|
Jeśli więc nie chcemy, aby nasze pociechy borykały się z problemami zdrowotnymi wynikającymi ze złego trybu życia, powinniśmy szukać sposobu na to, by od najmłodszych lat zachęcić je do ruchu i aktywnego spędzania czasu.
Komputer i telewizor oferują dziecku atrakcje, które rodzicom trudno pokonać. A im jest ono starsze tym trudniejsze staje się to zadanie. Dlatego do codziennej porcji ruchu warto zachęcać i przyzwyczajać jak najwcześniej, dzięki czemu zwiększamy szanse na to, że stanie się on nawykiem, towarzyszącym dziecku także w przyszłości. Zwłaszcza, że aktywna zabawa połączona z odpowiednim sposobem odżywiania, to nie tylko istotny elementem szczęśliwego dzieciństwa, lecz także czynnik w znaczącym stopniu wpływający na prawidłowy rozwój naszej pociechy. Podkreśla ten fakt dr Aneta Górska-Kot, Ordynator Oddziału Pediatrii w Szpitalu Dziecięcym przy ul. Niekłańskiej w Warszawie, ekspert wspierający ogólnopolską akcję edukacyjną „Kubusiowi Przyjaciele Natury” – Wiek przedszkolny to ważny moment nie tylko dla dziecka, ale też dla jego organizmu. W tym czasie następuje intensywny rozwój wszystkich istotnych układów, np. kostnego, krwionośnego czy oddechowego. Zaniedbanie na tym etapie tak ważnych dla wspomagania tego rozwoju elementów, jak ruch czy prawidłowa dieta może skutkować problemami zdrowotnymi, np. kłopotami z utrzymaniem prawidłowej wagi czy postawy ciała. Dlatego codzienna porcja aktywności fizycznej, połączona z różnorodną, dobrze zbilansowaną i bogatą w witaminy oraz inne, niezbędne składniki odżywcze dietą, to przepis na zdrowy rozwój i zdrową przyszłość naszego malucha.
Wspólna zabawa i dobry przykład
Kilkulatki są z natury aktywne i lubią się bawić. Dlatego w przypadku przedszkolaka najlepiej zacząć właśnie od aktywnych zabaw. Wystarczy np. zamienić kawałek dywanu w parkiet taneczny i puścić ulubione piosenki naszego malucha. Dzieci są także ciekawe świata i lubią obserwować przyrodę, na wspólnym spacerze możemy je więc np. zachęcić do naśladowania ruchów napotkanych zwierząt (np. podskakiwania jak wróbelek, skradania jak kotek). Doskonale sprawdzą się także osiedlowe place zabaw, na których dziecko może wspinać się po drabinkach, huśtać czy zjeżdżać ze zjeżdżalni. Warto też po prostu skorzystać z dziecięcej kreatywności do wymyślania zabaw, a na pewno będziemy się doskonale wspólnie bawić. Pamiętajmy jednak, że dzieci uczą się głównie przez naśladowanie nas, dorosłych.
Dlatego na nic zda się zachęcanie do aktywnej zabawy i podsuwanie pomysłów, gdy sami nie lubimy aktywności fizycznej. Jeśli chcemy, aby nasza pociecha była zainteresowana ruchem, to od najmłodszych lat powinniśmy przyzwyczaić ją, że jest on naturalnym elementem naszej codzienności. Trudno bowiem oczekiwać, aby dziecko wychowane w domu, w którym wciąż widzi tatę z pilotem w ręce i mamę pochyloną nad laptopem samo zaczęło interesować się zajęciami wymagającymi większej aktywności. Dlatego właśnie warto samemu być aktywnym i pozwolić, by dziecko nam w tych zajęciach towarzyszyło. Wspólna, rodzinna wyprawa na basen, narty, kręgle czy na boisko do gry w piłkę to sposób na pokazanie, że ruch jest ważny, a jednocześnie na zacieśnienie relacji łączących całą rodzinę. Skorzysta na tym także nasze zdrowie, kondycja i figura.
Czy to już czas na sport?
