|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
jak zajsc w ciaze??
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kochane kobitki nie kloccie sie...Kasiulku wiem ze ci ciezko jak czytasz o radosci kogos innego z ciazy, ale jak w niej bylam tez na tym forum pisalam na tym jak zajsc i dziewczyny sie razem ze mna cieszyly...niech Agula tu bedzie pisze o swoich radosciach..w koncu kazda z nas by sie tym cieszyla i chciala dzielic z innymi..mi tez z ciezkim sercem sie czyta ze ktos ma to szczescie ale nie ma co zazdroscic, trzeba zrozumiec...Ja mam dni plodne a dzis czeka mnie wizyta u gina bo mam krwawiaca nadzerke i ona chce mi to zaleczyc wiec kolejny miesiac odpada, na dodatek mam problem z mezem, nie wiem co sie dzieje ale od dwoch tygodni sie nie kochalismy a jak inicjowalam zblizenie moj maz niestety nie byl gotow Nigdy mu sie to nie zdazalo zwykle niewiele mu bylo trzeba i juz byl chetny...zle sie z tym czuje..nie wiem co o tym myslec... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Martuś, wiem coś na ten temat. Ja tez przechodziłam taki okres w swoim zyciu. I tak jak ty byłam rozpaczona i z dezorientowana, głupie ale nawet myślałam że ma inną
Może pamietasz jak radziłyście mi porozmawiać z nim.Nie była to rozmowa a raczej kłótnia i wrzaski...!!!Wtedy dowiedziałam się że muszę go prowokować i sama inicjatywe wykazać.Robiłam tak ale to nie pomogło.Dałam więc sobie spokój. Po pewnym czasie "zachciało mu się" i jest tak jak dawniej a może i nawet lepiej
Znów się cieszymy sexem.
Może to przesilenie jesienne ma taki wpływ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam nadzieje ze to przesilenie, inne wykluczam ale nie wiem co jest przyczyna, musze z nim wieczorem pogadac dzis rano stwierdzil ze to przepracowanie , ale dziwnie z tym sie czuje...nigdy nie bylam w takiej sytuacji... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej dziewczyny co to za kłótnie??Ładnie tak sobie dogryzać??Takie duże a jeszcze takie zadziorne byście sie wstydziły A co tam u Was laski słychać poza kłótniami??
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczyny
Oj dzialo sie tu oststnio, i to bardzo,
Widze ze zadnej z nas sie nie udalo tym razem, moja@ przyjechala dzis rano, a niech to, jeszcze mam miesiac, jak sie nie uda, zaczynam brac DANAZOL, nie ma innego wyjscia, strasznie sie go boje, ale musze, bo moge pogorszyc swoj stan i juz nigdy nie bede miala dzieci.
Nie powinnysmy sie zalamywac, musimy byc dzielne, ciezko czasem,a le musimy sie starac.
Marta, oj tak bywa, w kazdym malzenstwie sa lepsze i gorsze dni.
Padal u nas wczoraj snieg-mielismy ubaw,,,,,jak male dzieci, jednak bog istnieje. zyby tak jeszcze popadalo przed swietami, zeby snieg polezal przynajmniej jeden dzien,,,,,,,,,,oj,,,,,
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam was dziewczyny!!! Długo mnie nie było, ale musiałam jakoś przemyśleć parę spraw, choć nie ukrywam, że zaglądałam i czytałam czasami co nieco .
U mnie w porządku, jeżeli można tak powiedzieć. Jak pamiętacie nie miałam @, zrobiłam test i nic, negatywny, dalej nie mam @, ale byłam u lekarza. Niestety dzidzi na razie nie ma. A brak @ spowodowany jest stresem związanym z usilnym staraniem się o niunię.
Dostałam Luteinę i mam brać przez 10 dni. Mam fajnego lekarza, dużo mi podpowiedział i przetłumaczył, jakoś czuję się spokojniejsza i ten mój kochany mąż . Kochamy się kiedy mamy ochotę, niech się dzieje co chce.
Oj rozpisałam się, ale musiałam się troszkę wygadać. Pozdrawiam gorąco
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej Evitka,
zdradz kilka rad swojego lekarza, moze i nam pomoga!
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć Jolu .
To nie były rady, tylko w fajny sposób wytłumaczył mi, że tak od razu nie zachodzi się w ciążę, żeby uzbroić się w cierpliwość i tak bardzo nie pragnąć dziecko, bo to nigdy tak nie jest. Tak w ogóle to chodzę do lekarza, który zajmuję się niepłodnością, u mnie w mieście jest najlepszy. Koleżanka z pracy starała się 7 lat i poszła do niego, teraz ma 10 letnią córcię. Ona mi go poleciła, chociaż na razie nie można stwierdzić czy nie mogę mieć dzieci. Powiedział, że do 3 m-cy to normalne, po 3 miesiącach można dopiero dać jakieś leki (wymieniał, ale nie pamiętam) a dopiero po roku można mówić o niepłodności i zacząć leczenie. Ale rozmawiałam z nim i normalnie zaczęłam wierzyć, że będzie wszystko ok
|
|
|
|
|
|
|
|
No a niby dlaczego mialo by nie byc dobrze, bedzie, i twoj lekarz ma swieta racje, sluchaj go, i badz grzeczna (czasami)
A my , jak juz pisalam staramy sie ostatni miesiac, i zaczynam kuracje,,,,,,,,zamienie sie w faceta , na chwile, i nie do konca, ale powinno pomoc, mam nadzieje ze dam rade, czytalam strasznie duzo, bardzo bardzo zlych opini na temat tego leku, i naprawde sie boje,
ale jest bardzo skuteczny i warto, wiec bede musiala jakos dac sobie z nim rade
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi @ spóźnia się 16 dni już, ale powiedział, ze w tym okresie mogło do czegoś dojść, ale jest jeszcze za wcześnie żeby to stwierdzić. Dlatego dał mi Luteinę. Jeżeli nic nie jest powinnam dostać @, jeżeli nie to mam wybrać te 10 dni Luteinę i odczekać jeszcze 4 dni i zrobić test. Jeżeli dostanę @ to przepisał mi leki, które mają stymulować pracę jajników (taki wspomagacz) i mam zacząć brać od 3 do 7 dnia cyklu. I wtedy na maksa baraszkować .
Troszkę się bałam tej Luteiny, bo myślałam, że jak coś jest to żeby się nic nie stało, ale mnie uspokoił, że Luteina to nawet pomoże, bo przepisuje się ja kobietą w ciąży na podtrzymanie.
edytowany: 1 raz | przez evita | w dniu: 19-11-2007 13:56
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie nie przejmuje sie ta Luteina,
ale to ciekawe z @, jak nam plata figle, cale zycie jest dobrze, a jak zaczynamy sie starac o dzidzie to jej nie ma, albo przychodzi za szybko, i najsmieszniejsze ze to nasze wlasne cialo plata nam takie filgle,
a bedzie dobrze, musimy w to wierzyc, bo inczej zwariujejmy, ja czasem jestem bliska, ale mam kochanych chlopakow ktorzy bardzo mi pomagaja,
|
|
|
|
|
|