|
|
|
|
|
|
pomidorex mój facet tez pali, i wiele razy rzucal ale i tak to nic nie dało a myślsz ze nikotyna ma jakis znaczacy wplyw na te nasze nieudane próby zajscia? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Coś te nasze forum dzisiaj szwankuje, albo wyświetla się część postów albo pusta strona. Hmm....
Beatka21 jak tylko bedziesz coś wiedziała to daj nam szybciutko znać. No i mam nadzieję że to będzie wesoła nowinka i pochwalisz nam się dwiema krechami na teście.
A co do tego testu rosyjskiego to faktycznie skuteczny w 95% bo u mnie 2 dzień z rzędu pokazuje cały czas niebieski _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
ewelka nikotyna ma duży wpływ na nasienie. Obniża liczbę, jakość, ruchliwość i ,żywotność plemników. Tak samo jak to, że facet mało się rusza i zażywa gorące kąpiele. Na razie udało mi się wyegzekwować te gorące kąpiele, ale tak naprawdę to papierosy sa najgorsze. Niech zrobi sobie badanie nasienia , wtedy by ć może będziesz miała papier motywujący go do rzucenia nałogu. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
heh to wszystko jest takie trudnee _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
pomidorex mój M też pali milion razy go prosiłam żeby skończył palić ale do niego to nie dociera.Może powinnaś z nim porozmawiać na spokojnie bo kłótnią nic nie załatwisz tylko pogorszysz i będziesz sie z tym źle czuła.Ale cię rozumiem bo oni czasami myślą ze swoje zrobią i to wystarczy a my już mamy sie dalej same martwić.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
dzieczny, spokojnie rozmawiałam z moim mężem przez ostatni rok. Ile można? Teraz albo pojadę z nim po bandzie, albo nic nie wskóram. Dzisiaj rano uzgodnilismy że od jutra basta, ale musiałam jeszcze listownie ten przekaz wzmocnić. Bo on mówi że rzuci, a potem w pracy po kryjomu pali, a potem już w domu pali i znowu się zaczyna. No szlak człowieka trafia. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
pomidorex rozumiem cię w zupełności u mnie było to samo. Rok czasu walczyłam z jego nałogowym paleniem i na początku palił bardzo małymi dawkami, później nie palił, następnie po kryjomu i na nowo się zaczynało. I jak zwykle jego tłumaczenia "ja mam nerwową pracę i muszę palić". Miałam tego serdecznie dosyć. Porozmawiałam z nim szczerze i powiedziałam że labo wóz albo przewóz. Albo staramy się oboje albo wcale. No i jak narazie od prawie 2 miesięcy ograniczył palenie o połowe. Od listopada znowu wprowadzamy kolejne ograniczenie z 2 dni teraz paczka będzie musiała mu wystarczyć na 3 dni. Dodatkowo sam z siebie poprosił o kupno plastrów lub gum nikoret. Z tego wnioskuje że mu zależy _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
edytowany: 1 raz | przez megan_22 | w dniu: 07-10-2008 9:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Megan, to fajnie że twój mąż sie stara. Mój też, tylko mu nie wychodzi jakoś Ale powiem ci jako byłej palaczce że takie stopmniowe rzucanie nie daje zbyt dobrych rezultatów. Albo sie rzuca od razu, albo ... mój teść rzucił fajki z dnia na dzień, a palił ponad paczkę dziennie. I teraz nie pali od 10 lat. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hmmm moj maz nie pali wrecz nie cierpi papierochow tu was pewnie zdziwie ale to ja popalalam to ze palenie wplywa zle na zdrowie i jakosc plemnikow to fakt ale jakos ze wszystkich moich znajomych tylko jeden facet nie palil a reszta jak smoki a ich kobiety ciesza sie macierzynstwem lub na nie oczekuja wiec jaka jest prawda ja nie wiem skad u mnie te klucia po boczkach brzucha teraz jakos mnie tak intensywniej pobolewa z prawej strony i zaczynam sie martwic _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|