Dziewczynki, kochane jestescie! Jak przeczytalam te wszystkie gratulacje, to mnie zatkalo i pokulaly mi sie lzy... jeszcze raz dziekuje:
ewelkam384,
kasienka23,
pysiaktl,
Magdzia25,
Beatka21,
mala26,
izuniabkw,
dzikuska0,
madziabb,
agusina,
michalina,
megan_22,
Morelka27,
Kama75,
pomidorex i
keti31!
Kama75 - koniecznie zrob test ciazowy!
Morelka27 - Kochana, ja tez tak spokojnie nie czekalam na dzidzie. Mam 34 lata i dla mnie to naprawde ostatni dzwonek, zeby byc w ciazy 9 miesiecy i urodzic dziecko. Wiec do tego wszystkiego doszedl jeszcze stres zwiazany z wiekiem. Niestety zycie ulozylo mi sie tak, ze nie moglam wczesniej o tym pomyslec...
Michalina - bede trzymala za Was mocno kciuki!
Agusina - czuje sie roznie. Mecza mnie strasznie wzdecia. Od trzech dni brzuch mam jak balon. Nie moge doslownie dopiac spodni
Poza tym czasami zrobi mi sie niedobrze, albo slabo, ale poza tym narazie nic nie czuje. Aha, bola mnie piersi i wydaje mi sie ze z kazdym dniem coraz bardziej
Dzikuska0 zycze Ci zdrowia!
Madziabb - ja tez co nieco slyszalam o tej opiece nad ciezarnymi i jestem troche podlamana, bo niestety nie bede miala zbyt wielu okazji, zeby pojechac do Polski i tam byc pod regularna kontrola...
Niedlugo jade i chce, zeby lekarz zrobil mi USG. Mam nadzieje, ze to jeszcze nie bedzie za wczesnie - w 7tc
Madziubb mam pytanie do Ciebie... robilas moze test na plodnosc??? Moze powinnas to zrobic skoro nie jestes pewna jak to z Toba jest???
Pomidorex i
Kama75 - jesli chodzi o to jak to bylo to... w 19dc zaczelam czuc bole w podbrzuszu... i tak sie to ciagnelo az do 26 dnia... Czasami juz sie zastanawialam co to za wariacje sie tam wyczyniaja. Najpierw myslalam, ze moze sie udalo i dlatego te bole, ale potem zaczelam podejrzewac, ze moze cos niedobrego dzieje sie z moimi jajnikami??? Bolaly na zmiane + podbrzusze... Aha, musze dodac, ze zaszlam w ciaze po 3 miesiacach brania CLO i 4 miesiacach brania Duphastonu (jednoczesnie je bralam, ale jeden miesiac wypadl mi z Clo, bo robilam HSG i nie chcialam w tym wlasnie cyklu zajsc w ciaze. HSG to jednak zawsze przeswietlenie rentgenowskie i mogloby zaszkodzic dziecku, jakby sie udalo...)
Pierwszy test zrobilam w 25dc. Druga kreseczka byla slabiutenka jak mgielka, ale byla... Caly dzien chodzilam struta, nawet mezowi nie powiedzialam, tylko postanowilam powtorzyc go nastepnego dnia rano... Druga kreseczka byla juz wtedy ciemniejsza... Potem jeszcze pare razy robilam test... Nawet juz nie z pierwszego porannego moczu i ciagle byly pozytywne... Dzis rano jak powtorzylam test, to kolor obu kresek byl identyczny
Uff ale sie rozpisalam
Sciskam Was i bede niecierpliwie czekala na wiecej dobrych wiesci od Was i na FASOLKI!!!
_________________
"Dziecko jest miłością, która stała się widzialna"
edytowany: 3 razy | przez Tea34 | ostatnio w dniu: 08-10-2008 16:19