|
|
|
|
|
|
Cześć dziewczyny. Witam wszystkie nowe staraczki.
Marcioszek - moje gratulacje . Bardzo się cieszę, że udaje nam się z naszymi fasoleczkami.
Królewna trzymam kciuki by pierwszy test się nie mylił. Chociaż przyznam, że to jeszcze za wcześnie - tak mi się wydaje.
Dwa tygodnie mnie nie było i sporo czasu zajęło mi przeczytanie Waszych postów. Ale prawie wszystko nadrobiła.
Dziś ide w końcu do lekarza, troche jestem wściekła na te terminowe zapisy bo cały tydzień czekam na wizyte, przyczym i tak zrobili mi wyjątek, ze tak szybko mnie pani doktor przyjmie.
Ale jeszcze nie wiem czy ona będzie mi ta ciąże prowadzić. To się zobaczy.
Co do testów to chcę Wam powiedzieć jak to u mnie było. Pierwszy test robiłam w dniu spodziewanej miesiączki, bo właśnie wyjeżdzałam na urlop i chciałam wiedzieć na czym stoję i niestety wyszedł negatywny. Troche mnie to podłamało, ale na krótko. Nie miałam czasu o tym myśleć. Dopiero po 4 dniach zrobiłam ponownie test, bo @ wciąż nie było. A ty słabiutka druga kreseczka. Ale juz wiedziałem, że to moja fasoleczka, zreszta cały czas tak czułam. Niby żadnych objawów oprócz bolących piersi nie miałam ale czułam, że tym razem się udało. Następnego dnia test powtórzyłam i ta druga kreseczka była juz mocniejsza. No i dopiero dziś idę do lekarza. Wiem, że to późno bo zaczełam już 7 tydzień (licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki).
Ale powiem Wam jedno, strasznie boję się o moja fasolkę. W mojej rodzinie było mnóstwo przypadków poronień... Wolę o tym nie myśleć nawet... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Królewno trzymam kciuki żeby to jednak była fasolka. Faktycznie dziwne te testy. Może zrób jutro z porannego moczu i zobaczysz co wyjdzie. Pisz jak będziesz już wiedziała.
A u mnie 15dc i przytulanka były w 10,11,13,14dc i niestety nie udało nam się zrobić w tym cyklu 4 dniowej przerwy. Chyba mam za słabą silną wole ale jak już mąż się do mnie przytula i całuje to nie potrafie się oprzeć Nie licze zbytnio na nic bo według testów owu to wcale tej owu nie było. Zrobie dzisiaj ostatni test jaki mi pzostał, zobacze co wyjdzie i daje sobie z nimi spokój. No chyba że mnie znowu na nie najdzie. Pozostało mi spokojnie czekać na @. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej Dziewczynki!!!
Właśnie wróciłam z urlopu...i nadrabiam czytając Wasze wypowiedzi. Widze, że sporo fasolinek zafasolkowanych się pokazało-GRATULUJĘ!!!!!
Ja dzisiaj mam dostać @...no i wiecie jak sie denerwuję...coś strasznego. Piersi mam tak ogromne, że ledwie w staniku się mieszczą... hahaha Brzuch mnie nie boli wcale. Nie wiem czy to dobry czy zły znak... Kupie sobie test dzisiaj i jeśli do jutra nie dostanę @ to rano zrobie. Najgorsze jest to czekanie...ale wiecie o tym tak samo jak ja!!!
Odezwe się jutro...mam nadzieję wiadomości będę miała dobre Jeśli nie to staramy sie dalej z moim mężusiem kohanym...
Głowy do góry dziewczyny...kiedyś nam wszystkim się uda!!!Gratulacje jeszcze raz tym, którym sie udało!!!
Dziekuję za to, że jesteście...uwielbiam to forum.. _________________
edytowany: 1 raz | przez agnieszkad1 | w dniu: 18-08-2008 10:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Margit, Morelka i Tere 29 ja też jestem z dolnej granicy wieku mam 27 lat . Przyznam, myślałam że świadome macierzyństwo będzie mniej stresujące zwłaszcza że od pół roku bezskutecznie staramy się zafasolkować. Wcześniej stosowaliśmy stosunek przerywany a ostatnio mój gin stwierdził, że to żadne zabezpieczenie.Martwią mnie też plemniki mojego męża, zwłaszcza ich ilość po stosunku w śluzie szyjkowym i słowa gina - pocieszyciela - że może uda nam się
za jakieś 5 lat . Mam już koszmary z tego powodu i tak bardzo się boję że nam się nie uda, oczywiście staram się o tym nie myśleć ale jest mi bardzo ciężko. Na szczęście rodzina nabrała wody w usta bo niewiem jak zniosłabym ich ciągłe pytania - a kiedy wy?
Na razie próbujemy naturalnie i nawet nie chcę myśleć o jakimś leczeniu w klinikach bo już mam ciarki na plecach. Chcemy począć nasze dziecko sami bez cudownych sposobów w klinikach. I życzę nam żeby się udało już wkrótce!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale tu dziś optymizmem wieje, aż miło sie czyta ostatnio te posty tyle fasolek, że chciało by sie wierzyć, że na każdą przyjdzie czas w tym miesiącu
Królewno, tzrymam kciuki za fasolkę - żeby była
A u mnie 3 dni do @ zostały - nie licząc dzisiejszego dnia. I chociaż ten cykl jest zupełni inny od pozostałych, mam spore wątpliwości co do tego czy zafasolkowałam... Zazwyczaj przed @ robi mi się zimne podbrzusze w miejscu jajników, no i dziś właśnie to zimno wyczuwam, ale tylko po jednej stronie Do tego mam jakiś śluz i zarumienione wargi. Z jednej strony wygląda mi to na infekcje (ale skąd???) z drugiej nic mnie nie piecze ani nie swędzi. Chyba pora na wizytę u gina, może coś jest nie tak.
