|
Wymarzony etat zaczyna jednak uwierać, gdy nagle okazuje się, że na koncie mamy zaledwie kilka dni urlopu a trzeba pójść do urzędu, do szkoły czy do lekarza po wyniki. Jak pracę na etacie godzić z codziennymi obowiązkami w życiu prywatnym?
Połączenie życia zawodowego na etacie z życiem prywatnym wymaga sporej gimnastyki. Zakładając, że większość urlopu wykorzystujemy na wypoczynek, pozostaje nam 1-2 dni na tzw. sytuacje podbramkowe. Prawda jest jednak taka, że to za mało. Czasem trzeba pójść do urzędu zarejestrować samochód, do szkoły na zakończenie roku, do lekarza po wyniki albo na pocztę po odbiór paczki. Co można wówczas zrobić? Opcji jest kilka.
1. Spóźnienie i odpracowanie. Popularnym rozwiązaniem jest załatwianie spraw przed pracą. Z reguły szefostwo, o ile uprzedzimy je wystarczająco wcześnie, nie robi problemów z powodu jedno- lub dwugodzinnego spóźnienia. Stracone godziny można odrobić po południu lub kolejnego dnia – mówi Joanna Żukowska, ekspert międzynarodowego serwisu rekrutacyjnego MonsterPolska.pl. Takie rozwiązanie nie jest możliwe w przypadku osób, które nie mają zmiennika, otwierają punkt usługowy czy też w sytuacji, gdy większość zespołu jest na urlopie – dodaje.
2. Zmiana w grafiku. W przypadku osób, które pracują według grafiku, w grę wchodzi zamiana ze współpracownikami. Jeśli nagle wypadnie nam coś ważnego w dniu, w którym mamy poranną zmianę, zawsze możemy przyjść na popołudnie. W przypadku tego rozwiązania ważne są dobre relacje z zespołem.
3. Praca zdalna. Jeśli mamy szefa, który rozlicza nas z zadań, a do tego nam ufa, to doskonałym rozwiązaniem jest dzień pracy z domu. W trakcie takiego dnia będziemy mogli o dowolnej porze wyjść z domu i załatwić ważną dla nas sprawę w pobliskim banku czy urzędzie.
4. Przy okazji. Dzień, w którym mamy służbowe spotkanie na mieście, jest okazją do załatwienia pilnej sprawy. Oczywiście jest jeden warunek – załatwienie prywatnej sprawy nie może zabrać nam zbyt dużo czasu.
5. Upoważnienie. Jeśli nasz tryb pracy i obowiązki nie pozwalają na żadne z wymienionych wyżej rozwiązań, wówczas korzystnym rozwiązaniem będzie posiadanie pełnomocnika – może być (i najczęściej jest) to ktoś bliski z rodziny. Bliskich można upoważnić do załatwiania spraw w bankach, urzędach czy w spółdzielni mieszkaniowej. Ważne, aby była to osoba, której w pełni ufamy i która bywa dyspozycyjna.
6. Sprawa on-line. Zdarza się, że pilną sprawę można załatwić on-line i warto sprawdzić, czy istnieje taka możliwość. Po zakupie auta nie musimy iść osobiście do urzędu skarbowego, aby opłacić podatek – można to zrobić przez internet. Podobnie jest z zakupem polisy ubezpieczeniowej. Z agentem, jeśli potrzebujemy konsultacji, możemy się spotkać w wirtualnej rzeczywistości. Informację o opcjach załatwienia danej sprawy można zawsze uzyskać na infoliniach urzędów czy banków.
7. Konkretny dzień po pracy. Coraz częściej banki, urzędy, poczty działają choć jeden dzień w tygodniu kilka godzin dłużej niż standardowo, zwykle do godz. 19. To ukłon w stronę osób, które nie mają innej możliwości niż po zakończeniu dnia pracy na wysłanie ważnego listu czy złożenie wniosku w urzędzie.
8. Urlop na dziecko. Pamiętajmy, że prawo zapewnia każdemu rodzicowi dwa dodatkowe wolne dni na opiekę nad dzieckiem, do wykorzystania niezależnie od standardowego urlopu – przypomina Żukowska z MonsterPolska.pl.
9. Pracująca sobota lub niedziela. Weekend w pracy w zamian za wolne w tygodniu. To sposób, który rozwiązuje wszelkie organizacyjne kłopoty. Jeden lub dwa dni wolnego w roboczym tygodniu pozwolą na uporządkowanie wszelkich ważnych spraw.
10. Urlop bezpłatny. Ostateczność, ale jest to także jedna z możliwych opcji. Urlop bezpłatny wymaga złożenia pisemnego wniosku. Pracodawca może, ale nie musi zgodzić się na udzielenie urlopu.
Sposobów na załatwienie codziennych spraw i to bez korzystania z urlopu wypoczynkowego jest kilka. Korzystając z nich naprzemiennie, da się pogodzić pracę z obowiązkami w życiu prywatnym.
|