CattiBrie napisała: (w dniu: 24-07-2007 13:48)
Również zgadzam się Tortiną... Trzeba mieć własną przestrzeń... Widziałam już związki par, które non stop są ze sobą...Każda impreza, każde wyjscie, siedzenie w domu, nawet wszystkie zakupy, dzień i noc razem... Bycie razem jest frajdą, ale bez przesady... Można kogoś po prostu "zagłaskać na śmierć"...
Poza tym jeżeli część czasu spędza się osobno, to bardziej docenia się potem te wspólne chwile, no i jest o czym opowiadać...
U mnie własnie tak jest... Mamy różne środowiska, różnych znajomych... Owszem bywam razem w "naszych" światach, ale również możemy spokojnie wyjść bez drugiej połówki... Między innymi to cenię w naszym związku..To że czuję się wolna, to że nikt mnie nie ogranicza i mogę być sobą...To działa w obie strony