No i na skórze na piersiach, na samych brodawkach mam widoczne białe punkciki, jakby białe plamki. Z tego co czytałam, to za wczesnie na takie obijawy w pierwszych 3 tygodniach ciąży licząc od ostatniego dnia miesiączki. Sama nie wiem jak wytrzymam z tą niepewnością te 3 dni _________________
edytowany: 2 razy | przez GOYA | ostatnio w dniu: 18-08-2008 14:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć dziewczyny. Królewno trzymam bardzo mocno kciuki, żebyś miała dzidziusia pod serduszkiem
Gagatka, nie myśl o zagrożeniach, bo właśnie wtedy mogłoby się coś niedobrego wydarzyć. Dbaj o siebie i ciesz się ze swojego szczęścia
A ja cały czas czekam na @. Sama już nie wiem... tabletki odstawiłam półtora miesiąca temu, do piątku miałam koszmarny ból lewego jajnika, to trwało ponad tydzień. Czy to było owulacja Jak długo można czekać, żeby cykl się uregulował? Zaczynam żałować, że w ogóle brałam to świństwo Boję się, że teraz trudno będzie zajść w ciążę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Margit, ja brałam tabletki prawie 9 lat. I jak pewnie czytałaś staramy się o maleństwo już jakiś czas. Z tego co wiem organizm powinien wrócić do normalnego funkcjonowania po 3 - 6 miesiącach. U niektórych od razu występuje owulacja a u niektórych nie. Moja przyjaciółka zaszła w ciąże po 14 dniach od odstawienia anty i teraz mam super chrześniaka Ale czytałam również że powrót do równowagi i prawidłowego funkcjonowania może trwać do roku. Więc nigdy nie wiadomo Odstawiłam anty w styczniu tego roku i do zeszłego miesiąca miałam bardzo bolęcego prawego janika. Zaczynał mnie boleć ok 14 dc i kończył jak przychodziła @. Byłam nawet u gin, ale powiedziała, że wszytko ok. i nie wiadamo czemu boli. Teraz jest pierwszy cykl gdy nie boli mnie ten jajnik. Więc trudno powiedzieć, czy to była owulacja... Najlepiej zrób test owu to będziesz wiedziała. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
justynaa276 glowa do góry trzymaj się prosze, wiem co czujesz. Jak widze małe dzieci w kościele, na ulicy, kobiety w ciąży płakać mi się chce. Zawsze marzyłam o cudownej rodzinie z dziećmi. Dlaczego kobiety, dla których największym cudem na świecie są dzieci nie mogą ich mieć lub muszą przejsć długą drogę...? Mam nadzieję, że nam wszystkim się nie długo ziszczą nasze marzenia. Jak dobrze cię rozumiem, my też chcemy począć swoje dziecko w naturalny sposób, bez żadnych wspomagaczy, jedynie z pomocą Bożą. _________________
Samo czekanie jest nadzieją. Czekam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki dziewczyny, jesteście kochane.
Powiem wam, że robiąc ten pierwszy test byłam pewna, że wyjdzie 1 kreska. Zrobiłam go i poszłam dalej spać jednak po chwili coś mnie tknęło i postanowiłam wstać i jednak zobaczyć i naprawdę byłam w szoku. Myślę jednak, że ten test nie był wiarygodny bo w tym cyklu przytulaliśmy się tylko 2 razy jak lekarz powiedział o tej nadżerce co się zniechęciłam i stwierdziłam, że i tak pewnie nic z tego nie będzie.
Myślę jednak, że on miał rację i @ jednak przyjdzie a ten test chyba zwariował , chociaż mam cień nadzieji, że jednak pomylił się ten drugi:-)tak bardzo bym chciała.
Boję się zrobić kolejnego testu i zaczekam do tej środy.
Co ma być to będzie.
Megan trzymam kciuki , żeby ten cykl okazał się owocny. Jeśli chodzi o owulację to moze za poźno zaczełaś robić te testy, ja np. mam ją jak się okazało dużo wcześniej niż myślałam.
Morelka ja stosowałam testy owulacyjne w tym miesiącu i w moim przypadku się sprawdziły ale podobno różnie to z nimi bywa. _________________
edytowany: 1 raz | przez Królewna | w dniu: 18-08-2008 16:46
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Królewno gratuluję !!! Tak czułam, ale bałam się odezwać. U mnie też przecież pierwszy test tak wyglądał, że druga kreska była jaśniejsza. Tak bardzo bałam się, że to nieprawda, że powtórzyłam test w sumie trzykrotnie Kochana, dwa testy na tak, nie mogą się mylić Musisz teraz dbać o siebie i spokojnie czekać na wizytę u gina. To niewątpliwie wczesna ciąża, więc odlicz sobie od ostatniej@ 5 tygodni i uderzaj do lekarza. Wcześniej specjalnie nic ci nie będzie mógł powiedzieć, wyśle jedynie na test z krwi, a ten możesz zrobić sama, jeśli dalej będziesz niedowiarkiem. Buuuziaki i GRATULACJE
|
|