|
|
|
|
|
|
Cześć dziewczyny.Ja poczułam pierwsze ruchy dziecka w 18 tygodniu.A termin chyba raczej na tego 20.03.
bo ostatnią miesiączkę miałam 13.06.06. + 7 dni=20 sty.Odjąć 3 m-ce+ rok i wychodzi prawie 1 dzień Wiosny
____________
Aldona-ja też nie wiem czy to "już".Ale 2 dni temu poszłam na izbe przyjęć się upewnić i narazie jeszcze dziecko posiedzi w brzuchu a jak długo?
Tylko on wie.Przez prawie całą ciąże nic mnie nie bolało więc myślę że rozopoznam że się zaczęło.
A w którym tygodniu jesteś?
pozdrawiam _________________ "Bóg opiekuje się nami przez przyjaciół"
|
|
|
|
|
|
|
|
sarvi-Aldona ma rację nie warto przejmować się tym co inni gadają,Ja zawsze miałam bardzo niską samoocene i wiele kompelksów.W życiu też od razu mi sie nie ułożyło.Ale znalazł się mężczyzna ,który mnie pokochał taka jaką jestem,(przed ciążą miałam parę kg za dużo)i powiedział,że nia zamieniłby,mnie na żadną inną a juz zwłaszcza "tyczkę" co ma skórę i kości.Ogólnie jest tak że mężczyźni lubią popatrzeć i zachwycać się blondynkami-chudzielcami,ale w fakcie maja żony inne.Bo który nie lubi sie przytulić do ciałka a nie szkieletu.Dopiero w tym związku dostrzegłam że oprócz wad mam też zalety,ale kg nie dawały spokoju.I pewnego dnia powiedziałam sobie dość,i wzięłam się za siebie.Zajęło mi to pół roku,ale schudłam stopniowo w sumie 6-7 kg,tak było w czerwcu ale zaraz zaszłam w ciążę więc po porodzie zibaczymy.Ale mam postanowienie że i tak wrócę do pracy nad sobą(fizycznie i psychicznie)Grunt to uwierzyć w siebie.Ja nawet zaczęłam chodzić w spódnicy Jak będzie potrzeba i CZAS to chcę wrócić na siłownię.A wy jakie macie plany po porodzie na odzyskanie figury?Choc może nie będziecie potrzebowały wysiłku,bo ponoć dziecko wyciąga z matki.
_____________
sarvi-a twój chłopak jest idealny że komentuje twój wygląd?Nie obraź sie na mnie,ale nikt nie jest doskonały,a przez kompleksy to więc jest złego niż dobrego,ale często faceci nie zdają sobie sprawy że sprawiają nam przykrość i zamykamy się w sobie.Ja uważam że każda ma to coś w sobie,ty też skoro wybrał Ciebie.Trzymajcie się ciepło,bo u mnie pada deszcz _________________ "Bóg opiekuje się nami przez przyjaciół"
|
|
|
|
|
|
|
|
Poza tym w życiu nie wygląd i ilość kilogramów jest najważniejsza. Owszem dobrze jest o siebie dbać, ale niech to nie będzie priorytet w naszych związkach. Znam kilka dziewczyn, które są tak próżne, że zwracają uwagę tylko i wyłącznie na świetnie ubranych przystojniaków z super muskulaturą. Jedna związała się z jakimś facetem, a on niestety (jak to często w życiu bywa) bardzo zaczął tyć. No i nagle się okazało, że ona wcale go chyba nie kocha... Do czego dążę? Mój mąż od początku naszej znajomości sporo przytył..ja może też troszkę, ale bardzo się kochamy i staramy się wspierać w dbaniu o siebie- i na pewno nie zamieniłabym mojego męża na żadnego innego-szczuplejszego, czy przystojniejszego. Kocham go niezależnie od tego jak wygląda. I tak powinno być w obydwie strony.W końcu ciało się zmienia-starzeje się i na pewne rzeczy nie będziemy mieć wpływu-i czy kilka nowych zmarszczek ma być powodem do rozwodu? Bez przesady-prawda.
