Andy, uważa Frankel, „jest na drodze, która staje się udziałęm nas wszystkich, kiedy podejmujemy pierwszą pracę i odkrywamy, jaki jest ten świat. Stajemy wobec problemów, których istnienia nawet nie podejrzewaliśmy, i zaczynamy poznawać siebie”. A Hathaway dodaje: „Kiedy się ma 21 lat, ma się prawdopodobnie takie same doświadczenia jak Andy”. W wykoślawionej estetyce nowojorskiego światka mody, rozmiar 6 – Andy – się nie mieści. „Jest śliczną dziewczyną, która nie jest szczupła jak modelka, co jest ważnym wyróżnikiem tej postaci” – mówi Frankel.
Hathaway wciela się w Andy z gracją i humorem. „Anne jest zabawna i bierze się do rzeczy w sposób, na jaki stać niewielu aktorów – dodaje Finerman. – I osiąga rezultat, który zawsze będzie świeży. Nie boi się pójść na całość”. Andy decyduje się szukać pracy w potężnym nowojorskim wydawnictwie w nadziei na posadę stażystki w jednym z jego periodyków. Do wyboru ma dwie możliwości – albo redakcję „Auto Universe” albo posadę asystentki Mirandy Priestley. I tak pojawia się na korytarzach redakcji „Runway” – magazynu, którego nigdy nie czytała, klucząc między zastępami klakierek.
Pierwsze chwile Andy z Mirandą są ściskającą za serce porażką. Osądzona jednym spojrzeniem na jej tanią bluzkę i nieforemną spódnicę, Andy zostaje odrzucona przez Mirandę jednym ruchem ręki. Ale dziewczyna nie zamierza odejść bez słowa. Być może nie jest najlepiej ubraną laską w pokoju, ale jest sprytna i potrafi ciężko pracować. To robi wrażenie na kobiecie, której nikt nie odważy się zapytać a co dopiero sprzeciwić.
„Kiedy Miranda po raz pierwszy spotyka Andy – mówi Streep – przychodzi kres serii niepowodzeń, jakie miała z innymi asystentkami. Andy przychodzi z niezwykłą rekomendacją i Miranda daje jej szansę, bo ma już dość typowych pracownic »Runway«”. Nagle Miranda, znana ze swej nieprzewidywalności, daje posadę „sprytnej grubasce” zamiast „stylowej, smukłej i rozczarowującej” postaci, jakie zwykle kręcą się wokół niej.
Ale kiedy Andy dostaje pierwsze ważne zadanie – ma zawieźć Mirandę ze zniszczonego przez tajfun Miami do domu tak, by zdążyła na występ swoich bliźniaków – zawodzi na całej linii. Porażka jest tak dotkliwa, że dziewczyna traci wiarę w jakąkolwiek możliwość utrzymania posady.
Stanley Tucci („Terminal”, „Wielkie otwarcie”) występuje jako Nigel, prawa ręka Mirandy, którego los podobnie jak wszystkich w „Runway” zależy od zachcianki Mirandy. Kiedy spotyka Andy po raz pierwszy, jest przerażony – ani włosy, ani strój, ani buty tej dziewczyny nie są w porządku, więcej – są beznadziejne. „Powiedzieć, że Nigel jest snobem, byłoby niedomówieniem” – wyznaje Tucci. Ale Nigel i Andy zostają przyjaciółmi: „Ten wkurzający facet w końcu mięknie”.
Cdn.