|
|
|
|
|
|
jestem nowa na forum. Próbuję zajść od kwietnia. Byłam u lekarza i wszystko ok. Powiedziałami tylko że chyba za bardzo tego chce i mi się psychika blokuje. A co ma do tego psychika, przecież to akt fizyczny! O do licha. Za każdym razem jak dostaje @ , to mi się wydaje że szkoda czasu, że już więcej nie próbuje, tracę nadzieję, odechciewa mi się wszystkiego, ale kilka dni później myślę że nie wolno się poddawać i nalerzy próbować i tak właśnie robię. Liczę dni płodne i czekam. Mój partner niestety pogłębia mojego doła, ponieważ snuje ciągle wizję małej córeczki, która będzie mądra i piękna i w ogóle. To wcale nie pomaga, bo mam wrażenie że nie jestem w stanie spałnić jego oczekiwań, nie mogę spałnić jego marzeń, a to boli. Pozdrawiam wszystkie próbujące.
|
|
|
|
|
|
|
|
Owca psychika ma dużo, tak już jest że całe nasze ciało jest ze sobą powiązane. Piszesz,że masz doła, że nie spełnisz jego oczekiwań itd. To nic innego jak czynnik psychiczny który może blokować Twoje zajście w ciąże. Mam nadzieje że chęć posiadania dziecka jest obopólna w waszym związku. Myśl pozytywnie to pomaga, mimo że samo poczęcie to tylko akt fizyczny jak napisałaś.
Witaj na forum
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak. Do tego boję sie że jak zbyt długo nie zajdę w ciąże to on mnie zostawi i pójdzie do kogoś kto da mu dziecko. Suma wszystkich lęków żeczywiście może mnie blokować. Tak jak słucha się swoich ciotek, które wciąż pytają kiedy wyjdziesz za mąż albo urodzisz dziecko. Człowiek czuje taką presję i ciśnienie że aż się płakać chce, bo na pewne rzeczy nie ma się wpływu i nawet iż bardzo chce tego dziecka i mój partner też to nie można tego w żaden sposób przyśpieszyć, cokolwiek by się nie działo. Z drugiej strony - czekanie to udręka
|
|
|
|
|
|
|
|
owca-21 staracie się dopiero od kwietnia, spokojnie na pewno się uda, tylko musisz uzbroić się w cierpliwość i wrzucić na luz a na gadki rodzinne w stylu "To kiedy będziecie mieć dziecko?" musisz znaleźć jakies odpowiedzi i ripostować albo obracać to w żart, powodzenia
|
|
|
|
|
|
|
|
hej. kurcze tak sie rozpisałam a wszystko mi sie skasowało... w kazdym badz razie dostaje juz na łeb co oznacza ze @ się zbliza... z wszystkimi się kłóce, jakis taki ostatnio humor mam zły... na wszystkich się wyżywam...
mam przyjaciolke ktora jest w 4 miesiącu ciązy... głaszcze jej brzuszek... ciesze się ze jest szczęśliwa! no kurcze laski niech tu któras tez powie nam tą wesołą nowine ze zostanie mamusią!!!!!
gusia - dawaj czadu... akumulatory naładowane wiec działaj dalej!!!!!!! trzymamy kciuki zeby się udało!
hipeczka - kurcze to nasze czekanie...
minka - ja mam to samo... kurcze dlaczego tylu osobom się udaje a mi nie? przeciez to takie proste! ah... kocham WAS!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Kurcze uda sie wam dziewczyny!!!!Jestem tego pewna tak jak i mnie sie udalo!!!!Bierzcie sie do roboty.....jajeczka w gotowosci i pomowcie z plemniczkami ze maja byc uzbrojone i szturmem atakowac jajeczko....a napewno sie uda!!!!Trzymam za wszystkie kciuki!!!!Ps a ja mam juz sterczacy brzuszek choc to 10 tydzien....glaszczemy go z mezzem i mowimy malenstwu ze jest naszym skarbem... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
kurcze ja mam jeszcze gorzej dziewczyny... bo nie powiedzialam najwazniejszego... przede wszystkim ostatnio igraszki mielismy z moim kochaniem tydzien temu no i niestety nic nie zapowiada sie zeby to sie zmienilo bo... moje kochanie biega wyczynowo... startuje co jakis czas niekiedy nawet co tydzien... a wiadomo przed startem musi miec duuuzo siły no i niestety odbija sie to na naszych barabara no i co najgorsze pracuje tylko w nocy (oprócz weekendów) hihi... ale jak mam płodne dni to szalejemy do upadłego hihi
ale dzisiaj przyłapałam doła.. duzo jezdze rowerkiem i juz czuje ze idzie jesień... i tak smutno mi sie zrobilo... ja juz chce zeby moja mama wrocila do domu... ah... tak mi smutno... płakać mi się chce...
kurcze jak fajowo martusia ze mozecie głaskać ten maluśki brzuszek normalnie ciesze sie z Toba!!!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziekuje Kasiunda!!!!Jestem pewna ze i ty nie dlugo bedziesz ze swoim mezem glaskac swoj brzuszek!!!!!Czuje to.... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
nie uwierzycie, ale dzisiaj nad Lęborkiem wielka podwójna tęcza. A ja przejechałam przez jej koniec. Garnka ze złotem nie było, ale zgadnijcie jakie pomyślałam życzenie??? Jadę w piątek do narzeczonego - bo niestety mieszka w Gdańsku - może coś się stworzy? Nie przypisuje wszystkiego tęczy, ale było to bardzo pozytywne! Trzymajcie kciuki.
|
|
|
|
|
|
|
|
owca21 - trzymamy kciuki i mamy nadzieje ze jakis czas napiszesz nam tą cudowną wiadomość
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiedyś myślałam że jestem bezpłodna.Wyjechałam na wakacje zmieniłam klimat trochę się zapomnieliśmy,gorąca kąpiel i sex pod prysznicem,i zaszłam w ciąże.Drugi raz tego niepowtórzyliśmy i dlatego niemamy więcej dzieci.Mój syn ma już 13lat.I niczego nieżałuje.Niewiem co było ważne klimat,gorąca kompiel czy to był ten (właściwy) mężczyzna.
edytowany: 1 raz | przez magdalena | w dniu: 28-08-2007 21:33
|
|