Większość z nas przywykło do otaczania się kolorami stonowanymi, które „do wszystkiego pasują”. Fiolet trudno do nich zaliczyć. Często we wnętrzach unikany, uważany był za zbyt wzniosły i chłodny w odbiorze. Fiolet łączy w sobie czerwień i błękit. I też ze skupienia barw ciepłej i chłodnej rodzi się ekskluzywność i niejednoznaczność jego aranżacji we wnętrzu. Warto przyjrzeć się różnym odcieniom filetu i ich wykorzystaniu. Należą do nich: lawenda, pastelowe purpury i kolor mlecznego koktajlu z jagód, które dobrze harmonizują z sielankowym lub romantycznym wystrojem wnętrza. Te same barwy, a także lila, jaśmin i orchidea, polecane są w sypialniach oraz w pomieszczeniach przeznaczonych do nauki.
Natura również wykorzystuje fiolet, ułatwiając nam tym zadanie udanej kompozycji barw na dużych powierzchniach dekoracyjnych. Dotyczy to m.in. naturalnych podłóg. I tak: sino-fioletowe smugi odnajdziemy w pokryciach z drewna tali, natomiast różowo-fioletowe posiadają podłogi z merbau. Mając na uwadze większą ekspozycję odcieni fioletu, warto wybrać posadzki o dużych elementach. Należą do nich lite deski lub jednolamelowe podłogi warstwowe takie jak deska barlinecka. Warstwa dekoracyjna tej ostatniej, np. z gatunku merbau, wykonywana jest z jednego, dużego fragmentu drewna o wymiarach 18 na 220 cm (szerokość i długość). Pozwala to na prezentację znacznych powierzchni usłojenia i barwy drewna na każdym elemencie podłogi, co sprawia, że wygląda ona wyjątkowo elegancko. Merbau to także dobry wybór ze wzglądu na naturalne właściwości techniczne drewna. Deska barlinecka z tego gatunku będzie odporna na uszkodzenia mechaniczne (wysoka twardość) oraz zmiany wilgotności (niska naturalna „praca” drewna).