|
|
|
|
|
|
Ja sie nie zgodze z Wisniewskim bo choc zajde drugi raz w ciaze to nie bede udawac ze nosze dziecko ktore stracilam .....Na tamte czekalam kochalam je zylo we mnie 3 miesiace widzialam je i chyba az tak szybko nie umialabym sie pocieszyc ze znow jestem w ciazy po stracie tego malenstwa, bo nie da sie zastapic nikogo drua osoba ja mego zmarlego dziecka nie zastapie drugim poprostu zawsze bedzie mmi smutno bede pamietac ze moje ukochane malenstwo umarlo nawet gdy bede sie cieszyc byciem mama jesli bedzie druga dzidzia mysle ze bedzie wtedy wiedziala, ze przed nim bylo malenstwo ktore kochalismy i ktore odeszlo...a nie ze zamiast niego ty sie urodziles to bez sensu tu nie ma nic zamiast ....
Lezalam z dziewczyna ktora miala 3 poronienia bo za szybko zachodzila w ciaze po poronieniu i to naprawde indywidualne ja wole nie ryzykowac zaraz zachodzac w ciaze organizm musi sie zregenerowac ......ale to moje zdanie... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie nie ma ZAMIAST. Tak miało być i należy się z tym pogodzić. Wszelkie pocieszania ciebie na tym etapie to jak grochem o ścianę. A uważam że pogrzeb pogłębił by tylko twoje poczucie straty. To było twoje dziecko, ale jeszcze tak maleńkie że nie czuło i nie rozumiało. Takie rzeczy się zdarzają. Nie jesteś jedyna, sama, a świat nie kończy sie na twoim nieszczęściu. Zamiast użalać się nad sobą weź się do roboty nad drugim dzieckiem. chyba że się boisz i wolisz poddać się długiej terapi, której efekt będzie żaden lub nijaki. Niestety nasza ginekologia jest jeszcze bardzo zacofana i lekarze nie potrafią podać przyczyn poronień, przedwczesnych urodzeń czy śmierci płodów. Nie wierze że potrafią pomóc tabie czy komukolwiek zajść w ciążę. Zdać się na naturę, bo jedynie z nią sie nie wygra
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiem ze nie jestem jedyna i takie rzeczy sie zdazaja ale ja nie potrafie podejsc do tego rzeczowo"och trudno umarlo mi dziecko zdaza sie zrobie sobie nastepne" .....Owco21 Ty chyba nie stracilas dziecka bo naprawde odczuwam ze nie masz pojecia jakie to uczucie ....."zamiast uzalac sie nad soba....." ?" nie czulo i nie rozumialo " strasznie bezuczuciowe jest to co napisalas...Jesli nie bylas w takiej sytuacji naprawde nie masz zielonego pojecia o czym piszesz a jesli bylas i takie jest twoje odniesienie do sprawy to przepraszam nie skomentuje tego...Bo dla mnie to nie jest nic nie czujacy nic nie rozumiejacy plod ktory stracilam, dla mnie to dziecko na ktore dlugo czekalam ktorego nie moge pochowac ktore istnialo ale w swiecie nie bedzie widniala jego metryka istnialo tylko dla mnie, dziecko ktore nadawalo caly sens mojemu zyciu ....z ktora umarla czesc mnie....ktore sie nie dowie jak bylo kochane/.... _________________ Jestem Mama!!!!!
edytowany: 1 raz | przez martucha26 | w dniu: 06-09-2007 7:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej dziewczyny
Przepraszam was ale nie moge tego czytac, rzucam oko tylko na Marty wypowiedzi, i dlatego nie moge sie na zaden temat wypowiedziec, po prostu nie potrafie myslec,
Martus nie moge ci juz powiedziec chyba nic wiecej niz reszta dziewczyn, jest mi bardzo zle, smutno i jestem naprawde bardzo rozgoryczone, sama wiesz ze i ja zylam twoja ciaza, i cieszylam sie razem z toba, i to wszystko pryslo, szkoda, tak strasznie szkoda tego malenstwa,
wiem ze sie pozbierasz, dla siebie, meza, dla nas, bo my tu w ciebie bardzo wierzymy, i dla przyszlego malenstwa,
napewno wszystko bedzie ok,
a dziewczyny maja racje, po poronieniu latwiej o ciaze, moja szwagierka po poronieniu zaszla w ciaze i maja teraz 1.5 roczna Lidzie, i jest wspaniala,
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej, wypraszam sobie. Ja też czekam na dzidzie i nie jestem jakaś bezuczuciowa. Jestem może bardziej racjonalna niz emocjonalna, ale to wszystko. Rozmawiałam z mamą i wiem jakie to straszne. Nie przeżyłam tego i nie wiem jakie to uczucie i mam nadzieje że się nie dowiem. Marta nie poddawaj się. Jesteś zwycięzcą dopóki walczysz!
|
|
|
|
|
|
|
|
owca21 ja tez uwazam ze przesadzilas.
edytowany: 1 raz | przez Jola | w dniu: 06-09-2007 9:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak ktoś się nad soba użala to nie należy go utwierdzać w ty że robi dobrze. Jak ma się pozbierać to nie nalezy jej po głowie głaskać tylko w tyłek kopnąc.Bo niestety moje panie tak to już jest na tym świecie że dziewczyny to kulki emocjonalne, które jak te ping pongowe jak zaczną sie odbijać to cięzko je złapać i zatrzymać. No ale jak ktoś chce sobie cierpieć to niech sobie cierpi. Należy dać się jej wypłakać, ale nie zachęcać do tego. Rozumiesz Jolu co mam na myśli?
|
|
|
|
|
|
|
|
tak owca rozumien i chyba powinno sie ciebie kopnac w tylek
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki Jolciu wiem ze musze sie pozbierac wierze zew zajde w druga ciaze ale nie za szybko jeszcze nie teraz....QWiem i dziekuje ze razem ze mna sie cieszylyscie a teraz smucicie naprawde mam w was tak duze oparcie i tyle zrozumienia dziekuje!!!
Owco bardzo nmnie zabolalo to co napisalas i jak to okreslilas i inaczej bedziesz myslec jak juz w ta ciaze zjdziesz jak bedziesz widziala jak sie zmieniasz i widziala swoje rosnace malenstwo i wtedy wroc do tego co mi napisalas i zobaczymy jakie wtedy bedzie twoje zdanie.... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Joleczko jak tam po slubie jak sie czujesz jako mloda zonka????Wszystkiego NAJ raz jeszcze!!!! _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie przeczytałam co piszecie. Jak już gdzieś wczesniej pisałam ja też straciłam swoje maleństwo i muszę przyznać Owca21 że twoja wypowiedź zadziałała na mnie jak płachta na byka!!! Okrutne to co piszesz skoro tego nie przeżyłaś to nie wiesz co to znaczy strata dziecka a wypowiadasz się w tak bezczelny sposób. Co ty możesz wiedzieć o bólu kobiety w takiej sytuacji i druga sprawa rozmowa o tym nie jest żadnym użalaniem się!!!! Weź kobieto rusz trochę głowa bo twój post był żałosny i tyle.
|
|