|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczyny!!!
Właśnie wróciliśmy z mazur i chciałam Wam napisać, że rozmawiałam tam z bocianami i obiecały w tym miesiącu, ewntualnie w nstępnym przynieść bobaski każdej staraczce, także głowy do góry:-)
Jakoś tak bardzo smutno zrobiło się na forum, za dużo tych dołów.
Dziewczyny świat jest piekny i trzeba brać z niego garściami co się da a nie smucić.
Wiem, że są takie dni, że przechodzi się gorszy okres ,bo często sama tak mam ale trzeba go przetrwać i myśleć optymistycznie.Jutro będzie lepiej.....
Magdzia25 faktycznie długo nie pisałaś i tak się zastanawiałam co się z Tobą dzieje. Przykro mi, że teraz masz gorsze dni ale pamiętasz jak 2-tyg temu pocieszałaś mnie i mówiłaś, że jutro będzie lepiej?? Tak właśnie jutro będzie u Ciebie.
U mnie 15 dc , miałam nie liczyć ale łatwo sie mówi...
W 12 dc przytulanko było fantastyczne w 13 sobie odpuściliśmy a 14 takie z obowiązku:-( a obiecałam sobie, że tak już nie zrobię, że wówczas lepeij wcale i co...?- nie potrafię dotrzymac obietnicy nawet sama sobie)
Teraz lecę na miasto, muszę zrobić maae zakupy i przygotować coś pysznego. Mój mąż poszedł na 12 godz do pracy.
Wraca dopiero o 3 więc dziś chyba ze staranek też nici..!
Także dziewczyny mamy siebie, naszych wspaniałych mężów - a to jak dla mnie bardzo dużo więc głowy do góry!!!!!!!!! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdziu25 czytałam Twoją historię z mężem i bardzo mi przykro, dużo przeszłaś, jesteś naprawdę bardzo silna.
Dałaś Wam szanse więc nie poddawaj się, początki są trudne , wierzę, że łatwiej jest coś zbudować od początku niż odbudować coś co istnieje ale daj jeszcze sobie i mężowi czas.
A powiedz dlaczego Wam się nie układa , dręczy Cię ta cała sytuacja? Może tak do końca nie wybaczyłaś mężowi? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Królewno masz rację, chyba mu do końca nie wybaczyłam, ciągle o tym myślę. A mój mąż do tego ma trudny charakter, jest bardzo ciężki we współżyciu, kiedyś patrzyłam na to przez palce, ale teraz mnie to do szału doprowadza. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam dziewczyny po weekendzie.
Królewno, od razu widać, że wyjazd Ci posłużył bo tryskasz wręcz energią i optymizmem Tylko brać przykład.
Magdziu25, jestem tego samego zdania co Królewna, że jeżeli już się zdecydowałaś na dalsze życie przy swoim mężu to na pewno teraz nie powinnaś się poddawać. Daj Wam jeszcze trochę czasu bo wątpię by po takich przejściach od razu było cukierkowo. Mam nadzieję, że wytrwacie i odbudujecie Waszą więź i tego Tobie życzę.
Annett, no na pewno teraz nie możesz się załamywać. Bardzo dobrze sobie radziłaś jak do tej pory i jak czytałam Twoje posty to aż miło się robiło na sercu za każdym razem. Więcej samozaparcia a na pewno dasz radę
Wydaje mi się, że na ten nasz nastrój w dużej mierze wpływa pogoda. Ostatnie burze, wichury i skoki temperatury na pewno nie są korzystne. Zwalmy na co się da a my musimy sobie radzić dalej.
Ja niestety nie jestem lepsza...całą niedzielę praktycznie przeryczałam. Tak mi się zebrało jakoś z ostatniego pół roku chyba a moje oczy dziś do najpiękniejszych nie należą bo nieźle mi zapuchły
Miałam dostać @, nie dostałam a od półtora tygodnia tak mnie piersi bolą (delikatnie mówiąc), że nie mogę spać po nocach i byłam pewna, że @ przyjdzie jak w zegarku. A tu 33dc i cisza. Więc sobie tłumaczę, że przez te moje głupie hormony tak mi się ostatnio płakać chce i wogóle już mi się w głowie poprzewracało od tych ostatnich problemów.
Z mężem póki co przerwaliśmy starania o dzidzię bo sobie postanowiliśmy, że najpierw mąż musi do końca mi wyzdrowieć. Aczkolwiek zdarzyło się, że kochaliśmy się bez zabezpieczenia. Dlatego nie wiem czy powinnam robić test czy nie... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Serenity moim zdaniem powinnaś zrobić test, skoro kochaliście się z mężem bez zabezpieczenia. Może akurat w natłoku tych problemów, które macie, przestałaś myśleć o ciąży i się udało. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam was mam takie pytanko czy moge zajsc w ciąze jeżeli kocham sie z moim chłopakiem stosunkiem przerywanym czy moze dojsc do zapłodnienia????????????????
|
|
|
|
|
|
|
|
witaj madzinka 67
oczywiście że jest szansa na zajście w ciąże.ale było to Twoje dni płodne??
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkie dziewczyny!!!
przeczytałam Wasze prawie wszystkie posty i zdecydowałam sie do Was dołaczyc gdyż mam taki sam problem....
Jestem od roku mężatką a od 6 miesięcy staramy się o dzidzię.Jeszcze parę miesiecy temu byłam optymistką ale teraz coraz cześciej mam konkretnego doła.Niedawno z męzem przeprowadziliśmy się - i nie mam komu się wyżalić,poradzić się.Dlatego bardzo ucieszyłam sie jak Was znalazłam:)
W tym miesiącu już myślałam że się udało...bolał mnie brzuch i piersi, troche mnie mdliło,a że mam dośc regularne @- cykl 26-28 dni byłam pełna nadzieii jak wczoraj nie dostałam spodziewanej miesiączki.Dziś zrobiłam test i znowu jak na złość wyszła jedna gruga,czerwona,wyrażna kreseczka
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Bobas!!!!
Cieszę się , że dołączyłaś do nas. To forum jest cudowne, ja mimo iż dołączyłam niedawno bo jakieś 2- miesiące temu , żdążyłam się przyzwyczaić do tego stopnia iż nie ma dnia zebym na nim nie była.
Możesz tu spokojnie się wyżalić, doradzić.Dziewczyny są świetne, kazda z nas przechodzi to samo dlatego chyba tak dobrze się rozumiemy.
A powiedz który masz dziś dzień cyklu, może test jeszcze nie wykrył ciąży??? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
witam
Ja mam dziś 27dc.Coś mi sie wydaje ze to moja psychika płata mi figla i szukam w swoim organiżmie oznak tego upragnionego stanu.Oj cięzkie zycie staraczki...
A ile czasu Ty Królewno starasz się o maleństwo?
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdzia25 ja tez mam jutro wizyte u gina, także trzymam kciuki _________________
|
|