Wielokrotnie powtarzane ruchy powodują rozluźnienie mięśni a także ujędrnienie i wygładzenie skóry. Cera staje się gładsza i pełna blasku. Japoński odmładzający masaż twarzy to nie tylko sposób na zachowanie młodości, ale też rodzaj podróży pozwalającej klientce poznać egzotyczne techniki pielęgnacji. Opracowała go Sophie Meyer, znawczyni orientalnych technik masażu, znakomity szkoleniowiec z paryskiej Massage Academy oraz autorka książek poświęconych masażowi.
Masaż zawiera elementy shiatsu – liczącej ponad 2000 lat sztuki uzdrawiania i leczenia opracowanej w krajach Dalekiego Wschodu, głównie w Chinach i Japonii. Obecnie sztuka ta przeżywa renesans. W Japonii ma status uznanej metody leczenia. W krajach zachodnich, głównie USA, w drugiej połowie ub. wieku powstały liczne szkoły masażu i naturalnych metod leczniczych opartych na zasadach shiatsu. Shiatsu to japońskie słowo złożone z dwóch członów: shi znaczy palec, a atsu – ucisk. Punkty, które uciska się w shiatsu nazywane są tsubo i znajdują się często w małych zagłębieniach, mających zwykle rozmiar palca. Shiatsu wykonuje się też przy pomocy innych części ciała: spodów dłoni w zabiegach na twarz, a w zabiegach na ciało przy pomocy łokci, kolan i stóp. W masażach shiatsu stosuje się dwie podstawowe techniki: ucisk i rozciąganie.
Foto: Dorota Szelezińska