Kilkulatki mogą już zacząć uprawiać różne dyscypliny sportu. Maluch próbując nowych aktywności, zarówno indywidualnych, jak i grupowych jednocześnie uczy się tego jak samodyscyplina może przyczynić się do sukcesu, jak zachowywać się w grupie czy jak sobie radzić, na przykład w roli kapitana. Jednak pamiętajmy, że nie wszystkie dzieci przejawiają takie samo zainteresowanie sportem. Dlatego najlepiej obserwować nasze dziecko i zwracać szczególną uwagę na to, jaki rodzaj ruchu sprawia mu największą przyjemność. Nie ma sensu proponowanie zajęć, które nie dają jednocześnie radości. Efekt może być bowiem odwrotny i nasza pociecha zupełnie zniechęci się do jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej.
Monika Perkowska, psycholog z Poradni „Co tam?”, a także ekspert współpracujący z akcją „Kubusiowi Przyjaciele Natury” – Co robić, gdy dziecko lubi sport rozumiany jako rekreację? Wystarczy mu towarzyszyć, to znaczy, pozwalać na eksperymentowanie z różnymi dyscyplinami – to dziecko niech wybierze, co chce robić w konkretnym semestrze, nie wybierajmy mu zajęć dodatkowych na siłę. Ważnym elementem w sporcie jest rywalizacja, szczególnie w kontekście konkursów i turniejów. Jeśli zauważamy, że u dziecka pojawia się niechęć do uprawiania sportu po tym, jak doświadcza zbyt dużego stresu z powodu nadmiernej rywalizacji i ambicji, powinniśmy omówić z nim, czy na pewno stres nie jest za duży i czy podejmuje się wyzwania, jakim jest konkurs. Bo turniej niestety może spowodować spadek motywacji do rekreacyjnego uprawiania sportu, a dziecko zaczyna angażować się na poziomie profesjonalnym, z dużym obciążeniem psychicznym.
Zapewnij energię i czas na odpoczynek
Ruch to niezbędny element w prawidłowym rozwoju naszego dziecka, a wyzwalane endorfiny dostarczają dużej radości. Warto jednak pamiętać, że uzupełnieniem aktywności fizycznej musi być prawidłowa dieta, która zapewni dziecku wystarczającą porcję energii do aktywnego spędzania czasu. Dr Aneta Górska-Kot podkreśla – W przypadku wzmożonego wysiłku fizycznego szczególnie ważny jest bilans energetyczny. Dziecko powinno otrzymać z pokarmem tyle energii, ile jest mu potrzebne do tego, by mieć siły aktywnie spędzić dzień. Ważne jest nie tylko regularne uzupełnianie jej poziomu, ale też to, co podamy dziecku. Warto postawić na produkty, które zapewniają dawkę zdrowej energii przez dłuższy czas, np. potrawy z udziałem razowego pieczywa i makaronu czy brązowego ryżu, a także warzywa i owoce. Poza tym pamiętajmy o nawodnieniu organizmu dziecka. Woda, sok czy mus – to wygodny, a jednocześnie zdrowy sposób na uzupełnienie płynów w organizmie.
Po aktywnym dniu dziecko powinno mieć czas na odpoczynek. Nie warto zapełniać kalendarza i organizować czasu tak, aby nie miało ani chwili na zregenerowanie sił. Inaczej nawet proste aktywności fizyczne mogą zacząć sprawiać trudność i w rezultacie zniechęcić malucha do ruchu. Warto zamiast kolejnych, pełnych wysiłku zajęć sportowych postawić na ćwiczenia relaksacyjne i oddechowe. Konieczne jest też oczywiście zapewnienie odpowiedniej ilości snu. Tylko wypoczęty maluch będzie miał chęć i siły na dalszą, aktywną zabawę lub uprawianie sportu – dodaje dr Aneta Górska-Kot.
Jeśli chcemy zapewnić naszym dzieciom zdrowe i szczęśliwe dzieciństwo, zachęcajmy je do aktywności fizycznej od najmłodszych lat, najlepiej w gronie całej rodziny. Pomysłów i inspiracji, zarówno do ćwiczeń ruchowych, a także porad dotyczących prawidłowego odżywiania dziecka szukać możemy w materiałach akcji edukacyjnych poświęconych tej tematyce, jak np. „Kubusiowi Przyjaciele Natury”, której bezpłatne materiały dostępne są na stronie przyjacielenatury.pl. Pamiętajmy bowiem, że ruch oraz zdrowa dieta to podstawa w budowaniu szczęśliwego dzieciństwa i niezawodny sposób na wspieranie prawidłowego rozwoju naszych dzieci.
|