|
Zacznijmy od karpia po żydowsku. W najprostszej wersji tej potrawy wystarczy tylko zagotować dzwonka ryby, przykryć rodzynkami i podduszoną cebulką. Podczas gotowania wydziela się sos, którym zalewa się całość i pozostawia do ostygnięcia. Jest to faktycznie potrawa z kuchni Żydow aszkenazyjskich, która przyjęła się nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Podobno podawano ją podczas balów na wiedeńskich salonach, a my na tyle oswoiliśmy się z tą rybą, że uczyniliśmy z niej tradycyjną potrawę wigilijną.
Kolejna potrawa: barszcz ukraiński. Istnieje on także u naszych wschodnich sąsiadów, jednak tam nazywany jest борщ (borsz) i zawiera nieco inne składniki. Podczas gdy my dodajemy do tej zupy buraki, ziemniaki pokrojone w słupki, kawałki gotowanego mięsa (wołowiny lub wieprzowiny), grzyby oraz fasolę, w barszczu ukraińskim musi znaleźć się kapusta, przecier pomidorowy, śmietana, ocet, czosnek i liść laurowy, nie ma natomiast mowy o grzybach i fasoli. Aby potrawa miała specyficzny, intensywny smak, wymagane jest dodawanie poszczególnych składników w odpowiednim czasie tak, aby żaden z nich nie był rozgotowany, lecz zachował pełnię aromatu.
Kolejną zagadką są ruskie pierogi. Po pierwsze, wydawać by się mogło, że co jak co, ale pierogi to typowo polskie danie. Otóż nic bardziej mylnego! Podobno potrawę przyrządzaną z ciasta makaronowego i farszu wymyślili Chińczycy. Potem przebyła ona długą drogę przez Ruś, by dotrzeć w XIII do naszego kraju. Sam przymiotnik ruskie natomiast wiąże się nie z naszym wschodnim sąsiadem, a z południowo-zachodnią częścią Rusi Kijowskiej – Rusią Czerwoną, stamtąd bowiem, czyli z terenów dzisiejszej Ukrainy, pierogi do nas przybyły. Co ciekawsze, Ukraińcy nasze pierogi ruskie nazywają pierogami polskimi.
Sprawa ryby po grecku jest już jednak o wiele bardziej tajemnicza. Podczas, gdy barszcz ukraiński, czy wspomniane przed chwilą pierogi mają mniej lub bardziej udokumentowaną przeszłość, pochodzenie smażonych filetów zanurzonych we włoszczyźnie i pomidorowym sosie jest już o wiele bardziej sporne. Grecy owszem, ryby jedzą i to na pewno w większych ilościach niż my Polacy, jednak nie ma żadnego dowodu na to, by mieli cokolwiek wspólnego z tą potrawą. Co prawda mieszkańcy Hellady przyrządzają potrawę o nazwie psari marinato, która może nico przypominać naszą rybę po grecku (zalewa się ryby sosem bez smażenia, a naczynie wstawia na kilka godzin do gorącego pieca), jednak wywodzenie jednej potrawy od drugiej jest z pewnością nadinterpretacją.
Typowo polskie potrawy, jakkolwiek byśmy ich nie nazwali, to uznane, zakorzenione w tradycji dania, bez których narodowy stół nie może istnieć. Niestety, często mając ochotę na rybę po grecku lub karpia po żydowsku musimy obejść się smakiem, bo przygotowanie tych potraw jest dość czasochłonne. Na szczęście w sklepach możemy nabyć już gotowe pierogi ruskie albo krokiety z ruskim farszem (np. firmy Virtu), które wystarczy podgrzać na patelni lub wrzucić na kilka minut do wody (pierogi), aby po chwili móc cieszyć się tradycyjnym smakiem, uznanym i pokochanym przez tak wiele narodów. Firma Virtu proponuje tradycyjne sposoby podawania ruskich pierogów: okraszone tylko masełkiem, ze śmietaną: będą wtedy doskonałe dla młodszych smakoszy, lub podane z cebulką i skwarkami z boczku - pokocha je cała rodzina.
|