Ale wiadomo- dbajmy o siebie-bo, jak już wcześniej wspomniałam- dobre samopoczucie jest podstawą naszej atrakcyjności.
|
|
|
|
|
|
|
|
No faktycznie,wciagnelo nas na maxa z tym netem.A ja narzekam na meaza,nie?Ale wam powiem,ze od kilku dni(tydzien) moj maz jest taki cudowny i slodki,ze jestem w 7 niebie.Chyba uderzyl sie w glowe Zartuje
Mrowko,nie ma sprawy,podaj tylko maila,a przesle przepisy.Troche tego jest,wiec bede wam pisac na raty,co bym mogla potem rozprostowac kosci po wstaniu od komputera
Mam zdjecie z USG,ale bylam wtedy w 12 tygodniowej ciazy,wiec nie widac zadnego siusiaka albo waginy Ale za kilka dni bedzie kolejne badanie ultrasound,wiec poprosze o fotke.
Aldono,nie przejmuj sie mezem,faceci jednak maja swoj swiat,wszystko odbieraja inaczej.
Sarvi,jasli cierpisz z powodu swej tuszy,to postanow sobie na poczatek kilka rzeczy zwiazanych z dieta.Nic gwaltownie i na sile.Mysle,ze nie jest tak zle jak ci sie wydaje i nie przejmuj sie docinkami chlopaka,przeciaz cie na pewno kocha taka jaka jestes!!!
A w ogole to nikt nie jest idealny,kazdy ma swoje kompleksy i czasami warto nauczyc sie z nimi zyc.Ja jestem szczupla,ale mam maly biust,moj maz to akceptuje,wiec jest dobrze _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
dzieki dziewczyny.no jak widac czasemroznie bywa. mam jednak gdzies nadzieje ze sie ulozy. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja mam termin porodu na 21-22 lipca i nie moge sie doczekac wszyscy mnie strasza ze sie ciezko rodzi i ze dlugo ale ja sie pocieszam tym ze moja mam miala lekkie porody a mnie rodzila w 15 minut.mam 5 rodzenstwa i z zadnym nie miala cesarki
|
|
|
|
|
|
|
|
No to bedziesz po mnie,z naszej listy rodzacych tutaj
Masz racje,nie przejmuj sie tym co mowia inni.
Nie boj -sie porodu.Moja Mama tez miala lekkie porody i ja tez szybko urodzilam coreczke.
Trzymaj sie cieplo,bo cos atakuja choroby.Mnie zarazila coreczka.
Pozdrawiam. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że podczas porodu najlepiej się skupić na swoim dziecku. Nie boję się bólu- bo ból minie, nie boję się nawet niemiłej reakcji lekarzy, położnej, tego jak mnie tam potraktują, bo to też trwa przecież chwilę...jedyna rzecz o jaką się boję, to o zdrowie mojego dziecka...bo to jest na całe życie. Bardziej też myślę o tym jaki to stres dla mojego dziecka- poród, nowy świat i staram sie skupić na tym co zrobić by ten poród dziecku..no i sobie ułatwić. Wiem, że to ja muszę być silna by móc potem dać dziecku poczucie bezpieczeństwa...ja sobie dam radę- myśl o dziecku daje mi niewyobrażalną siłę......Oby mi tak zostało do dnia porodu
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny w zwiazku z faktem, iż wasza dyskusja super się rozwija, postanowiłam przenieść ją do nowego wątku Jestem w ciąży... Zapraszam do pisania w nowym wątku i pozdrawiam ciepło
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny nie ma się czego bać. Ja rodziłam dwa razy bez znieczulenia i "nie taki diabeł straszny jak go malują".
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja rodzilam swojego synka w Uk.porod i nie bylo najgorzej choc ciezko.szybko zapomina sie o bolu gdy przytula sie malenstwo
|
|