|
|
|
|
|
|
często piszemy o kryzysach z bliską osobą, złych dniach, o tym co nas smuci, złości...a może warto zastanowić się nad tym jak stworzyć udany związek? jak myślicie co jest do tego potrzebne? jakie rady dałybyście koleżankom na forum?
ja uważam, że nam pomaga bardzo to, że mieszkamy sami. nikt nam się nie wtrąca, nikt nie poucza, nikt nie pomaga, liczymy tylko na siebie. po prostu mamy swój własny mały świat, w którym oboje czujemy się dobrze. bardzo duzo pracujemy, dlatego wieczory spędzamy zawsze razem, a ze znajomymi spotykamy sie tylko wekendy. bardzo dużo rozmawiamy, opowiadamy sobie co w pracy i w ogóle możemy sobie powiedzieć wszystko. jest moim najlepszym przyjacielem, jesteśmy razem 3 lata i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
a wy dziewczyny, jaki macie przepis na udany związek? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
uważam, że mieszkanie "na własnym" ma baaaardzo dobry wpływ na związek... marzę o tym żeby moja mama przestała mnie pouczać, wypytywać ect. a poza tym wydaje mi się, że nie ma recepty na udany związek... bo w końcu każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby, na inne rzeczy musi w swoim związku przymykać oko... najważniejsza jest przyjaźń i zaufanie, reszta to składniki indywidualne każdego związku, mój mężczyzna jest kompletnym altruistą, do tego bardzo towarzyskim, wiąże się z tym wiele upierdliwych problemików; wiadomo-to zalety, ale czasami bywaja strasznie uciążliwe, gdy przez cały tydzień On przychodzi po pracy z kolegą muszę obu nakarmić, a później siedzą w naszym pokoju, a ja nie mam się gdzie podziać, albo nie mogę się położyć spać chociaż jestem zmęczona... to jest jedna z moich bolączek i latami opracowywałam sposób radzenia sobie z tym, żeby jakoś balsamować złość, takich wyszukanych sposobów mam wiele, na różne okazje, a wynika to z tego jaki jest ON... który z resztą też na pewno ma takie sposoby na mnie... dzięki temu (poza obecnym naszym kryzysem mającym podłoże nieco głębiej) mieszkamy razem już ładnych parę lat i dogadujemy się bezstresowo... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
myślę, że udany związek powninien opierać się na zaufaniu, przyjaźni, szczerości i dużej dawki cierpliwości oraz wyrozumiałości a wtedy powinien przetrwać wszystkie burze i zawirowania
|
|
|
|
|
|
|
|
już to gdzieś na forum pisałam... ROZMOWA, ROZMOWA i jeszcze raz ROZMOWA:) To moja recepta na udany związek, którą wypisaliśmy sobie po kilku latach związku...i przeknonaliśmy się na własnej skórze, że bez niej ani rusz. To na rozmowie buduje się przyjaźń, szczerość a co za tym idzie Miłość...To rozmowa pomaga w cierpliwości i wyrozumiałości...Uczy słuchania i wczuwania się w drugą osobę...ale również uczy nas mówienia o tym co sami czujemy i czego pragniemy. Rozmowa uzupełnia wszystkie luki...
Więc rozmawiajcie ze swoimi połówkami o wszystkim i o niczym _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
o pierdołach na przykład my często rozmawiamy _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak najbardziej wskazane są pierdoły ale podkreślam też ważne rzeczy;) no ale może czasami od szczegółu do ogółu... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
przydaloby sie stworzyc taki ,,idealny" zwiazek ale ja juz chyba stracilam nadzieje ze mi sie uda ... ;( jakis tak ciezko ostatnio,wydaje mi sie ze sie staram ale juz sama niewiem co z tego wszystkiego wyjdzie . _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Sarvi...nie wolno tracić nadzieji, bo wtedy faktycznie Ci się nie uda. Głowa do góry... wszystko się musi udać, grunt to pozytywne nastawienie i chęci...Powodzenia więc... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
oby sie udalo;) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
no właśnie, CHĘCI mój men zawsze powtarza, że jeśli się czegoś bardzo bardzo chce, to sie to dostaje. przykład? bardzo proszę: jak sie poznaliśmy on od 4 lat miał nażeczoną a ja od 3 chłopaka . jak widać bardzo nam zależało _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja tez wierz ze jak sie chce to damy rade ale jest jedno ale a mianowicie musza chciec obie strony zeby bylo dobrze a nie ze tylko jedna sie stara a druga moze by chciala ale nie do konca itd itp najgorsze w zwiazku jest to jak wkradl sie brak okazywania uczuc np u mnie tak jest i na tym tle powstaja wszystkie konflikty,doslownie wszystkie ale probuje to zmienic u mojego meza niewiem z jakim skutkiem? pozdrawiam
|
|