|
Męskie z tradycji tkaniny zyskują lekkość i wdzięk za sprawą bardzo kobiecych trapezowych spódnic. Kurtki stają się przytulne, wręcz „przymilne” dzięki futrzanym wykończeniom. O wrażeniu - „wyrafinowana elegancja” decydują także spokojne kolory: połączenia beżu, brązu, granatu z naftowym, poszarzałym błękitem. Bardzo ważne są dodatki. Sylwetkę miłośniczki sportu jeździeckiego „organizuje” ciężki, wysoki - choć nie unikający dekoracji - but, zazwyczaj na wysokim obcasie. Natomiast torby ułatwiające uporządkowanie codzienności często występują w parach np. worek plus torebeczka. Zawsze są czytelną aluzją do jeździectwa, często z końskiej skóry formą nawiązują do siodła a detalami do uprzęży.
Córka generała
Żakiety i płaszcze przypominają galowe uniformy oficerskie. Metalowe guziki zdobią przesadnie wysokie mankiety. Dominująca czerń ma urok nowości w zestawieniu z wyzłoconym, miodowym beżem. „Wojskowe” pasy z biżuteryjnymi klamrami silnie akcentują talię. Wiązki metalowych łańcuchów podkreślają linię bioder w trapezowych, lekkich spódnicach. Surowość obok lekkości. Błysk i mat. Miękkość aksamitu i szelest tafty. Perfekcyjna forma żakietu-kurtki i niewykończone „darte” jedwabne tasiemki. Militaria w najnowszej kolekcji Hexeline to gra kontrastów.
Tradycyjnie najbardziej „sztywne” żołnierskie kurtki są feminizowane subtelnością detali – jedwabnymi tasiemkami, kokardkami, aksamitnymi lamówkami. Dzięki temu także szynel staje się bardzo kobiecym płaszczem, a kurtka intryguje w zestawieniu z koronkową sukienką o podniesionej talii, lub z wzorzystą, lekką, roztańczoną spódnicą. Zamiennikiem żakietu-uniformu może być dzianinowe bolerko z marszczoną stójką z jedwabnej wstążki. Tu bitwa idzie o to, by kobieta nie wyglądała jak generał, ale jak piękna córka generała. Najlepiej z epoki napoleońskiej. Taki efekt gwarantują lekkie, empirowe sukienki. A, że córka generała na pewno pasjonuje się końmi, styl ten łatwo przyjmuje rzeczy i dodatki z grupy Brytyjska Amazonka
|