|
Gdy głowa odchyla się w tył, zagłówek stanowi jedyną ochronę dla odcinka szyjnego kręgosłupa przed licznymi, często bardzo poważnymi urazami.
Prawie trzy czwarte kierowców nie reguluje zagłówków*. Wielu z nich bagatelizuje rolę zagłówka, a inni po prostu nie wiedzą jak prawidłowo go wyregulować. Zagłówki powinny być ustawione na takiej wysokości, aby kierowca lub pasażer środkiem głowy, potylicą, mógł dotknąć środka zagłówka – radzi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault - Niewłaściwe jest ustawienie zagłówka powyżej lub poniżej środka głowy, bo wtedy nie spełnia on swojej roli czyli nie stabilizuje głowy w przypadku kolizji.
Kobiety są dwa razy bardziej narażone na ryzyko urazów odcinka szyjnego kręgosłupa podczas zderzeń, ponieważ prowadząc samochód zazwyczaj bardziej pochylają się nad kierownicą, oddalając głowę od zagłówka.*
Nawet podczas drobnej stłuczki głowa gwałtownie pochyla się do przodu i uszkadzają się tylne wiązadła kręgosłupa, a następnie, jeśli nie ma zagłówka lub jest nieprawidłowo ustawiony, przy ruchu głowy do tyłu mogą zerwać się wiązadła przednie – mówi chirurg, ortopeda, Andrzej Staromłyński – Prowadzi to do niestabilności kręgosłupa, a w konsekwencji do dyskopatii i zmian zwyrodnieniowych. Podczas silniejszych zderzeń może dojść do paraliżu rąk i nóg, a nawet śmierci.
Zagłówki, tak jak pasy bezpieczeństwa czy poduszka powietrzna, to część bezpieczeństwa biernego. Są one obowiązkowym elementem wyposażenia samochodu, mającym na celu zmniejszenie skutków wypadku. Muszą znajdować się zarówno na fotelu kierowcy, jak i podróżujących z nim pasażerów. Niektóre samochody, jak np. Renault Clio III wyposażone są w specjalne, dwufunkcyjne zagłówki umożliwiające przewóz dziecka w wieku 6-10 lat bez podkładki.
* według danych BBC/ Thatcham Research Centre
|