|
Szkodzi nie tylko zdrowiu
Statystyki podają, że częściej płoną domy palaczy, zaś palenie papierosa podczas prowadzenia auta, znacząco zwiększa ryzyko spowodowania wypadku. Co więcej zaprószony ogień zwykle nie ogranicza się jedynie do majątku nałogowca, a w wypadku biorą udział dwa samochody… Dlatego na rynkach Europy Zachodniej palacze płacą także więcej nie tylko przy ubezpieczaniu swojego zdrowia i życia. Podwyższone stawki stosowane są również w ubezpieczeniach majątku od ognia i innych zdarzeń losowych, czy nawet w ubezpieczeniach komunikacyjnych.
Zadyma w pracy
Także pracodawcy nie lubią palaczy. Uważają, że przerwy na papierosa zasadniczo skracają ich czas pracy, obniżają ich wydajność oraz powodują choroby i zwolnienia lekarskie. Nie zgadzają się z tym palacze twierdząc, że przerwa na papierosa polepsza zdolność koncentracji, a w konsekwencji jakość pracy. Niemniej niektórzy pracodawcy bardzo stanowczo próbują walczyć z nałogiem swoich podwładnych. - Pewien niemiecki przedsiębiorca postanowił odjąć od urlopu czas, który jego pracownicy poświęcali na palenie. Pracownik, który posiadał ubezpieczenie ochrony prawnej skierował sprawę do sądu i… wygrał. Z tego wniosek, że ubezpieczenia mogą być przydatne także dla palacza – uśmiecha się Bartłomiej Janyga Prokurent Grupy Concordia.
Powszechny zakaz palenia
Jak wynika z ogólnopolskiego badania, przeprowadzonego przez Polskie Radio we współpracy z Instytutem Badania Opinii i Rynku PENTOR, ponad trzy czwarte Polaków uważa za zasadne wprowadzenie zakazu palenia we wszystkich miejscach publicznych. Nad wprowadzeniem takiego zakazu pracuje obecnie sejmowa Komisja Zdrowia. Po wejściu w życie projektu, łamiący zakaz płaciliby wysokie grzywny. Może więc należałoby po prostu zrezygnować z tego nieładnego przyzwyczajenia? Papieros mimo, że bywa przyjemny jest także trujący. Palący naprawdę wiele tracą i to nie tylko na ubezpieczeniu.
|