącze.Powiem Wam świetny czas wybrałyście na to odchudzanie.Kiedyś wybrałam ten okres na odchudznie i się udało.Chodzi mi o sezon owoców,a zwłaszcza truskawek,które mają pełno witaminek.Trzymam za Was kciuki i niezapominajcie właśnie o witaminkach,bez nich nie spadajcie z wagi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja chętnie bym sie przyłączyła, bo przydałaoby sie zgubić z trzy, cztery kilo dla lepszego samopoczucia. Ale chyba za mało we mnie silnej woli, bo za bardzo lubie słodycze. No i gubi mnie własnie wieczorne podjadanie.
Napiszcie co jecie, a czego nie! No i jak udaje wam sie poskromic wieczorny apetyt
Trzymam kciuki i pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Też zaczynam od jutra!!! Musze zgubic 5 kg!!! Zamierzam zrezygnować z potraw mącznych, podjadania słodyczy !!!
Trzymam kciuki za reszte, piszcie co robicie aby schudnąc!
|
|
|
|
|
|
|
|
ja siie przylaczam ,juz w 2 mies zrzucilam 9kg ale jeszcze z 5 by sie rzydalo,od wczoraj lykam jeszcze tabletki na trawienie Mini-Mix .mam nadzieje ze do 60 kg zejde _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
wylądowałam dziś w fast fodzie. (przerwa w zajęciach 3-godzinna). A wczoraj już tak dobrze szło. Wstyd mi
Znowu od jutra zaczynam, zaraz wsiadam na rowerek. Nie wiem ile kcal ma hamburger, ale pewnie dużo. Już nic więcej dziś nie zjem.
Kiedyś trzymałam się diety 1200 kcal, ćwiczyłam, i w 3 miesiące zjechałam 20 kg. Naprawdę. No ale rok czasu utrzymałam tą wagę a potem zaczęło się głupie podjadanie, stresy zajadane czekoladkami i wróciło mi. Dobrze, że nie z nadwyżką.
Plusikiem jest to, że stosunkowo łatwo zrzucam kilogramy, niestety równie szybko je łapię.
Dziewczynki, następnym razem jak najdzie mnie ochota na coś niedozowolonego to wpisuję się tutaj, a Wy mnie pasami przywiążcie, żebym nie wymaszerowała w zakazane rejony.
Aha, a co jadłam wtedy? hmm, wszystko, bułkę na śniadanie, obiad normalny, czasem kawałek ciastka, ale wszystko musiało mi się zmieścić w 1200 kcal. Chudłam pięknie. Echh, czemu znowu nie mam tak silnej woli?
Najważniejsze u mnie (może u Was jest podobnie) to załamanie woli na samym początku, gdy efektów nie widać. Po około 3 tygodniach gdy ciuszki stają się luźniejsze nakręcam się bardziej na to odchudzanie. Obym wytrzymała teraz. Napiszę jutro wieczorkiem, czy mnie wilk do lasu nie wywiózł
Ale zazdroszczę wam TYLKO tych 5-6 kg
Pozdrawiam!
Trzymajcie się
|
|
|
|
|
|
|
|
no ja też musze zacząść jakąś dietke bo niedługo przymiarka sukni ślubnej a mi troszke przybyło kilogramów, naszczęście niedużo no ale jednak są. Musze się wziąś za siebie bo przymiarka już 23 czerwca, czyli mam 2 tygodnie. No i przydałoby się tak wytrzymać do ślubu
|
|