|
|
|
|
|
|
Cichy slub prawde mowiac nigdy wczesniej nie mysla£am o slubie,ale gdy juz pozna£am tego jedynego(przynajmiej tak mi sie wydaje) to go zacze£am pragnac,ale odziwo nadal nie tak jak wszystkie kobiety;mysla£am raczej zeby slub odby£ sie gdzies na polanie tylko my(nawet nie musze miec bia£ej sukni), ksiadz i ci nieszczesni swiatkowie,ktorych jak by mog£o tez bym nie chcia£a(bez urazy)
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja miałam cichy ślub(cywilny),tylko My i świadkowie i powiem Wam,że wcale nie żałuję,że podjęliśmy taką decyzję...żyjemy tak samo,jak Ci którzy robią wielkie uczty,a po miesiącu się rozwodzą...Rodzice się ucieszyli jak im powiedzieliśmy,że jesteśmy już małżeństwem...Namawiają nas jednak na ślub kościelny,ale my nie chcemy...Cieszę się,że ominęła mnie ta cała bieganina,wesele i nie przespane noce...Jesteśmy już razem 12lat bez uroczystości i wielkiej imprezy...
|
|
|
|
|
|
|
|
aniasz twoim rodzicom byłoby orzykro gdybyś wyszła za mąz w tajemnicy, to oni cię wychowywali i włożyli w twoje wychoweanie dużo trudu i chcieliby dzielić z tobą twoje szczeście w tak ważnym dla ciebie jak i dla nich dniu jamik jest ślub, nawe jeżeli jest to ślub cywilny. Nie musisz zapraszać gości na cywilny ale rodzice twoi jak i narzeczonego powinni na nim byś.
A więc takie grono ludzi jak wy, świadkowie i rodzice wcale nie jest duże. Ale to jest twoja decyzja i twój wybór. Pozdrawiam gorąco
|
|
|
|
|
|
|
|
maja679 napisała: |
nie dla każdego wesele to najpiękniejszy dzień w życiu. ...(...) Po ślubię chcę wyjechać daleko z moim ukochanym. To lepsze wydanie pieniędzy niż wyrzucanie ich na wielkie przyjęcie. |
Wiesz prawdę mówiąc też tak myślałam. Jednak po latach (5) widzę, że nie masz i ja nie miałam racji. Wesele jakie jest ale jaka pamiatka. Będąc babcią siądziesz sobie na foletliku ze swoim dziadkiem i oglądasz i wspominasz, patrzysz się na ludzi, jacy byli, jak wyglądali. Łza się kręci w oku. Przy okazji możesz się pośmiać z mody wtedy panującej i muzyki. Mówię ci fajna rzecz.
Pozatym to właśnie na takich imprezach w końcu masz okazję poznać swoich krewnych. _________________ Pozdrowionka
Szczęśliwego dnia
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja narazie tylko sobie marzę Jeszcze za mąż nie wychodzę choc juz bym chciała Mam przed sobą dwie starsz siostry, które już terminy ustaliły więc ja się musze dostosować i opór mamy która chce mieć swoją malutka Anie zawsze przy boku...ale już nad nią zaczełam "ostro" pracować i nawet ku mojemu zaskoczenu dobrze mi idzie:)Często rozmawiam z moim Ukochany o slubie...Ja bym bardzo chciała taki cichutki ślub,żeby nikt o nim nie wiedział chociaz cywilny:) a kościelny,żeby rodzicom nie robić przykrośc może być ciut większy..tyle że jego rodzina jest bardzo dużo i jak liczymy i ja chcę mu kogoś wykreślić z listy, to on mi mówi ze wszyscy to najbiżsi i że oni muszą być ....więc same widzicie:)POZDRAWIAM
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja miałam skromne wesele - najbliżsi. Tylko 20 osób. I muszę przyznać ze nie zrobiłabym wielkiego przyjęcia. Wszyscy się świetnie bawili i chwalili tą skromną imprezkę. Orkiestry nie było tylko puszczaliśmy nagrania z płyt (wcześniej z przyjaciółką przygotowałam utwory "dla każdego"). Kamerzysta był i naprawdę było SUPER!!! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No ja niestety pokusiłam się o większe wesele - 150 osób ale to był błąd, pieniądze które wydaliśmy na to wszystko mogliśmy z mężem przeznaczyć na kupno mieszkania mielibyśmy mniejszy kredyt a tak pojedli, popili potańczyli i za 2 dni już nikt nie pamiętał o weselu.
Wesele było super ale koszty ogromne.
Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kochanie cichy slub tak ale pamietaj ze to jest jedyna rzecz ktora juz sie nie powtozy moze byc i kilka ale ten pierwszy raz jest zawsze pierwszy czyli nie radze brac go w uktyciu chyba ze naprawde sa to dla CIEBIE DUZE WYDATKI
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chodzi o wydatki, chociaż to na pewno też...ale o tą magie intymnośći tego wyjątkowego dnia... ale tak jak pisałam, jeszcze nie wychodzę za mąż, choć bym bardzio chciała
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczyny.Jestem tu po raz pierwszy.Od razu jak weszlam na ta strone wyskoczyl mi watek o cichym slubie.Ja w przyszlym roku wychodze za maz.W prawdzie jeszcze nie ustlilismy daty ale planujemy na czerwiec 2008.Moj narzeczony chcialby zebysmy wyprawili wesele ale ja tak jak i moja mama i przyszla tesciowa jestem za tym zeby wyprawic przyjecie w restauracji.Zaprosimy jedynie najblizsza rodzine i uczcimy te dzien w najblizszym gronie.Mysle ze nie wazne jest super wesele ale to co jest miedzy nami,nasza milosc i fakt ze przed oltarzem powiemy sobie tak.Fajnie,ze niektore z Was tez tak mysla Pozdrawiam _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Cichy slub hmm to zalezy dla kogo,w tamtym roku brala moja sąsiadka cichy ślub rodzice byli rozczarowani a para młoda akurat tak sobie zarzyczyła,ja mialąm normalny ślub i wesele wszyscy byli zadowoleni i wybawili sie bo przeciez to szczególna okazja do świetowania i niechciałabym cichego slubu bo to najpiekniejsza chwila zycia
|
|