|
powstawania wielu uciążliwych dolegliwości wynikających z nieregularnej przemiany materii i zaburzonego rytmu pracy jelit. Śmiało można powiedzieć, że jest to plaga XXI wieku, która dotyka zdecydowanie częściej kobiety, aniżeli mężczyzn.
Zmienić styl życia, nauczyć się relaksować, zwiększyć aktywność fizyczną i nawyki żywieniowe jest niezmiernie trudno. A mimo to nawet kobiety, które regularnie ćwiczą i świadomie odżywiają się, nadal nie potrafią wyregulować rytmu swojego organizmu, bo w ich diecie znajduje się zbyt mała ilość błonnika pokarmowego. Według Instytutu Żywności i Żywienia, aby jelito grube pracowało prawidłowo powinno się spożywać co najmniej 35 g błonnika dziennie, gdy tymczasem w diecie Polek zawartość błonnika jest bardzo niska, nie przekracza 20 g dziennie.
Błonnik pokarmowy, choć praktycznie nie dostarcza nam energii, to ma ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Wpływa korzystnie na przemianę węglowodanów w organizmie oraz zwiększa strawność i przyswajalność innych składników naszej diety. Co więcej, błonnik stwarza dogodne warunki do rozwoju prawidłowej mikroflory bakteryjnej, a dodatkowo dzięki możliwości wiązania wody zwiększa objętość stolca oraz skraca czas pasażu jelitowego.
Jednym ze sposobów dostarczenia odpowiedniej ilości błonnika pokarmowego w diecie jest zjadanie od 0,5 do nawet 3 kg owoców i warzyw dziennie. Oznacza to, że aby naturalnie wspomóc rozleniwione jelita, należy spożyć np. ponad 1 kg brokuł lub szpinaku, 1,5 kg jabłek, 15 kromek chleba żytniego lub około 5 łyżek otrąb pszennych. Niestety przy ich konsumpcji mogą pojawić się wzdęcia, poczucie dyskomfortu, a składniki otrąb (fityniany) mogą upośledzać wchłanianie żelaza, cynku, magnezu i fosforu. W celu regulacji cyklu wypróżnień kobiety również często sięgają po niekonwencjonalne metody radzenia sobie z tym problemem. Zdarza się, że zjadają na czczo nawet do 1,5 kg winogron przez kilka tygodni. Inne wypijają na czczo 1 łyżkę stołową oleju słonecznikowego lub sojowego. Również często stosowanym sposobem jest sięganie po przygotowane dzień wcześniej namoczone suszone śliwki, siemię lniane lub picie soku z kiszonej kapusty czy jedzenie na czczo rano trzech jabłek.
Domowe sposoby walki z zaparciami, nie poddane były nigdy rzetelnym badaniom klinicznym, więc trudno mówić o rzeczywistej ich skuteczności. Dodatkowo „babcine” metody są dość czasochłonne, niewygodne w stosowaniu, a zalecane w nich produkty bywają wysokokaloryczne lub po prostu niesmaczne. Wszystkie powyższe czynniki sprawiają, że kobiety szybko się zniechęcają i porzucają walkę z zaparciami. Dlatego zamiast borykać się z problem i odczuwać dyskomfort warto zacząć suplementować błonnik, który jest łatwy w użyciu, a przy tym skuteczny. Takim suplementem jest Xenna błonnik - nowy produkt na rynku. Xenna błonnik to preparat na bazie wysoko skoncentrowanego, naturalnego błonnika pszennego, którego działanie zostało ocenione pozytywnie przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).
Xenna błonnik oczyszcza jelita z zalegających w nich złogów i w konsekwencji reguluje prawidłową ich pracę. Produkt jest wygodny w dawkowaniu. Wystarczy raz dziennie przyjąć dwie łyżeczki preparatu by zadbać o jelita. Xennę błonnik można stosować przez długi czas bez obawy o uzależnienie czy „rozleniwienie” jelit, ponieważ nie jest ona wchłaniana ani trawiona przez organizm, może być stosowana codziennie, a jej systematyczne stosowana przynosi długotrwały efekt.
mgr inż. Katarzyna Popławska - Instruktor Sportu, Dietetyk
|