|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
jak zajsc w ciaze??
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie boginie i boginki seksu!
A co tam, tez chce sie udzielic w babskich pogaduszkach o "tym". (Moj maz i tak jest przekonany, ze kobiety, jak juz sie spotykaja to glownie o seksie opowiadaja ) U mnie roznie to wyglada. Czasem mam wielka ochote i mnostwo pomyslow i sily, czasem jestem raczej bierna, a niekiedy wcale nic we mnie sie nie zapala (i napala ) Podejrzewam, ze wine za takie wahanie checi ponosza hormony i,jak slusznie zauwazyla Serenity, (kusiol dla Ciebie ) feromony.
Gagatko, Serenity ma racje, moze postaraj sie wniesc cos nowego do waszego zycia "lozkowego". moze wlasnie przekreslcie lozko (seks w kuchni na podlodze ma swoje uroki wrrrrr), seksowna bielizna i czerwone wino, tez dzialaja cuda. Postaraj sie o nawiew swiezych pomyslow. pofantazjuj! a potem opowiedz swojemu mezczyznie o tym, co Ci sie marzy. Wiesz, ze mnie tez zaden tam demon seksu, ale wiem, ze aby bylo dobrze warto troche sie postarac. Polecam tez troche "swinstewkowych" filmikow- inspiruja!
Ale wrocmy do tematu: u mnie chyba i w tym miesiacu nici z bobasa. Z jednoznaczna punktualnoscia zaczely mnie pobolewac piersi. Zawsze tak mam tydzien przed @. Podobnie jak Tea uzywam moich piersi jako czujniczkow @ ma sie pojawic wlasnie za tydzien, wiec powolutku przyzwyczajam sie do mysli, ze jednak przyjdzie. Postanowilam jednak,ze w przyszlym cyklu nie bede juz liczyc dni, obserwowac sluzu itp. ide na zywiol!
A co u Was kobietki?
Bobas, wiesz juz cos wiecej? Mam nadzieje, ze @ nie przyszla.
Ania83, jak sie czujesz? Co u Ciebie?
Krolewno, ten temat o "ochocie" jak widzisz zainspirowal wiele z nas do intymnych wyznan
|
|
|
|
|
|
|
|
A u nas z przytulaniem jest różnie.w tym cyklu wogóle mi się niechce.tłumaczę to sobie moim grafikiem, bo dgy pracuję któryś dzień do 22 to naprawdę jestem zmęczona.i wiem,ze ten cykl nie przyniesie niespodzianki.przepraszam, ze tak mało piszę, ale naprawdę nie mam kiedy. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Serenity i Annett to nie chodzi o brak pomysłów tylko o brak satysfakcji ze współżycia. Na początku pomysłów i świrowania było mnóstwo - ale jak nadal nie ma się z tego takiej przyjemności jakiej by się chciało to się człowiek zniechęca.
Na ogół wierzę, że kiedyś mi się uda to zmienić, ale czasem przychodza chwile zwątpienia. Tak już to jest.
Na razie postanowiliśmy z "mężem" że nasze dziecko będzie poczęte w pięknych okolicznościach przyrodu, by kiedyś mogło się dowiedzieć, jak bardzo się o nie staraliśmy. I jak na razie staramy się by tak było . _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!!!
Właśnie widzę jak temat wszystkich zainspirował - cieszę się. U mnie jest podobnie jak u Annett, są dni , że mam ogromną ochotę, mniejszą a czasem nie mam jej wcale.Zalezy to oczywiście też od tego czy mam nerwowy dzień w pracy itd..
Mi niestety nieubłagalnie szybko mija urlop i trochę humor mam gorszy gdy pomyślę o tym, że niedługo do pracy. Dziś zajmuję sie domem, właśnie biorę się za obiad i generalne sprzątanie. Jutro ostatnie zakupy i w sobotę wyjazd.
Co do @ to myślę, że u mnie też przyjdzie i w tym miesiącu, chociaż oby nie. Wczoraj mi się śniło, że mieliśmy już małe maleństwo i spało razem z nami w sypialni- byliśmy tacy szczęśliwi - szkoda, że to nie rzeczywistość
Ale co tam niedługo będzie to rzeczywistość - cudowna rzeczywistość!!!!!!!!!!!! _________________
edytowany: 1 raz | przez Królewna | w dniu: 17-07-2008 9:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Fajnie macie z tymi urlopami. Ja niestety w te wakacje mogę sobie tylko pomarzyć o wyjeździe. Po miesięcznym zwolnieniu szpitalnym mojego męża nie ma szans na to aby dostał urlop. Ale nie ma co narzekać ważne, że dochodzi do zdrowia i to daje mi tyle radości.
