|
|
|
|
|
|
Mala26. Ciesz sie i docen ze masz juz jeden skarb. Oczywiscie zycze Ci drugiego z calego serca. My sie staramy juz 15 miesiecy z mezem, ale zanim zaczelismy zrobilsmy sobie wszystkie badania zlecone przez gina. Byl to duzy koszt, ale sumienie czyste. W marcu ego roku poszlismy do kliniki prywatnie i od marca jestem w dobrej opiece. Mialam robiona droznsc jajowodow, bo to jest podstawa, maz robil badanie nasienie, ja hormony i teraz mialam 2 stymulowany cykl, ale niestety na razie jeszcze sie nie udalo. Nastepny cykl tez mam juz rozpisany na stymulacje, ale wyezdzamy na urlop i niestety nie bede miala gdzie zrobic usg, wiec musimy pozwolic tym raem dzialac naturze. _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
ja się cieszę i to bardzo, tyle że nie pamiętam dnia i godziny zeby przez te osiem miesięcy nie martwić sie czy wszystko będzie dobrze, po pierwszym poronieniu tak sobie zjechałam psychikę że do końca ciąży nie wierzyłam ze się uda, straciłam bardzo dużo pięknych chwil i chciałabym to po prostu tak zwyczajnie jeszcze raz przeżyć, mam cudownego synka nie zamieniłabym go na nic w świecie, bardzo dużo przeżyliśmy z mężem, mały urodził się chory, do dziś go leczymy, rehabilitujemy i może jest to egoistyczne podejście ale urodziłabym jeszcze jedno dziecko nawet jeśli ktoś dziś by mi już powiedział że będzie ono na pewno chore i to nie chodzi o to żeby mieć dzieci za wszelką cenę tylko o to że jak się je bardzo chce to każde nawet chore maleństwo przyjmuje sie jak dar od Boga, bardzo kocham mojego Maksia i chcę miec jeszcze takiego urwisa bo bycie matką to najpiękniejsza rzecz pod słońcem _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
mała 26 wzruszylam sie czytajac Twoja wypowiedz, zycze Ci dzidziusia z calego serca i w ogole wszystkiego dobrego _________________ Zdarzają sie takie chwile, że ma się ochotę przytulic nawet jeża...
|
|
|
|
|
|
|
|
ja też wam wszystkim kobitkom życzę takiego szczęscia jakie ja mam w domu, niekoniecznie przeplatanego z rozpaczą, trzeba mocno wierzyć że sie uda, ja mam już jeden CUD, teraz czekam na drugi _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
mała26 normalnie łza popłynęła po policzku,
Ania1980 fantastyczna wiadomość, trzymaj się kochana, jesteśmy z Tobą,a Ty trzymaj teraz za nas kciuki.
Ja musiałam dzisiaj wylać swoje żale na męża i wypłakać się w rękaw, bo po informacji , że przyjaciółka nr. 2 (brzydko to brzmi ale taka była kolejność)jest w ciąży do akcji pocieszania włączyła się przyjaciółka nr. 1 (w 9 miesiącu) no i śmiesznie trochę było, ale jak już sobie wszyscy poszli to wreszcie mogłam sobie popłakać w ramionach nionia, on jest strasznie kochany, i bez niego nic nie miało by sensu..... późno już, ale nie mogę spać... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No i wreszcie jakaś dobra wiadomość-Ania1980 gratuluję z całego serca i trzymam kciuki żeby cała ciąża przebiegła pomyśnie
Megi2511 każda z nas ma czasami chwilę zwątpienia i potrzebę wypłakania się-ja miałam taką w niedzielę i też musiałam wypłakać się mężowi w rękaw.Jednak powiem Ci tyle że najważniejsze że mamy tych naszych kochanych mężów którzy nas wspierają i dodają nam sił i chęci do walki.Oni też swoje przeżywają tylko tego tak nie okazują bo wiedzą że dla nas muszą być silni i nie mogą pozwolić sobie na to żeby pokazać smutek żebyśmy my całkiem się nie załamały.Dlatego musimy pamiętać że jak już będziemy miały lepszy dzień to wtedy my musimy o nich dbać i często dziękować za to jakimi mężczyznami są _________________ "O tym, kim jesteśmy,decyduje jakość naszych związków z innymi"
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny dzięki za Wasze wypowiedzi!
Aniu 1980 gratulacje!!!
A z tymi wynikami mojego męża rzeczywiście wybiorę się do lekarza.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
P_aullina, życzę Ci z całego serca aby Twój urlop bardzo się udał i to nie tylko pod kątem wypoczynku Mam nadzieję, że po powrocie teścik będzie już z dwoma krechami
A gdzie wyjeżdżacie na wakacje?
Megi2511, ja też miewam chwile zwątpienia i najlepiej pocieszam się w ramionach męża Nieraz wylewam tyle łez, że mój ukochany dziwi się skąd aż tyle ich mam. Popłacze, popłacze a następnego dnia jest juz lepiej i czuję przypływ energii.
Magdzia25, a jak Ty się czujesz ze swoimi dolegliwościami, lepiej już troszkę? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Serenity, nie jedziemy daleko, bo troszke chcemy zaoszczedzic pieniazkow, jakby, daj Boze, w koncu nam sie udalo. Na 1 tydzien jedziemy do tesciow na wies a na kolejne 2 tygodnie z moimi rodzicami i siostra do Sromowcow, pod Trzy Korony Moze tak ma byc, ze mam ten 1 cykl sobie odpuscic? Moze natura sama podziala? Modle sie o to i wierze, ze kiedys zostane wysluchana i ze bede sie mogla cieszyc z bycia mama.
Megi2511! Ja tez mam takie chwile, to chyba normalna rzecz. Zalamuje sie i zal mi dusze sciska! A jak daje w aptece malym dzieciom cukiereczki lub sprzedaje cos kobietom w ciazy to takie jakies sprzeczne uczucia sie we mnie kotluja.....
Mala26! Wierze tez ze nasze trudy zycia beda kiedys wynagrodzone! _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzien dobry kobietki!!!
Aniu1980! gratuluje! jak to dobrze przeczytac, ze jednak sie udaje. Przeslij nam Twoje "mamusiowe" trzymanie kciukow, a i nam sie pewnie wkrotce uda wierze w to mocno.
U mnie narazie czekanie na plodne dni. jeszcze tylko troszeczke... ta informacja o mocnej kawie przed stosunkiem jest ciekawa, nigdy jeszcze o tym nie slyszalam, ale chetnie sprobuje. czytalam tez, ze jakosc, zywotnosc i ruchliwosc spermy poprawia znacznie witamina C.
Paulina, podzielam Twoja wiare. Zobaczysz, dzien w ktorym i my zostaniemy mamusiami w koncu nadejdzie.
|
|