Serenity, jestes wyjatkowa. Czytam Twoje wpisy zawsze ze szczegolna uwaga i wyznam Ci,ze podziwiam Twoja sile i zdrowe podejscie do sprawy. Jestes dla mnie wzorem. Silna kobieta, pewna tego, ze dojdzie do celu. I to jest to, czego nam wszytkim tutaj potrzeba: wiara w to, ze osiagniemy cel. Nie wazne jak dlugo bedziemy sie starac, wazne, ze sie uda! Jestem pewna,ze dla nikogo z nas nie bedzie sie liczyc fakt, ze dlugo czekamy na nasze bobasy, w chwili, gdy juz je utulimy. Gwarantuje Wam dziewczyny. Czasem tylko w rozmowach z rodzina lub kims znajomym wspomnimy, ze czekanie na dziecko bylo dla nas trudne, ale to nie bedzie mialo znaczenia, gdy juz bedzie dzieciatko. Dziekuje Ci Serenity, ze tak mnie inspirujesz, moj ty Wzorcu
(jak tam Twoje plamienia? ustaly czy przeistoczyly sie w @?)
Magdziu25, w piatek trzymam za Ciebie kciuki. oby pecherzyki grzecznie dojrzewaly i czekaly z utesknieniem na dzielnych rycerzy Twojego mezczyzny
Luizka!!!!!!!! Mamusiu Ty jedna! gratuluje Ci goraco! Wyslij nam troche fasolkowych dobrych mysli
Olciaaa, jak juz bedziemy wszystkie mialy dzidzie pod sercem, wpadniemy Cie odwiedzic do pieknej Grecji, co Ty na to?
Bylam juz kiedys w Grecji, na Krecie. A gdzie Ty zamieszkujesz, o szczesliwa?
Krolewno, co nowego u Ciebie? jak samopoczucie?
Mala 26, ten sposob ze szpileczkami i eleganckim ubiorem jest rzeczywiscie dobry.
A mowi sie ze to nie szata zdobi czlowieka... guzik prawda w niektorych sytuacjach.