|
Kawa znana i wykorzystywana jest od tysięcy lat ze względu na swoje zdrowotne właściwości. A wszystko to za sprawą pobudzającej substancji, którą w sobie zawiera- kofeiny. Legenda głosi, że ową energetyzującą substancję odkryły kozy żywiące się jagodami z drzewa kawowego, które po ich spożyciu wykazywały wyjątkowe pobudzenie. Dziś jest jedną z najczęściej badanych substancji znajdujących się w naszym pożywieniu. Perski lekarz i filozof znany jako Awicenna (X/XI) zachęcał do picia kawy jako leku na niektóre dolegliwości jelitowe. O tym, że kofeina działa pobudzająco i zmniejsza poczucie zmęczenia, wie prawie każdy. Ale niewiele osób zdaje sobie sprawę, że pita w umiarkowanych ilościach dotlenia organizm, wpływając na krążenie; ułatwia koncentrację, korzystnie wpływa na trawienie.
Polecana jest osobom, które cierpią na nadkwasotę i niedociśnienie tętnicze. Osobom pijącym kawę rzadziej też dokuczają problemy związane z woreczkiem żółciowym. Powoduje zmniejszenie zachorowalności na niektóre kobiece choroby, takie jak nowotwór pęcherza. Kawę najlepiej dawkować w sposób umiarkowany. Tolerancja kofeiny u dorosłego człowieka jest inna. Trzeba brać pod uwagę zwyczaje żywieniowe różnych ludzi, wiek, płeć, masę ciała, ogólną kondycje czy palenie tytoniu. Przyjmuje się, że optymalne spożycie to 100 - 500 mg kofeiny na dzień, czyli od 1 do 4 filiżanek dziennie. Kawa pochodzi z Afryki, a dokładniej z górskich regionów Etiopii. Na początku roślina ta znana była tylko botanikom, lekarzom i mistykom, którzy już w IX wieku opisywali jej właściwości. Jako pierwsi, bo w XI wieku zaczęli pić kawę Arabowie.
To dzięki muzułmańskim duchownym poznano kawę, którą sami zażywali, aby przepędzić senność podczas nocnych modlitw. Od XVI wieku, od czasu ekspansji i „wielkich odkryć geograficznych” czarny trunek trafił także do Europy. Specyficzny, gorzki smak kawy zawładnął gustami Wenecjan, Francuzów i Anglików. Zanim jednak kawa trafiła „na salony”, jej spożywanie rozpowszechniali uliczni handlarze, sprzedając ją najczęściej na filiżanki. Parzono ją w odpowiedni sposób znany nam dziś jako „kawa po turecku”. Drobno mielona wsypywana do zimnej wody i trzykrotnie doprowadzana do wrzenia, podawana po opadnięciu fusów na dno. Urządzenie ciśnieniowe, z którego otrzymywano czysty trunek, oddzielony od fusów, wymyślono dopiero w XIX wieku w Anglii.
|