Mój też palił, ale rzucił... Więc można... Ja podpalałam, ale jak usłyszałam, że on nie chce, zeby matka jego dzieci paliła to mi przeszło... Podziałało, jak ręką odjął

Próbuj, ale prawda jest taka że póki sam go tego nie dojrzeje to nic z tego...
Fajnie, że sam zaproponował wizytę u lekarza, to ważne, bo wiem, że są takie przypadki, kiedy Mężczyzna za nic nie pójdzie, bo to "uderza w jego męskie ego" czy coś takiego... Bzdura!
A poza tym, póki co to odsuń od siebie myśl o bezpłodności...10 miesięcy to jeszcze nie tak strasznie (wiem, że dla Ciebie to baaardzo dużo)...ale pomyśl o parach które kilka lat się starają... a i im czasem się udaje

Więc głowa do góry

_________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 30-07-2007 14:09