Nie raz tak jest, że wszystko się skomplikuje, no ale co zrobić.
A sama przecież nie wyjadę bo bym serca nie miała _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Serenity dokładnie tak jak napisałaś najważniejsze, że mąż wraca do zdrowia a urlop odbijecie sobie za rok i już z maleństwem. _________________
edytowany: 1 raz | przez Królewna | w dniu: 17-07-2008 12:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej wam,
Widze kochane ze ciekawy temat sie zaczal, ja dzisiaj sie puscialam w wir porzadkow domowych, wczoraj zdjeli mi dywany wiec nawet nie wiedzialam ze mam az tyle kurzu, umieram ze zmeczenia...a jeszcze ide do pracy niedlugo
Wysylam wam za to slonce i 40stopnii, i tez dla Ciebie Annett, zeby bylo Ci weselej tam w Niemczech
A propo kochania to ja z moim narzyczonym to tez jakies demony seksu, on mi nawet powiedzial ze "nie wiedzial ze Polki to takie kochliwe" hehe...mysle ze obydwoje mamy gorace temperamenty, on od slonca a ja z natury
A tak poza tym to mamy jakies nowe mamusie???Jak myslicie w ktore dni sie najlepiej kochac zeby trafic do celu?ogolnie jestem zielona w tych sprawach a widze ze takie obcykane jestescie buzki i pozdrownionka dziewczyny, udanego bara-bara _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
witam!
Ja dzis to jak by mnie mój mąż nie obudził to spałabym do 12!
jakas taka zmęczona jestem! Nadal nie dostałam @ ale pewnie niedługo przyjdzie bo jakos tak mnie brzusio pobolewa.
Podswiadomie licze kazdy dzien opóznienia @(dziś 5) i tak bym chciała zeby ona dała mi spokoj na 9 miesiecy....
Pojutrze zrobię drugi tescik jak oczywiscie nie uprzedzi mnie wczesniej wstretna @ .
pozdrowionka!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczęta Strasznie długo mnie nie było i pewnie nikt mnie nie pamięta Nie szkodzi
Tak sobie pomyślałam, że przez te świadome staranka, pragnienie dzidziusia, stałyśmy się bardziej oświeconymi kobietami (i to pod każdym względem, sądząc po ostatnim temacie). Myślę, że naszym przyszłym maluszkom pozazdrościć takich mam, a mężom takich żon
Ostatnio sobie zupełnie odpuściłam... liczenie, obserwację mojego ciała i co z niego wypływa i w jakim stanie.Wyłączyłam się na tyle skutecznie, że przeoczyłam owulację (tak, tak!!!) Kiedy się zorientowałam, było tydzień po. Żeby było zabawnie, jak sięgnęłam pamięcią do tyłu, akurat w te dni się nie przytulaliśmy, bo byliśmy u teściów, a tam "tekturowe" ściany. Wniosek: Straciłam kolejny cykl i pewnie za tydzień kupię podpaski. Ciekawe, że nawet nie jestem zła, bo wiem, że @ nie będzie rozczarowaniem. Jak nie posialiśmy, to i nie zbierzemy
Po tylu miesiącach starań, swojemu ciału nie wierzę nic a nic. Miałam już mdłości, zawroty głowy, bolące i powiększone piersi, straszną ochotę na różne smaki, nawet nieodpartą w ciągu dnia senność. Tak myślę sobie, że jak zajdę w ciążę, będę się czuła bardzo zdrowa, pełna wigoru, uśmiechnięta, po prostu do bólu normalna. Amen
buuuziaczki dla wszystkich przyszłych Mam :*
|
|
|
|
|
|
|
|
Szept, faktycznie nie pamiętam Cię ale nie szkodzi- witaj po przerwie.
Bardzo mądrze napisałaś a to , że przeoczyłaś jeden cykl to może nawet dobrze - choćby dla Twojej psychiki. Ja też miałam nie liczyć ale nie wyszło, może za miesiąc się uda??? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczyny.
Ja już jestem tak nerwowa przed jutrzejszą wizytą, ze szok. na bank nie będę mogła w nocy spać Czuję, że pęcherzyki nie rosną
Mam do Was dziewczyny pytanie odnośnie mierzenia temperatury, bo lekarz kazał, jak dotąd tego nie robiłam, więc trochę nie siedzę w temacie. Czy trzeba ją mierzyć zaraz po przebudzeniu, bo ja wczoraj nie zmierzyłam zaraz po przebudzeniu tylko się tak jeszcze z 20 min pokręciłam w łóżku i potem wyszła tempka 36,7 a dziś zaraz po przebudzeniu 36,4. a chyba powinna wzrastać przed dniami płodnymi? Ratujcie dziewczyny. _________________
|
|
|
|
|
|