|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Mój mężczyzna nie ma dla mnie czasu
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć,
Może mnie też ktoś pocieszy:) Wczoraj był najgorszy dzień w moim dotychczasowym życiu. Jestem, ehh byłam rok z mężczyzną, którego kocham ponad życie. Niestety ma swoją działalność i prawie cały czas pracuje. Widziałam jak się męczy i jaki wyczerpany przychodzi do mnie.Ostatnimi czasy zgrzytało między nami, bo ja chciałam z Nim spędzać każdą moją wolną chwilę. On się denerwował, że ciągle wydzwaniam i piszę. Jak tylko mógł to się widywaliśmy. wiem, że to jakoś abstrakcyjnie brzmi. Pewnie powiecie "Rany, co ty głupia jesteś?jak się chce to wszystko można". Ale nie można. Wczoraj napisałam do niego, że więcej nie będę się odzywać. Więc dostałam wiadomość, żeby to zakończyć. Powiedziałam, że bardzo Go kocham i chcę z nim być, ale on na to, że to nie ma sensu,bo on nie ma czasu i bla bla bla. Mamy się spotkać i porozmawiać...kiedy? nie wiem. Ale wiem już, że i tak to jest koniec. Tak bardzo mnie to boli. Tym bardziej, że on był jedyną radością w moim życiu. Wiem, że czas leczy rany, ale jak sobie pomyślę, że nie będzie go koło mnie, to nie chce mi się żyć. Dlaczego to tak bardzo boli??????!!!!!! _________________ Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości, gdy prosisz o urlop...
|
|
|
|
|
|
|
|
Telimena strasznie mi przykro i dobrze Cię rozumiem, bo ja też każdą wolną chwilę chciałabym spędzać z moim mężem, ale niestety On jest bardzo zajęty, często zmęczony i bywa tak, że się mijamy... ale mówię mu o tym co czuję i on mnie rozumie i stara się...
więc skoro twój mężczyzna uważa, że nie ma dla Ciebie czasu i że to bez sensu to może nie warto brnąć w ten związek, skoro on nie rozumie twoich potrzeb...
mam nadzieję, że bez względu na decyzję jaką podejmiesz będziesz szczęśliwa, trzymam kciuki _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
My kobiety to tak chyba mamy że spalamy sie za bardzo bo tak czegos pragniemy, a To przeważnie zależy od facetów. Ja na poczatku mojego zwiazku ( a juz trwa 5 lat) tez chcialam spedzać kazda wolną chwile z Nim. Jego to drażnilo, bo mial swoje sprawy, prace no i kiedyś musial odpoczywac. Nie rozumialam tego, bo pustaków nie kazalam mu nosić , ani ogródka kopać:)Jak to przy mnie nie odpoczywal???Teraz powoli sie to zmieniło. Spędzamy więcej czasu. No moze nie tyle ile ja bym chciala, ale postępy sa. Kosztowało mnie to naprawde sporo wysilku, łez i uporu.Czase,m też juzmyślalam ze to nie ma sensu bo rzadko sie widzieliśmy. Teraz ja tez jestem zalatana, studia dzienne i praca. Ale było warto. W tym przypadku...Ale kiedyś spotykałam soie z kolesiem, w ktorym pyłam zadurzona po uszy a on odzywal sie kiedy chcial, przychodzil do mnie kiedy chcial, bo był taaak zajety moooocno Jasne! Jego brat, na to ze tamten jest zajety i dlatego rzadko sie widzimy, parsknął śmiechem. No i skonczylam takie poswiecanie sie Bo potrafilam zawsze tak sobie wszystko zorganizowac, żeby znaleźć czas, ale niektorzy tego nie doceniaja. Więc szkoda zachodu..teraz z perspektywy czasu tak to oceniam.
