|
|
|
|
|
|
Magdzia a ja 3mam kciuki, żeby kłopoty się skończyły u Ciebie i żebyś znów mogła ponowić staranka. Jak Cię dopadnie jakis smuteczek to pisz, pomaga!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki dziewczyny za wsparcie.
Niestety smutek ciągle mi teraz towarzyszy _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Na pewno już niedługo zmieni się on w radość Przecież smutek nie może trwać w nieskończoność Głowa do góry i nie załamuj się. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdzia25 wiem co czujesz mnie podobnie jak ciebie ostatnio bardzo często dopadał wielki smutek i płacz. Ale nie martw się kochana wszystko się ułoży. Trzymam mocno kciuki. Ściskam mocno i przytulam. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
W razie czego pisz na pewno Cię wesprzemy jak tylko będziemy mogły _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyżale się Wam choć może uznacie mnie za głupią, że jeszcze nie kopłam swojemu do tyłka...
Poznaliśmy się w 2001r. Ja miałam wtedy 18 lat on 16. To była wielka miłość. W 2003r. już razem mieszkaliśmy, a w 2007r. się pobraliśmy.
A tu nie dawno szok zdrada i prawdopodobnie ciąża tamtej.
Podobno zaszła a ciążę 1 kwietnia, w połowie kwietnia była na urlopie i podobno była już w szpitalu bo je sie łożysko odkleja, ale wróciła do pracy nadal pracuje choć to niby zagrożona ciąża.
Mąż uwierzył we wszystko co mu powiedziała, choć mnie sie to wydaje troche dziwne, ta ciąża.
On teraz płacze, że nie wie co ma zrobić, bo kocha mnie ale z tamtą ma dziecko i takie tam
A ona jeszcze pyta go jak ja się w związku z tym czuję jako kobieta, że ona jest w ciąży a ja nie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mój mąż był na badaniu nasienia w Novum w Warszawie i z tego co mi opowiadał to jest jednak jak na amerykańskich filmach- pokoik, fotelik, gazetki i tv z kasetami.... także dziewczyny, wasi mężowie mieli pecha.
Magdzia25 - ja bym jeszcze zrozumiała,jakby twój mąż się kajał przed tobą i prosił o przebaczenie, ale jak on nie wiem co ma zrobić to niech idzie w diabły. Takie moje zdanie.Teraz płacze, a jak zdradzał to o czym myślał? o ty że cie kocha??
ech........ciężka sytuacja, ale twój mąż powienien jednak zachowac się bardziej dojrzale. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Madzia25 zgadzam się z pomidorexem. Nie dość że cie zdradził to nawet się nie zabezpieczył i zmajstrował dziecko co on sobie wyobrażał?? W dodatku mówi że cie kocha ale nie wie co zrobić bo z tamta bedzie miał dziecko to już jest bezczelność. A co ty jesteś zabawka że jak się znudzisz to w kąt?? Nad czym on się tu zastanawia. Nie daj się kochana on nie jest ciebie wart. U mnie byłby już skończony na całej lini.
Trzymaj się Madziulka wiem co teraz przechodzisz byłam w podobnej sytuacji. Pierwszy mąż zdradził mnie w naszym mieszkaniu i w naszym łóżku z koleżanką z pracy ( na szczęście nie zaszła w ciąże) poprostu za wcześnie wróciłam z kina bo koleżanka spieszyła się na imieniny mamy. Tylko się nie poddawaj. Rozmawiaj o tym jak najwięcej i wyrzuć z siebie ile się tylko da.
Nie opowiadałam o tym na forum bo się krępowałam. To dla mnie bardzo bolesny temat i na szczęście już zamknięty rozdział mojego życia. Dlatego tak gwałtownie zareagowałam na wypowiedź p_auliny co do ślubów kościelnych. U mnie kościelny okazał się tylko papierkiem. Mimo młodego wieku mam już 2 męża jesteśmy po cywilnym i jest najwspanialszym mężem na świecie. Mamy drobne sprzeczki jak każdy ale mogę z całą pewnością powiedzieć że mu ufam i wiem że mnie bardzo kocha. Oczywiście moje zaufanie jest w granicach normy mimo wszystko zdarza mi się go sprawdzać gdzie jest w danej chwili, sprawdzam mu czasami telefon jak również poczte w internecie ( mam taką skaze po poprzednich przeżyciach).
Madziu25 co kolwiek zrobisz to będzie tylko twoja decyzja i napewno będzie słuszna. Ja nie potrafiłam wybaczyć zbyt mocno mnie to bolało. Nie umiałabym o tym zapomnieć i wolałam zakończyć swoje małżeństwo a uwierz mi było bardzo cieżko. Pierwszy rozwód w rodzinie wszyscy wytykali mnie palcami i to nie on był tematem rozmów rodzinnych tlyko ja bo przecież on przeprosił i obiecywał że już nigdy więcej a to ja byłam tą niedobrą która dopuściła do rozwodu i wstydu w rodzinie.
Ja się bradzo długo zastanawiałam co zrobić i teraz jestem pewna że postąpiłam slusznie. Dla tego jedynego którego mam teraz jestem najważniejsza na świecie i tak własnie się czuję ( po za drobnymi wyjątkami). Warto było tyle wycierpieć żeby zaznać tak wielkiego szczęścia jakie mam teraz. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
edytowany: 2 razy | przez megan_22 | ostatnio w dniu: 20-05-2008 13:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdziu25, to faktycznie masz bardzo trudną sytuację Ale moim zdaniem, jeśli Twój mąż nie wie co ma robić, to nie wydaje mi się, żeby Cię kochał tak jak mówi. Naprawdę nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu.... Ale to co postanowisz to będzie tylko i wyłącznie Twoja decyzja. Tylko nie pozwól, aby Tobą manipulowano czy to ze strony rodziny twojego męża czy ze strony Twojej rodziny. Pamiętaj, że to Ty masz być szczęśliwa a nie mąż czy rodzina. Pomyśl o swoich potrzebach i pragnieniach Myślę, że minie jeszcze sporo czasu zanim ochłoniesz od tego wszystkiego i spojrzysz krytycznym okiem na swój związek Pozdrawiam _________________
edytowany: 1 raz | przez AGI3 | w dniu: 20-05-2008 12:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiem, że nie powinnam z nim nawet gadać. To chore, że jeszcze nie wyrzuciłam go z domu. Ale niestety nadal go kocham, mimo wszystko i nadal się łudzę, że jeszcze kiedyś będziemy szczęśliwi. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdziu25 to wcale nie jest chore. Wiem że mimo iż to bardzo boli to twoja miłość jest tak wielka że potrafi znieść wszystko tlumacząc sobie czasami że to przeze mnie mąz mnie zdradził bo widocznie nie byłam wystarczająco dobra a to najgorszy wniosek i najmylniejszy jaki można wyciągnąć. Myślałam podobnie i za nim zdecydowałam się na tak poważny krok jak rozwód minęło pół roku walki o uratowanie związku niestety nie potrafiłam zapomnieć, wypominałam mu to na każdym kroku, nie potrafiłam się kontrolować, w każdej kobiecie widziałam rywalke i przy każdej mijanej kobiecie patrzałam na reakcje męza. To mnie zabijało i w końcu nie byłam w stanie tego znieść.
Trzymam kciuki za ciebie i pomyślne rozwiązanie twojej sytuacji. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|