|
Czy zawsze byłeś medium?
Miałem pięć lat, kiedy nagle oświadczyłem, że zobaczyłem babcię i z nią rozmawiałem. Moi rodzice zignorowali mnie wówczas, gdyż wtedy często mówiłem, że widzę ludzi, których nikt inny nie widzi. Jednak godzinę później dowiedzieli się, że babcia zmarła mniej więcej o tej samej godzinie, o której stwierdziłem, że ją ujrzałem.
Czy twoja zdolność to przekleństwo czy błogosławieństwo?
Każdy dar to błogosławieństwo lub przekleństwo, a wszystko zależy od nastawienie osoby, która ten dar posiada. Dla mnie moja zdolność zawsze była błogosławieństwem, gdyż dzięki niej mogę pomagać innym.
Jak doszło do produkcji programu?
Zarówno Tony, jak i ja, współpracowaliśmy wcześniej nad sprawami morderstw, w których policja zrobiła już wszystko co mogła. Wypróbowała już wszystkiego, wykorzystała wszystkie kanały dochodzenia i zdobyła wszelkie dowody, które nie były wystarczające do odkrycia prawdy. W takiej sytuacji my jesteśmy ostatnią deską ratunku.
Czy pojawienie się programu Detektywi z szóstym zmysłem rozwieje wszelkie błędne przekonania na temat obecnego u nielicznych daru jasnowidzenia oraz ich wsparcia dla policji?
Jeśli jasnowidzowie są wykorzystywani w odpowiedni sposób, rzeczywiście mogą uzupełnić brakujące informacje. Na przykład w sprawach morderstw, policja przyjeżdża na miejsce zdarzenia bez najmniejszej wiedzy na temat motywu zbrodni, o którym z kolei wiemy my. Kiedyś pomogłem przez telefon policjantowi zajmującemu się sprawą morderstwa. Pracował nad sprawą, która już była zamknięta. Ofiara została zastrzelona w pubie na oczach 20 świadków, ale o dziwo nikt niczego nie widział. Ja byłem w stanie mu powiedzieć, że to był strzał, chodziło o 3 tysiące dolarów, a w centrum wydarzenia znajdowała się mała aktówka. Wtedy detektyw mógł przesłuchać podejrzanego i wymienić wszystkie szczegóły zdarzenia. Podejrzany był przekonany, że policja jest w pełni zaznajomiona ze sprawą i przyznał się do zamówienia płatnego morderstwa.
|