Telimeno, spróbuj moze dać mu trochę czasu i sobie. Porozmawiajcie, moze po kilku dnich zabraknie mu tych telefonow i poczucia, ze ktos na niego czeka. Chyba, ze wchodzi w grę jeszcze ktos. Bo nie rozumie ludzi, ktorzy poswiecaja sie całkowicie dla swojej pracy. A gdy cos nie pójdzie to co wtedy. Pieniadze mozna latwo stracić , ale ludzi jeszcze latwiej. Tylko ludzi tych samych juz sie nie odzyska...Trzymam kciuki
|
|
|
|
|
|
|
|
Doskonale wiem co czujesz...moj chlopak studiuje dwa kierunki i wlasnie wczoraj zapowiedzial mi ze przez najblizszy miesiac nie bedzie mial zadnego wolnego dnia...od lipca idzie za to do pracy czyli sama nie wiem jak to bedzie tez sie podlalamalm wczoraj ale co zrobie,wiem ze musi sie uczyc ze to dla niego bardzoi wazne, staram sie to szanowac. mam tylko nadzieje ze on rowniez uszanuje to co ja czuje ze nie mozna byc ze soba przez telefon czy internet...tez jestem troche podlamana
|
|
|
|
|
|
|
|
kurcze mój facet też pracuje i jest zmęczony po całym dniu pracy, ale jak mu napisze że chce z nim pobyć to każe mi przyjść i nierobi z tego problemów, zawsze też to wykorzysta np. jakiś masażyk plecków albo go po pleckach podrape. A co do wydzwaniani i pisani smsów to ja pisze smsy bo jest mó miło jak dostanie smska ale sam niezwasz ma czas aby mi odpisać, czasami też sam zadzwoni pożartujemy. uważam że twój facet niejest wart twojej miłości, bo jak ja pracowałam i niewidywałam się przez całe tygodnie to wieczorami potrafiliśmy rozmawiać prze telefon godzinami. To jest twoja decyzja co z tym zrobisz ale jak facet niechce się zemną spotykać bo mówi że niema czasu i jest zmęczony po pracy to coś z tym jest nietak.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki wielkie kobiety! Wielkie w sensie duchowym. Ale siedzę w pracy i mam łzy w oczach. Szef mi dał dzisiaj spokój, bo widzi co jest grane. Wiem, że to świeże i że jeszcze poboli, ale jak sobie pomyślę o tych cudownych chwilach to ...eh. Dzięki za wsparcie - to pozytywny akcent, dzięki któremu pewnie zrozumiem co nieco. _________________ Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości, gdy prosisz o urlop...
|
|
|
|
|
|
|
|
Telimenko będzie tobrze nie ten to inny-jak mówią "tego kwiatu jest pół światu" Napewno znajdziesz faceta który naprawdę Cię pokocha i będzie miał dla Ciebie dużo czasu i przedewszystkim będzie wart twojej miłości
|
|
|
|
|
|
|
|
A w ogóle to kto mnie zrozumie jak nie Wy, kobiety? Weszłam do pracy, spojrzałam na komputer, łzy w oczach i "Boże, co ja teraz zrobię?!". Potem już tylko jedna myśl, muszę się wygadać. Dlatego tu jestem. Pierwszy raz. I forum działa świetnie i w ogóle działa. Tu tętni życiem. Poza tym szybko dostałam odpowiedzi i mój wątek został uporządkowany. _________________ Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości, gdy prosisz o urlop...
|
|
|
|
|
|
|
|
super że do nas dołączyłaś, ja jestem tu prawie 2 miesiące i bardzo często tu zaglądam bo wiem że można się wygadać i może nawet komuś pomuc
|
|
|
|
|
|
|
|
Na Twoim miejscu poczekałabym na rozmowę...i do tego czasu nic nie przesądzała... wszystko się może zdarzyć... skoro nie mieliście dla siebie czasu, to pewnie też nie za wiele ze sobą rozmawialiście... Może właśnie w tej rozmowie, powiecie sobie szczerze czego oczekujecie, i co możecie dać... Jakie macie żale, pretensje, co Was boli i na jak dalekie kompromisy możecie ewentualnie pójść ...
Życzę powodzenia... Pamiętaj... Rozmowa _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|