|
whiskas i kitekat - nigdy. już się kiedyś przejechałam na tych karmach - moje stare kocię (9 lat) ma bardzo chore nerki przez to, że był karmiony złymi karmami. "dobre" karmy są niestety drogie, ale jak się dobrze poszuka, to można znaleźć dobre, a niedrogie, np. rzeczoną purinę one, która jest tylko trochę droższa od whiskasa, a skład ma już zupełnie inny. moje koty (oprócz starego - on przy swojej chorobie może jeść tylko specjalne weterynaryjne karmy) jedzą purinę one i pro plan, puszki okazjonalnie (animonda, hills) i mięso wołowe. wyniki badań krwi mają wzorcowe.
|
|
purina one to jedna z tych karm, które są całkiem niezłe, o niebo lepsze od darlinga i whiskasa, ale również w przystępnej cenie. ja zostałam postraszona przez weta niedobrymi konsekwencjami złego karmienia i karmię teraz kotka mięchem i puriną. problemy które kotek miał na szczęście zniknęły. warto zainwestować w dobrą karmę dla kota, przecież to są członkowie rodziny...
|