|
Kayah z entuzjazmem opowiada o swoim najnowszym pomyśle - afrykańskiej płycie. Już wkrótce wybiera się do Senegalu. - W Afryce jest mi dobrze - mówi artystka. Przyznaje, że kiedyś miała pomysł, żeby tam zamieszkać. Podczas egzotycznej podróży zamierza szukać inspiracji, słuchać afrykańskich rytmów, kupować etniczne instrumenty. Kayah jest przekonana, że praca nad tą płytą będzie długa, dlatego zaczyna ją już teraz.
- Wokalistka zdradzi też swoje ekstremalne przeżycia - żartuje Małgorzata Agaciak, dziennikarka Polskiego Radia Wrocław, która poprowadzi piątkowe spotkanie z gwiazdą. Kayah opowie też o pierwszym w Polsce koncercie bez prądu oraz o wyjątkowym duecie w którym śpiewała ze szwagrem. Zaskoczy też historią o próbach z Anną Marią Jopek, które były prowadzone przez... telefon.
Jako producentka, Kayah rozszerza swoja działalność. Do tej pory jej firma wydawała niszowe płyty: Marii Peszek, Krzysztofa Kiljańskiego, Mosquito. Byli to artyści zupełnie nieznani, których Kayah wypromowała. Teraz powstaje odnoga jej firmy: Kayaxcom, która będzie wydawać płyty znanych artystów. W przygotowaniu jest krążek "Music for Boys and Gays". W rozmowie z Polskim Radiem Wrocław Kayah przyznała, że geje ją uwielbiają, a najnowsza składanka jest jej manifestem tolerancji. Znajdzie się na niej remix piosenki Madonny. - To trzeci przypadek w historii, żeby Madonna wydała taką licencję. Mnie się udało - cieszy się Kayah.
|