|
Tymi słowami Leonardo Di Caprio wita widzów w tytułowej roli Wilka z Wall Street. Już 3 stycznia na ekranach kin będzie można zobaczyć na co charyzmatyczny biznesmen trwonił swój majątek.
Wilk z Wall Street to oparta na autobiografii historia Jordana Belforta, który dorobił się gigantycznej fortuny inwestując (nie do końca legalnie) na giełdzie. Owładnięty obsesją pieniądza Belfort swój stres rozładowywał wyszukując coraz nowszych form cielesnych przyjemności. Mężczyzna prowadził przesadnie wystawne życie – latał własnym śmigłowcem, jeździł sześcioma luksusowymi autami, pływał 50-metrowym jachtem, który wcześniej należał do Coco Chanel, jego rachunki za hotel i prostytutki sięgały 700 tysięcy dolarów. Swój majątek inwestował też w niekończący się potok wyszukanych afrodyzjaków, każdego dnia dostarczał organizmowi pożywki z metakwalonów, kokainy i morfiny.
Zrealizowana z rozmachem i poczuciem humoru opowieść o człowieku, który zawsze chciał więcej, a dostał to na co zasłużył.
|