|
|
Dieta przedślubna cz.1
|
|
Aha! Do ślubu Twoja figura ma wyglądać świetnie? To czas się już za nią poważnie wziąć. A jeśli nie wiesz, jak zrobić, żeby dieta była skuteczna i nie wiązała się z wyrzeczeniami nie do zniesienia, mamy dla Ciebie kilka rad.
|
|
|
|
|
Dietetyk Anna Karwańska z warszawskiego Instytutu Witalności mówi Wedding TV, jak powinna wyglądać dobra dieta przedślubna.
Jaka jest podstawowa rada, jakiej udzieliłaby Pani osobom, które pragną schudnąć?
W ciągu paru dni czy tygodni nie zmieni się nic na stałe, potrzeba minimum trzech miesięcy stosowania diety w sposób konsekwentny.
Dlaczego?
U osób z podwyższoną masą ciała zaleca się powolne tracenie kilogramów, aby zrównoważyć zmieniające się procesy i aby zapobiec efektowi jo-jo. Spalenie 1 kg tkanki tłuszczowej wymaga spalenia 6000 kcal! Optymalny spadek masy ciała to 2 do 3 kg na miesiąc. Spadek szybszy niż 2-3 kg w miesiącu skutkuje efektem jo-jo oraz dotkliwym poczuciem głodu. Należy nauczyć się być wytrwałym i systematycznym, dlatego dieta wymaga też zaangażowania psychicznego, nie jest to tylko praca z ciałem, ale też nad słabościami charakteru.
A gdy ktoś jednak pragnie zrzucić więcej niż 3 kg w miesiącu?
-Szybsze efekty, do 5 kg na miesiąc, można uzyskać wybierając rozwiązania dopasowane do stylu życia. Należy codziennie jeść regularnie, kontrolując wskaźniki biochemiczne takie jak insulina, wspomagając dożywienie organizmu dobrymi wyciągami termogenetycznymi, takimi jak np. cynamon, kakao, zielona herbata, imbir, podając dodatkowo witaminy z grupy B poprawiające metabolizm i wspomagając organizm naturalnymi antyoksydantami i adaptogenami. U osób żyjących w stresie regulują one ciśnienie i zwiększają odporność psychiczną. Tak naprawdę, każdy wymaga jednak indywidualnej porady. Tym bardziej że nie każdy ma czas przygotować posiłki do pracy, by móc jeść regularnie i niestety nie każdy regularnie ćwiczy.
|
|
|
ostatnio dodane:
pokrewne forum:
przeczytaj także:
|
|
przejdź do tematu Dieta przedślubna cz.1 aby komentować bezpośrednio na forum. | artykuł ma 7 komentarzy - ostatnie to:
egocentric napisała: (w dniu: 05-12-2007 12:49)
Przeciwdziałanie strasznemu zjawisku, jakie określiłabym stwierdzeniem "niewciśnięcie się w wymarzoną sukienkę" Agga napisała: (w dniu: 05-12-2007 13:48)
Dziewczyny moze nazwa sie wydaje smieszna dla tych co maja wymarzona figure i nie maja z nia problemow, bo nie kazdy ma taka i taka przemiane materii i np jest wysoki, mimo ze nie obrzera sie! Ja napewno wezme sie za siebie. Juz teraz sie wzialam bo jak ktos chce schudnac to nie wystarcza ze bedzie sie odchudzac 2 tyg przed slubem. Gdzies w gazecie czytalam ze 6 mies przed nalezy sie zaczac odchudzac, zadbac o skore, itp.. Majka_Ch napisała: (w dniu: 05-12-2007 17:38)
Witajcie- zastanawia mnie jedno co będzie po ślubie? czy nadal bedziecie się odchudzać? Mam z tym związane wątpliwości, bo jeżeli podobacie się waszym mężczyzną takie jak teraz - mam na myśli przed ślubem - to po co kombinowac i na siłę robić z siebie "anorektyczki".Moje zdanie jest takie , że naszym panom podobamy się takie jakie jesteśmy i dlatego pragną z nami się wiązać. pozdrowionka egocentric napisała: (w dniu: 05-12-2007 18:58)
W sumie dobre pytanie, Majka - ale ja myślę, że takie odchudzanie to bardziej zgubienie góra kilku kilogramów dla własnego samopoczucia. A jeśli już się schudnie, to wystarczy się trochę postarać, żeby nie przytyć na powrót. Tak mi się wydaje Agga napisała: (w dniu: 06-12-2007 7:31)
Mowisz tak jakbys sie nie odchudzala albo jakbys nie mogla sie odchudzic. Jesli nigdy sie nie odchudzalas bo masz ladna figure to nie mamy o czym dyskutowac. Ja mowie o odchudzaniu ktore nie trwa 2 tydobnie i sie wraca do swojej albo i wiekszej figury, kazda dziewczyna nie wazne czy jest panna czy mezatka sie odchudza. odchudzanie powinno trwac na tyle ile mamy do zrzucenia, to jest przede wszystkim zmiana w odzywianiu sie i wiekszy ruch, a nie glodowka. egocentric napisała: (w dniu: 06-12-2007 20:12)
Kiedyś się odchudzałam - co prawda krótko, bo to była urojona zbyt duża waga, ale wiem jak to jest. W moim przypadku wystarczyło zażywać więcej ruchu i jeść trochę mniej słodyczy.
Ale wydaje mi się, że żeby utrzymać figurę taką, jaką się chce to trzeba po prostu zmienić nieco styl życia, obojętnie ile się chciało / chce schudnąć i czy się schudło.
I proszę, by mnie nie dyskryminować tylko dlatego, że teraz to próbuję przytyć i nie umiem ;p
zaloguj się aby napisać własny komentarz
|
|