|
|
|
|
|
|
Weri gratulacje cieszę się z Tobą bo mam nadzieję że ja też zobaczę 2 krechy utęsknione!!!!
Megan życzę podobnego wyniku bo u ciebie to już na dniach !
U mnie niestety jeszcze oczekiwanie a jutro progesteron!!!
Byłam u dziadka jego szanse są znikome pozostaje tylko opieka paliatywna. Jeszcze pogadaliśmy , dziadek nie wie o chorobie więc mówi że już jest zdrów. Kupiłam mu truskawki i cukierki czekoladowe zjadł ze smakiem a ja się ucieszyłam że sprawiłam mu choć trochę przyjemności . Wiele bym dała żeby mógł żyć zostanie po nim pustka. Po prostu widzę jak z dnia na dzień niknie w oczach.
|
|
|
|
|
|
|
|
WERI ja rowniez gratuluje Ci serdecznie! _________________ Zdarzają sie takie chwile, że ma się ochotę przytulic nawet jeża...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam dziewczyny...
Dzisiaj jest mój pierwszy wpis... Śledzę Wasze wpisy już od jakiegoś czasu i przypomniały mi się chwile, kiedy my z mężem staraliśmy się o dziecko... Tych wymarzonych dwóch kresek na teście ciążowym wypatrywalam prawie 4 lata... Po wielu badaniach, straconych nadziejach, zabiegach, inseminacjach... udało mi się... Mamy prawie 4-letniego synka... Ale przyszedł czas kiedy znowu zapragnęłam mieć drugie dziecko... Wiem o tym, że jak już kobieta jest nastawiona na ciążę, to zazwyczaj nie wychodzi.. Nie ma wtedy znaczenia, że robi się testy owulacyjne, obserwuje śluz, temperaturę, nie pije alkoholu, łyka witaminki, kwas foliowy... Ta blokada istnieje i nie ma recepty na to jak przestać myśleć o "robieniu" dzidziusia a tylko się kochać dla przyjemności...
Staramy się od 3 miesięcy, ale wiem że to tak łatwo mi nie pójdzie, jeśli wogóle pójdzie...
Cieszę się, że kolejnej z Was się udało... Oby Wam wszystkim się udało, bo Wasze macierzyństwo jest świadome a Wy niezwykle dojrzałe aby być matkami. Nie tak jak te babsztyle z patologicznych rodzin, co jak tylko kolana rozłoży to zaraz jest w ciąży, co rodzi pijane dziecko...
Jesteście w stanie emocjonalnie zafundować swojemu dziecku to co jest najlepsze... Tylko musicie uwierzyć w to, że Pan Bóg Wam wynagrodzi te cierpienia (choć ja sama jestem raczej sceptycznie do tego nastawiona). Przecież my kobiety po to jesteśmy silniejsze, aby móc pokonać przeciwności losu również za naszych mężów....
Pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Weri serdeczne gratulacje!!!
A mnie dzis czeka wizyta u gina. 28 dc, ale owu była gdzies 8 dni temu... Ale czy w ogóle była dowiem sie dopiero dziś. Mam nadzieję, że tym razem okaże się, zę wszystko w porządku, że pęcherzyk pękł...
edytowany: 1 raz | przez kasik25 | w dniu: 05-06-2008 6:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Weri gratulacje!!
Miejmy nadzieje ze i nam sie nie dlugo uda...
Ja bylam u gina 2 dni temu i bez badan mi powiedziala, ze jest wszystko wporzadku, to ze staram sie o dzidzie 9 miesiecy to nic nie oznacza bo o bezplodnosci mozna dopiero mowic po 2 latach staran.... Heh plakac mi sie chce normalnie, przeciez skad ma wiedziec,ze wszystko wporzadku skoro mnie nie badala... A najgorsze,ze poszlabym do innego gina ale u nas czeka sie dlugo na wizyte... Teraz czekalam ponad 2 miesiace.... Ehhh i gdzie dzwonie to takie terminy
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc kochane Wczoraj lekarz zrobil mi usg,powiedzial ze na 90% to ciaza,na granicy rozpoznania....bardzo bardzo wczesna,ale objawy na to wskazuje-powiekszone endometrium,pecherzyk itp:)Ja jestem ciagle w szoku,o ile zawsze w gabinecie zasypywalam go milionem pytan tak wczoraj siedzialam jak trusia.Za tydzien mam przyjsc na kolejne usg i wtedy bedzie widac wiecej!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Pysiaktl. Masz zupelna racje, im wiecej mysleimy tym gorzej, ale rzeczywiscie nie da sie temu zaradzic. MNie teraz mija 14 miesiac staran i z niecierpliwoscia bede czekac jeszcze 2 tygodnie! Mialam teraz pierwsza stymulacje, ale na inseminacje jeszcze sie nie zdecydowalismy. Jesli teraz sie nie uda to pewnie nastepnym razem....Ale modle sie o to i mam nadzieje, ze moze juz nie bede musiala...... Czasem juz nie mam sily.....Tyle dzieci, tyle mam w ciazy.....
Kasik! Ciekawe co powie Ci dzis gin. Ja tez jestem ciekawa czy ten drugi pecherzyk pekl (bo jeden na pewno)./ Tak sie zastanawiam czy jeszcze sie starac, jak mam dzis 16 dc a zastrzyk z Pregnylu mialam w 11 dc i w 14dc gin potwierdzil pekniecie jednego i powiedzial, ze drugi ma jeszze kilka godzin.....Jak myslicie, dziewczyny?.....Bo moj maz juz powoli traci sily, bo rzeczywiscie tak czesto jeszcze nigdy sie nie kochalismy....
Anaxanumun! Dziwne, ze nie mozesz sie dostac do lekarzy. Ja chodze prywatnie i raczej nie ma takich problemow, no max tygodniowe terminy sa.
Weri! Az mi sie oczy zaswiecily! jakie to musi byc wspaniale uczucie! Bardzo bym chciala przezyc cos takiego! _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
edytowany: 1 raz | przez p_aullina | w dniu: 05-06-2008 7:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Weri gratuluję!!!! Ja, no i pozostałe dziewczyny, które się starają mamy nadzieję, że już wkrótce też zobaczymy na teście dwie upragnione kreseczki
Pysiaktl, niestety nic nie można poradzić na to, że jeśli się chce baaaardzo dzidziusia, to myśli się o tym bardzo często. Tego nie idzie uniknąć No ale musimy być dobrej myśli
Megan to super, że u Ciebie zaczyna się układać, a pierścionek na pewno jest piękny!!! Oby tak dalej _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Weri serdecznie gratuluje i mam nadzieje ze juz niedlugo uda nam sie wszystkim U mnie, juz niedlugo nadchodza te dni wiec biore sie ostro z moim mezulkiem do roboty, moze tym razem mi sie uda
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczyny.
Dzisiaj się kiepsko czuję. 29 dc wszystko mnie boli. A im bardziej zbliż się czas kiedy się wszystkiego dowiem tym bardziej się stresuje. Musi być jakaś sprawiedliwość na świecie i mam nadzieję, że za te moje nerwy prędzej czy póżniej odpokutują, oboje. W końcu podobno krzywda wyrządzona innym wraca do nas zwielokrotniona. _________________
|
|