|
|
|
|
|
|
ooo to widze, ze szybka jestes z tymi badaniami
a co to za badania hormonow? moze i ja tez powinnam je zrobic
A ja jeszcze nie liczylam kiedy bede miala owulacje, bo moje cykle sa od 25 do 29. Ale kupilam te testy owu, wiec moze mi cos pomoga.
No i dobrze walentynki-dobry dzien
a swoja droga to przez te pogode mi tez sie nic nie chce
|
|
|
|
|
|
|
|
na badania mnie wysłał lekarz w sieprniu jak byłam na wizycie kontrolnej i zapowiadałam że będę się o dziecko starać. zima to nie jest dobry czas na robienie dzieci, ja opadam z sił i chęci...testy są bardzo pomocne, bez nich byłabym jak ślepy we mgle bo nie mam widocznych typowych oznak nadchodzącej owulacji:)
a badania haromonów to badanie progesteronu i chyba (nie wiem dokłądnie) prolaktyny + badanie tarczycy - jej hormony tez mają duży wpływ na płodność. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja przez ostatni miesiac troche sie dowiedzialam. Wczesniej to nawet nie zwracalam uwagi np. jak rozpoznac kiedy sa dni plodne. Teraz juz wiem. Ale zeby sobie dodatkowo pomoc to wlasnie testy kupilam.
To Ci wspolczuje, ze nie wiesz kiedy masz, ale na szczescie sa testy
To ja tez jak pojde na wizyte do ginekologa to zapytam o te hormony i tarczyce. Schociaz jak bylam ostatnio to tylko mnie zapytala czy chorowalam na tarczyne itp.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie!!!
powiem wam ze ja z mezem przez 2 lata sie nie zabezpieczalismy i nic w koncu we wrzesniu poszalam do lekarza kazal mi zrobic badania na prolaktyne i progesteron, okazalo sie ze mam podwyzszona prolaktyne( dzieje sie to samoistnie) i przez to nie mialam jajeczkowania. Dal mi jakies tabletki na obnizenie (nie pamietam teraz nazwy) i bralam i nic wiec znow poszlam na wizyte powiedzial ze wszystko oki ale dal jeszcze dodatkowe na wspomaganie jajeczkowania iiiiii w niedziele znow sie pojawila !!!!!!!!! co za los ale coz jeszcze mam je brac 2 m-ce chociaz lekarz twierdzil ze zajde napewno w tym czasie a jak nie to bedziemy meza ciagac po badaniach hmmmmm ile to trzeba cierpliwosci ale mam nadzieje ze warto
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny.Dzięki wam wszystkim za gratulacje i że to forum istnieje Nawet nie macie pojęcia jak mi tym forum pomogłyście i co bym zrobiła żebyście i wy w końcu się doczekały !
Powtórzyłam test dzisiaj rano (wynik taki jak wczoraj) .Poszłam zaraz do przychodni i ogólny powiedział ,że to 100% ciąża ,ale ja nadal nie wierzyłam ,więc po wizycie poszłam kupić cyfrowy test ciążowy (już lepszego nie mogłam znaleźć),który po raz trzeci potwierdził ciążę.Ja jestem taka w szoku ,że nie umiem się z tego cieszyć !!! Nie dociera to do mnie!!
Lekarz jednak poradził żeby nie rozpowiadać tej wiadomości do 12-go tyg.ciąży ,dopóki nie będzie wiadomo na 100% ,że ciąża się utrzymuje i jest już zaawansowana.Nie pocieszył mnie tym ,ale ja jestem dobrej myśli,poza tym musiałam się z wami tym podzielić
Po tym wszystkim powiem wam to : nie miałam żadnych objawów ciąży ,dopiero od wczoraj piersi pobolewają.. ,po 4 dniach od spodziewanej @ test wyszedł negatywny ,dopiero po 2 tyg. wyszedł pozytywnie i to jeszcze bardzo słabo..Ani na chwilę nie przestałam myśleć o dzidzi ,ani na chwile nie dałam na luz.Spośród słabo poruszających się plemniczków znalazł się jeden odważny i waleczny My już prawie zwątpiliśmy ,ale się udało!!Wyszło ,bo tylko i wyłącznie Bóg tak chciał.
Moje Drogie przyszłe mamuśki..życzę wam z całego serca ,żebyśmy już niedługo spotkały się na forum "ciąża".POWODZENIA! (i tak jeszcze tu wrócę)
|
|
|
|
|
|
|
|
Normalnie siedzę, czytam co piszesz i ryczę jak bóbr
Z całego serca Ci gratuluję uważaj na siebie, mam nadzieję, że wszystkie po kolei będziemy się tak cieszyć. Przypomnij mi proszę ile staraliście się o Dzidzię?
Jeszcze raz gratuluję i powodzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
nowa26 napisała: |
Widzę ,że prawie u każdej z nas jednocześnie nadszedł czas wyczekiwań na @.
Ja zwykle jestem niecierpliwa ,ale teraz jestem jakoś dziwnie spokojna.Myślę jednak ,że to cisza przed burzą.
Znowu trzeba przejść co miesięczne piekło |
Nowa! Ty podświadomie czułaś, że nosisz pod sercem Dzidzię czy co? Szukałam właśnie odpowiedzi na moje pytanie (ile staraliście się) i znalazłam to.
Bardzo się cieszę, że Wam sie udało.
Buziaki
|
|
|
|
|
|
|
|
no super:)
ach, jak ci zazdroszczę
ale cieszę się bardzo, że się udało, bo to pozytywny kop dla nas wszystkich:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kasieńka i Pomidorex.Dzięki.Wiem ,że to tak ciężko jest kiedy czyta się że ktoś już tak a ty ciągle czekasz.Chciałabym was pocieszyć i powysyłać bociana do was wszystkich już teraz ,ale nie mogę ,bo bociany wracają na wiosnę a to znaczy że niedługo..
Staraliśmy się rok i 2 miesiące...jednak 3 tygodnie temu poszliśmy zrobić badania i jak sie okazało nie były one za ciekawe.Ze mną dałoby się cos zrobić ,ale mój mąż miał bardzo słabo ruchliwe plemniki (tylko 25% ruchliwych z czego tylko 9% bardzo szybkich a reszta 75% w totalnym bezruchu).Po tych badaniach nasienia wpadłam poprostu w furię i wiedziałam ,że musimy znaleźć inny sposób na zapłodnienie ,ale się udało a przecież byłam ostatnio tak zestresowana..
edytowany: 1 raz | przez nowa26 | w dniu: 01-02-2008 14:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Nowa jeszcze raz gratuluje, nie masz pojecia jak sie ciesze. Moj maz wraca jutro wiec znowu zaczniemy sie starac, mamy kilka innych powaznych problemow w tej chwili wiec za bardzo nie mysle o dziecku, nie uzywam testow owul.,nie mierze temp. itd, wiec zobaczymy a noz. Trzymaj sie cieplo i dbaj o siebie,pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak ja już zaszłam to na 100% wam sie niedlugo uda..tylko nie próbujcie się luzować na siłę chyba że naprawdę potraficie.
|
|