|
|
|
|
|
|
Cytat: |
niedawno przeczytalam gdzies, ze wciaz wiele kobiet uwaza, że poparzenia są gwarantem dobrej i trwales opalenizny.straszne. |
Ale głupota moim zdaniem..
Ja nigdy nie byłam w solarium więc stosowałam balsam który cały rok stosowałam i byłam bardzo z niego zadowolona Teraz jak jestem w ciąży to z balsamu zrezygnowałam i niestety na słonko tez bardziej uważam.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja akurat używam do opalania słoneczka, a gdy nadchodzi jesień i słońce rzadko kiedy się pojawia na niebie to chodzę do solarium tak 3x w tygodniu, aby podtrzymać opaleniznę z lata. I dzięki temu mam opaloną skórę przez cały rok.
|
|
|
|
|
|
|
|
ja na solarium byłam dosłownie 2 razy w zyciu i stwierdziłam,ze to nie jest miejsce dla mnie mam jasna,wrazliwą skórę i zaraz były problemy. dlatego wolę naturalne słońce ale muszę baaardzo uważać i uzywac właśnie wysokich filtrów.
edytowany: 1 raz | przez oh_ja | w dniu: 09-07-2008 12:15
|
|
|
|
|
|
|
|
ja też kocham słoneczko, ale jak musze się na szybko opalić to wystarczy mi jeden raz na 10 min na solarke i już, koleżanka zachwala sobie chusteczki samoopalające ale ja jeszcze nie próbowałam:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja się trzymam brązującego balsamu do ciała Gohnson's Holiday Skin - są dwa rodzaje - do skóry jasnej i ciemniejszej - ja mam oba i ten do ciemnej stosuję na ciało, a do jasnej na twarz. Pomimo tego, że często robię piling, to i tak mam oliwkową skórę, więc uważam że jest dobry. Minusem jest to, że trzeba go dokładnie rozprowadzić, bo przy włosach lub na kolanach mogą zostać zacieki, no i trochę brudzi bieliznę, ale który produkt tego typu nie zostawi śladu na śnieżnobiałym staniku? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
fajnie, że ktoś wymyslił takie balsamy brązujące. sa idealne dla wielu osób, miedzy innymi dla mnie czyli osoby, która powinna unikac słońca a solarium omijać szerokim łukiem.ale takie to "uroki" jasnej karnacji
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja juz niedlugo bede lezec na sloneczku:). Musze zrobic zaopatrzenie - balasamy do opalania, po opalaniu, brazujacy oczywiscie tez zabieram i do ciala i do twarzy, zebym byla rowno brazowa:)
|
|
|
|
|
|
|
|
no ja tez niedlugo wybieram sie na wakacje i tez ruszam niedlugo na zakupy. musze wreszcie kupic sobie jakis porządny krem z filtrem dla mojej super wrażliwej skóry.mam nadzieję, że nie poparze się i tez bede chociaz lekko brazowa
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigdy nie bylam w solarium poniewaz nie moge. Generalnie staram sie przebywac w wolnych chwilach na sloneczku i poopalac sie naturalnie, ale stosuje takze samoopalacze:)
|
|
|
|
|
|
|
|
ja byłam w solarium raz w zyciu- nie pasuje mi ten sposób opalania.slonce jest jednak bezkonkurencyjne a balsamy brazujace super sprawa, chociaz ja jestem troche zbyt leniwa, zeby uzywac ich regularnie..
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nie cierpię solarki. Za to uwielbiam słoneczko. Moja zasada jest taka, jeśli wiem, że dłużej będę na słońcu to biorę cokolwiek z filtrem. Ale nie opalam się nigdy biernie. Wiadomo, że nawet jeśli się bardzo chce to słoneczko nie opali nas wszędzie ale znalazłam receptę. Jakiś czas temu zainwestowałam w Sun Effect od Eris i jestem wniebowzięta. Nie jest to samoopalacz stricte, działa raczej na zasadzie wzbogacania i witaminizowania skóry. Wypełnia nieopalone części i uroczo wygładza skórę. Bardzo go sobie chwalę.
|
|