|
|
|
|
|
|
Pomidorex tych lekarstw nie powinno się chyba brac bez badań. Czytałam na forum o isnuliniooporności ze kobiety z odpowiednim poziomem glukozy źle tolerują te lekarstwa. Co prawda gina proponowała mi tez je od razu, ale powiedziałam ze poczekam na badania. Wyszło ze mam za niski wyrzut insuliny. Na czczo mam 3,4 a norma jest od 6 . Po godzinie mam 15 a po dwóch 17. Co prawda nie wiem czy to tak się interpretuje że jak spada glukoza to insulina tez .Ja akurat mam na badaniach odwrotnie glukoza spada a insulina rośnie.
A jaki miałaś poziom testosteronu ? Ja w 6dc testosteronu mam 1,25 nmol/l i zastanawiam się czy nie jest za wysoki chociaż normę podają do 2,80 nmol/l. Martwi mnie też wynik prolaktyny ledwo 141 na normę od 40 do 530 niu/l.
Co do insulinooporności może jednak zrób badania nie są drogie .
|
|
|
|
|
|
|
|
mika, generalnie z tego co wiem obniżenie testorenonu może być przeprowadzone dwojako - albo przez tabletki anty (no u nas to odpada), albo przez te leki na insulinoodporność. Chodzę do jednego z lepszych lekarzy w Warszawie, także mam do niego pełne zaufanie. Testosteron masz bardzo dobry. Ja przy tych samych normach miałam w 3 dc 2,85 i cykle 38 dniowe. Po lekach cykle miałam 28 lub 32 dni (zależy jaki jajnik). A teraz porażka 36 dc i nic. W dodatku nadal mam temeperaturę , więc pewnie się przeziębiłam.
Myślę, że długi lot w tym cyklu + zmiana klimatu mogły sporo namieszać mi w organiźmie. Albo mam po prostu cykl bezowulacyjny, wtedy @ przychodzi dużo później. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobaczymy co moja gina wymyśli. Nie martw się głowa do góry , u mnie poprzednio w większej mierze poza hormonami i brakiem owulacji zaważyła też psychika i teraz wiem żadnych nastrojów … bo to blokuje …
Myśl uda się
|
|
|
|
|
|
|
|
No i u mnie znowu przyszła ta nieszczęsna @.Mam doła na maksa już od paru dni bo znam troche mój oraganizm i wszystko przepowiadało jej nadejście.No i się zjawiła.
Ale w następnym miesiącu mam juz postanowienie bo myśleć to pewnie nie przestane bo to nie możliwe zeby sie nie przejmowac i w to nie wierze bo jak którejs z nas zalezy na dziecku to chocby niewiadomo co pisała to i tak wiadomo ze przejmuje sie i tylko stwarza pozory ze kolejna nieudana próba jej nie rusza.No ale postanowiłam sobie ze moje zycie wraca do normy-czas na troche ruchu (moze jakiś aerobik),czas na solarium (bo to juz bedzie z 5 m-cy jak nie byłam) i czas na to wszystko co robi i co robic powinna zdrowa kobieta
Tak więc od dzisiaj nowe odliczanie - 1dc i moze jeszcze któraś z was ma dzisiaj tez swój pierwszy dc to byśmy razem sobie odliczały,czekały i mam nadzieje ze za 25-30 dni sie już tylko uśmiechały _________________ "O tym, kim jesteśmy,decyduje jakość naszych związków z innymi"
|
|
|
|
|
|
|
|
ania83 też mam dziś swój 1dc a przyszedł po 36 dniach tyle ze jakis inny tak jakby chciał być a nie mógł _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No mój na razie tez dopiero sie jakos dziwnie rozkreca ale pewnie jeszcze zdązy sie rozkrecic wiec na razie nic sobie staram sie nie wkrecac.Zawsze lepiej pozytywnie sie zaskoczyc niż rozczarowac :)Chociaz moze u ciebie to jednak nie @ a tylko jakies plamienia które w pierwszym okresie ciąży są możliwe .Trzymam kciuki zeby tak było a jak nie to będziemy sobie razem dalej odliczać.A który to u ciebie teraz cykl starań bedzie? _________________ "O tym, kim jesteśmy,decyduje jakość naszych związków z innymi"
|
|
|
|
|
|
|
|
witam kochane...mi sie ostatnio spóźniała @ o 10 dni..już myślałam,że to to...test kupiłam..mój men już prawie zaczął mysleć,że w końcu będzie tatą..i klap w teście klapa..a dzień po zrobieniu dostałąm @ i po ptakach...fuckowe to życie..jedne chcą i nie moga..inne nie chcą i mają.. niesprawiedliwe
serce mi sie ściskało..już nie tylko ze względu na mnie..ale na niego..on tak bardzo chce byc już tatą.. _________________ Nie chodzi o to,
żeby wiedzieć wszystko
- wystarczy wiedzieć
to co ważne
Miguel de Unamuno
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie 2dc, @ na całego wraz z jej wszystkimi możliwymi objawami. Ania83 masz racje, same siebie czasem oszukujemy, ze jest nam to obojetne. Zreszta mamy rozne chwile. Ja tak czasem mysle sobie ze teraz kiedy jestesmy jeszcze w miare mlodzi, kiedy nasze malzenstwo jest jeszcze swieze jest najlepszy czas na dziecko. Czasem ludzie zachodza w ciaze po dlugich staraniach to juz nie zawsze to samo, czasem malzonkowie sa juz oddaleni od siebie. Mąz mi mówi isc do lekarza ale ja nie ufam im zbytnio. Mysle ze jeszcze nie czas, zreszta boje sie sytuacji gdy ktores z nas bedzie sie obwiniac ze to przez niego nie mozemy miec dzieci (oczywiscie nikt tego nie powie glosno) ale co bedzie myslec??? _________________
Samo czekanie jest nadzieją. Czekam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.
|
|
|
|
|
|
|
|
No niestety staranie sie o dziecko to nie jest najłatwiejszy okres dla małżeństw dlatego obie strony muszą dbać o siebie nawzajem i duzo ze sobą rozmawiać o swoich uczuciach.Najgorsze jest to że tyle par chce mieć dziecko i ma warunki do tego zeby je wychowac i kochać a gdzie człowiek spojrzy tam dzieci rodzą dzieci-u mnie na osiedlu kolejna 16-stolatka w ciąży-i jak tu sie nie załamywać. _________________ "O tym, kim jesteśmy,decyduje jakość naszych związków z innymi"
|
|
|
|
|
|
|
|
hej dziewczyny.
ale zimno od kilku dni brrr
u mnie dzisiaj 28dc 3 dni temu powinnam dostac @ i nie ma, mam tylko bardzo wrazliwe sutki nic poza tym i za bardzo nie wiem co mam myslec.
Boje sie zrobic testu i rozczarowac sie po raz 13.
na 90 % jestem przekonana ze test wyjdzie negatywny ale to 10% daje mi tyle nadzieji.
prosze Was dziewczyny o jakas rade.
zycze milego popoludnia _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
justyna zrób jeden sikaniec i jak negatywny wyjdzie to idź zrobić betę. Lepiej wiedzieć wcześniej - jak jesteś w ciąży to od razu będziesz dbać o siebie i dzidzię, a jak nie jesteś to wcześniej się o tym dowiesz i nie będziesz żyć zgubną nadzieją. Ja jakbym nie zrobiła bety do dzisiaj bym myślała, że w ciazy jestem, bo temperatura ciała podwyższona i kłucie w jajnikach nadal jest. _________________
|
|