
|
 |
|
|
|
|
Staram sie jakos pozbierac ale jest za wczesnie jeszcze chce plakac a nie moge dlawi mnie ten bol...zloszcze sie....Co do twego pytania mi lekarka powiedziala zeby odczekac pol roku ale najpierw zrobic mam badania na toksoplazmoze na poziom chormonow wymaz z szyjki macicy za 3 miesiace jak sie obkurczy i mam po dwoch normalnie regularnych miesiaczkach przyjsc jewsli wszysko sie zagoi a macica zwezy i jesli badania beda ok to moge sie starac i znaczy to ze poronienie bylo przypadkowqe zly los...a ty bralas antybiotyk?Ja biore.....Ja jestem 3 dzien po a brzuch mnie boli moze to psychika...Brakuje mi mojego malenstwa tesknie za nim....Bede zalowac do konca zycia ze bylam zbyt zrozpaczona zeby sie dowiedziec ze moglam je pochowac w 3 dni po stracie...mialam prawo rzadac tego od szpitala a mi powiedzieli ze moj aniolek idzie do badan i w takim okresie nie daja plodu!!!!To nie prawda!!!Moglam mu urzadzic pogrzeb, zarejesrowac jego istnienie a tak moj Damianek dla swiata nie istnial nie ma po nim sladu...procz mego bolu mej milosci i pamieci i zdiec usg!!!!CHce mi sie krzyczec!!!!!!!  _________________ Jestem Mama!!!!!

|
|

|
 |
|
|
|
|
też brałam antybiotyk-z tego co pamiętam dostałam trzy dawki jeszcze w szpitalu, test na toksoplazmoze i hormony też mam zrobić a cytologie i czystość już zrobiłam i czekam na wyniki!ja moje maleństwo widziałam jako małą "kropeczke" na USG około 5 tyg.a później to już się okazało że ciąża się nie rozwija i szybko się wszystko potoczyło...w szpitalu trzymałam się lepiej a w domu tylko płakałam i bałam się być sama.....teraz już lepiej cały czas pracuje,choć nie tak zawzięcie jak wcześniej, dałam sobie troszke luzu...POZDRAWIAM CIę GORąCO...bądź dzielna...  _________________

|
|

|
 |
|
|
|
|
nie wiem czy ktoras z was ogladala dzis program ewy drzyzgi bylo wlasnie o poronieniach no i wiekszosc z tych kobiet nie byla w stanie czekac pol roku i zachodzily w ciaze wczesniej (ja zreszta tez}to zalezy jak sie czujesz przede wszystkim fizycznie,ja mam fantastycznego ginekologa jak przyszlam do niego po czterech miesiacach od poronienia i powiedzialam ze znowu jestem w ciazy,to troche mnie ochrzanil,ale zajal sie mna rewelaacyjnie i dzieki Bogu wszystko dobrze sie skonczylo.

|
|

|
 |
|
|
|
|
Witam wszystkie panie  ja mam problem taki sam jak wiele z was, nie moge zajsc w ciaze chociaz bardzo tego pragne, coraz czesciej mysle o tym ze nigdy nie bedziemy mieli wlasnego dzidziusia a teraz wszyscy na okolo zachodza w ciaze rodza dzieci i ciesza sie z tego. A ja .... chyba nigdy nie poczuje tego wspanialego uczucia nigdy nie zobacze na tescie wyniku pozytywnego... no nic pozdrawiam was wszystkie.
edytowany: 1 raz | przez alcia | w dniu: 05-09-2007 19:38

|
|

|
 |
|
|
|
|
kinia ale czy zajście w ciąże przed tym pół roku wiąże się z jakimś większym niebezpieczeństwem,lub powtórką wcześniejszego??od mojego poronienia właśnie mija 2 m-ce ja czuje się dobrze fizycznie i chciałabym tak za miesiąc spróbować-oczywiście czekam na wyniki badań...strasznie brakuje mi tego,że miałam pod sercem moją małą istotkę,której tak bardzo chciałam...
dzięki wielkie za rady,powiem szczerze że lepiej rozmawia się z osobami,które mają to samo za sobą niż nawet z najbliższą przyjaciółką-chociaż miała identyczną sytuację ale teraz jest w Angli i mamy ograniczony kontakt!!
pozdrawiam Was  _________________

|
|

|
 |
|
|
|
|
Ewelinka mama tez mnie pociesza ze 3 miesiace po jej poronieniu byla ze mna w ciazy i ze sie wszysko dobrze skonczylo.Mi lekarka powiedziala ze jak te badania okaza sie w pozadku to znaczy ze druga ciaza ma wieksze szanse na utrzymanie sie...tez nie chcxe czekac az pol roku....ale bede sie bardziej bala...Jakos musze sie nauczyc zyc z tym ze pod sercem juz nie ma tej malej kochanej i wyczekiwanej istotki ze nie bede miala jej na swieta....To trudne....Ewelinko slyszalam ze po poronieniu latwiej zachodzi sie w ciaze....Sa dla nas szanse !!!!Ja nam zycze w tej drugiej wszyskiego naj i zebysmy drugi raz nie musialy przez to przechodzic....  _________________ Jestem Mama!!!!!

