|
|
|
|
|
|
Piękną pogodę dzis mamy
Megi
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję Pomidorku, Izuniu że pamiętałyście . Wiecie wyobrażałam sobie tę klinikę troszkę inaczej i się rozczarowałam bo myślałam że to będzie piękny gmach itd. a to taki zwykły budyneczek nie za duzy i bez żadnych luksusów. Ale to nie ważne ważne jaki lekarz. Troszkę źle tam się czuliśmy ze względu na brak prywatności, recepcja, poczekalnie wszystko w jednym miejscu w małym pomieszczeniu wszczyscy wszystko słyszą kto jakie ma problemy, kto jakie badania ma zrobic, każdy słyszy kto oddac nasienie i takie tam... mój M się strasznie zdenerwował bo nie znosi czegoś takiego, ja inaczej na to patrzę zresztą to mój trzeci lekarz i jestem przyzwyczajona do czekania wśród kobiet, par i że czasem ta prywatnośc jest naruszana.
Ale lekarz bardzo fajny, ma niesamowite oczy jak u jakiegoś hipnotyzera. Razem z mężem wchodzi się na wizyte. Zrobili mi badanka hormonów, potem 2 godziny wolne mieliśmy i z powrotem do lekarza. Moj M chory wiec badanie nasienia trzeba bedzie zrobic przy następnej wizycie bo lekarz musi wiedziec czy wszystko ok - ale nie wiem jak to bedzie bo wiecie jak moj Misiek sie stresował - jeszcze nigdy go takiego nie widziałam .
No i wyszło że wszystkie hormonki mam ok, tylko prolaktyna za wysoka, i przepisał mi bromergon. Mam brac codziennie i doktorek uprzedził że mogę po tym czuc sie fatalnie - wymioty, zawroty głowy itp... i pierwsza tabletkę mam na noc wziąsc i "zajeśc" i tak cały miesiąc poł tabletki rano poł wieczorem. I najlepiej jak zacznę w weekend, wiec w piątek wieczorem moja pierwsza tabletka tej trucizny. Jakby było strasznie źle że nia dałabym rady zniesc skutków ubocznych więcej tabletki mam nie brac - da mi pewnie inny lek bo niektórzy tego nie tolerują.
Doktor powiedział ze mam obłęd w oczach i mam nie czytac tego wszystkiego w internecie. Lekarz jest super, konkretny do rzeczy i zarazem taki trochę psycholog. Od razu zauważył że moja cera wskazuje na to że albotestosteron albo prolaktyna nie jest ok. Następna wizyta za miesiąc jak M wyzdrowieje i zobaczy co u mnie.
W gabinecie u lekarza super warunki, sprzęt, M był w gabinecie cały czas ze mna duzy komfort - na fotel idzie sie w spodniczce i kapciach jednorazowych. Jestem zadowolona . Zapłaciliśmy 300 zł - 5 hormonów + wizyta +usg takze nie jest drogo tylko normalnie. Pytałam go o to PCO powiedział że pewne cechy mam, bo pecerzyki nie rosną ale mam tym się nie martwic nie mam tego zespołu jajniki i macica wyglądają na zdrowe .
Ale się rozpisałam _________________
Samo czekanie jest nadzieją. Czekam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.
edytowany: 1 raz | przez MORELKA27 | w dniu: 10-12-2008 10:18
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Morelka to super:) Cieszę się ż wreszcie jesteś zadowolona z lekarza. Z tego co piszesz to faktycznie dobry lekarza\. I dobrze ci poradził, żebyś nie przeczesywała wszystkich forów !
Czyli teraz sam bromek a clo już nie? A bromek jest na obnizenie prolaktyny ?
Hormony bardzo widać na twarzy. Ja miałam wypryski od testosteronu.
Mam nadzieję, że będziesz dobrze znosiła ten lek. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję Wam dziewczynki jesteście kochane . Tak Pomidorku sam bromek na obniżenie prolaktyny, nic więcej, żadnego Clo, żadnego duphastonu. Musimy obniżyc prolaktyne najpierw i zobaczyc czy owulka bedzie, jak prolaktyna spadnie i nie bedzie owulki wtedy dopiero clo. Na razie nie ma sensu. Czuje ze ten lekarz wie co robi. Mam nadzieje tylko że nasionka M sa w porządku i że zniosę ten bromek.
Wracaliśmy wczoraj stamtąd z przygodami, po drodze mała awaria auta na szczęscie blisko domku 16 km, moj tato dowiózł co trzeba i nas uratował _________________
Samo czekanie jest nadzieją. Czekam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.
edytowany: 1 raz | przez MORELKA27 | w dniu: 10-12-2008 10:45
|
|
|
|
|
|
|
|
Morelka - pięknie sie rozpisałaś ale na temat i do rzeczy -uffff w końcu trafiłas na dobre ręce - oby bromek pomógł i niebawem śpiewającym głosem obwieścisz nam że jesteś w ciąży - trzymam mocno kciukasy
Izunia - Ty to zawsze wiesz co zrobić - dzięki za radę, matołek nie poszedł po bułeczki ale ubiera choinkę - taaaaaaaką wielką więc mam nadzieję , że kawkę zdążę wypić z Wami <kawa>
Izuniaaa - Qrcze, kawa stoi na ławie a Ty gdzie looootosz...heheheh
Pysia - no własnie gdzie tym razem jesteś...heheh....fitnes Ty to masz dobrze.... _________________
edytowany: 4 razy | przez Kama75 | ostatnio w dniu: 10-12-2008 10:54
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
witajcie dziewczynki::
U mnie wczoraj było słoneczko.. dzisiaj zimno i nieprzyjemnie...
Pomidorku: może Cię już nie pocieszę, ale wiesz, jak urodzisz to będzie tylko gorzej... z tym płaczem.. będziesz płakała na każdym kroku.... i naprawdę nie przesadzam... Płaczą nawet najwięksi twardziele... to niestety hormony.. albo i stety... he he
Pomidorku.. ja z tych co rzadko płaczą a po porodzie ryczałam przez 5 miesięcy...
Kamus: myślę i już jestem bliska.... "maluszek, bocian, dzidzia".... I wiesz co może i za Ciebie czas się wkręcać??? A ten termometr to jakiś znak był.... i nie wiem po co chciałaś mierzyć w łazience?? ma być przy łóżku i mierzymy przed wstaniem z łóżka...!!
Izunia.. wszystko idzie ku dobremu...
Jolu: dziękuję
Klaudeczka:
Morelka: najważniejsze jest zaufanie do lekarza.. na dalszym planie jednak nastawienie psychiczne..
Megi: jak dzisiaj włoski po nocce? trzeba było je na nowo układać?? Oczywiście po tym jak Ci mąż je rozczochrał
Zaraz zapodam kawke, bo zrobiłam nową... _________________
edytowany: 1 raz | przez pysiaktl | w dniu: 10-12-2008 10:57
|
|