|
|

|
 |
|
|
|
|
Kinia nie ogladam teraz nic nie mam do tego glowy...ja tez po badaniach zamierzam po dwoch regularnych @ isc do lekarza i uzgodnic starania..... _________________ Jestem Mama!!!!!

|
|

|
 |
|
|
|
|
Cześć dziewczyny.
Elcia, anna24 prawie wszystkie się tu staramy o dzidzie i to nie 4 miesiace a nawet ponad rok! Tak więc cierpliwosci, zobaczycie że uda się wam wkrótce.
Ja znowu pewnie zaprzepaściłam szanse w tym okresie.Pogoda tak działa na mnie że jak wieczorkiem złoże głowe na podusi to ... zasypiam w wyniku czego nie baraszkujemy
Martuś a co u ciebie i męża? Lepiej? Jak jestem za wścipska to sorki, możesz mnie ochszanić

|
|

|
 |
|
|
|
|
Cześć wszystkim nowym. Zajście w ciążę przed upływem tych magicznych 6 mcy po poronieniu nie wiaże się z większym ryzykiem. Moja mama poroniła w 10 tygodniu i już następnej miesiączki nie dostała, bo zaszła w ciążę ze mną  Po poronieniu i "wyczyszczeniu" macicy przez lekarzy wszystko tam w środku jest czyściutkie i świerze - w sam raz na nową ciążę, a organizm jeszcze nie pozbył się tych wszystkich hormonów które ciaży towarzyszą i jeszcze pamięta jak to było i jak to się robi. Także dziewczyny nie załamywać się tylko do roboty, póki wasze ciała pamiętają jak to jest być w ciąży. Bacie wyczyszczone, nowiutkie domki dla waszych maleństw więc do dzieła. Wczorajsze rozmowy w toku - o kobietach które poroniłay i szybko miałay drugie dziecko - cała prawda, to działa jak wjazd komuś na ambicję - poroniłam- nie możliwe, dam przecież radę i do dzieła!! Zacytuję tylko Michała Wiśniewskeigo, z którym się raz w życiu zgadzam - poroniłyście, ale dzieci które straciłyście nie umarły, tylko zmieniły datę swojego przyjścia na świat. Pozdrawiam

|
|

|
 |
|
|
|
|
Nie gusiu nie jestes....Powiedzialam mu co czuje on mi tez...jemu latwiej sie pozbierac ma nadzieje ze nastepnym razem sie uda a ja sie bardzo boje....juz tak nie rycze od tego cala w opryszczce jestem pod nochem...ale jes mi bardzo smutno jak sie czyms zajme to robie to machinalnie nie cieszy mnie nic jeszcze....Mialam tyke planow na przyszle miesiace a teraz widze czarna dziure....Nie mam ochoty sie z nikim widziec ani wychodzic z domu....Naprawde zaluje ze stracilam szanse na pogrzeb swojego dziecka....nie wiedzialam ze na tym etapie jest to mozliwe a szpital nie poinformowal mnie o tym....zle sie z trym czuje...  _________________ Jestem Mama!!!!!

|
|

|
 |
|
|
|
|
Ja sie nie zgodze z Wisniewskim bo choc zajde drugi raz w ciaze to nie bede udawac ze nosze dziecko ktore stracilam .....Na tamte czekalam kochalam je zylo we mnie 3 miesiace widzialam je i chyba az tak szybko nie umialabym sie pocieszyc ze znow jestem w ciazy po stracie tego malenstwa, bo nie da sie zastapic nikogo drua osoba ja mego zmarlego dziecka nie zastapie drugim poprostu zawsze bedzie mmi smutno bede pamietac ze moje ukochane malenstwo umarlo nawet gdy bede sie cieszyc byciem mama jesli bedzie druga dzidzia mysle ze bedzie wtedy wiedziala, ze przed nim bylo malenstwo ktore kochalismy i ktore odeszlo...a nie ze zamiast niego ty sie urodziles to bez sensu tu nie ma nic zamiast ....
Lezalam z dziewczyna ktora miala 3 poronienia bo za szybko zachodzila w ciaze po poronieniu i to naprawde indywidualne ja wole nie ryzykowac zaraz zachodzac w ciaze organizm musi sie zregenerowac ......ale to moje zdanie... _________________ Jestem Mama!!!!!

|
|