|
|
|
|
|
|
Zastanawiam sie kiedy przychodzi czas na sex?W swoim życiu miałam kilka miłości ale z żadnym nie czułam sie bezpiecznie od paru miesięcy jestem z super facetem daje mi poczucie bezpieczeństwa jest czuły i bardzo go kocham.Szczerze mówiąc chciałam to zrobic po ślubie ale ciekawość mnie zrzera.Boje się.
Co mi radzicie?
|
|
|
|
|
|
|
|
W takiej sprawie to Ty sama musisz podjąć decyzję.
Moim zdaniem "czas na sex" pojawia się wtedy, kiedy czuje się, że to właśnie to...kiedy czuję się bezpiecznie, pewnie...Choć z drugiej strony o taką pewność też cieżko. Piszesz ,że od paru miesięcy jesteś z facetem...Może się mylę,może patrzę przez pryzmat mojego 10letniego związku, ale to chyba dość krótko. Nie jestem pewna czy przez taki czas można kogoś poznać na tyle, żeby wiedzieć właśnie TO...
Ciekawość? też o tym piszesz...Pamiętaj, że czasami za ciekawość wysoko się płaci. Oczywiście nie jest powiedziane, że coś będzie nie tak:) Nie chcę tu wyjść za niewiadomo kogo...Po prostu poważnie się zastanów czego chcesz...Czy kieruje Tobą tylko ta ciekawość czy coś wiecej...Uwierz mi, warto poczekać na właściwą osobę!
Życzę Ci podjęcia właściwej decyzji...I radości z niej, jaka by nie była _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
ja swoj pierwszy raz mialam w wieku 18 lat z osoba z ktora nie bylam w zwiazku... poprostu tak sie stalo! nie zaluje, poniewaz przez lata laczyla nas przyjazn i to bylo juz po... potem nasze drogi sie rozeszly... wyjechalismy do innych miast! potem bylam jeszcze z 2... ale dzis z perspektywy czasu, mysle, ze czuje sie bezpiecznie dopiero przy moim obecnym partnerze i to jemu chcialabym podarowac moj pierwszy raz niestety to niemozliwe i bardzo tego zaluje... ale coz takie jest zycie!
|
|
|
|
|
|
|
|
jeśli chcesz to zrobić wyłącznie z ciekawości to nie rób tego, bo później możesz żałować, jeśli pierwszy raz Cię rozczaruje, ale jeśli naprawdę Go pragniesz i chcesz to zrobić właśnie z nim, to może być wspaniale, ale decyzja należy do Ciebie
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki za rady mam nadzieje ze to bedzie coś wspaniałego.
|
|
|
|
|
|
|
|
popieram zdanie MŁODEJ nie rob tego z ciekawosci bo pozniej bedziesz moze i nawet tego zalowac , ja jestem z chlopakiem pol roku i zastanawiam sie czy tego nie zrobic bo Kocham bardzo tą osobe i czuje sie przy niej bezpiecznie ale istnieje dlamnie problem bo narazi ejedynym zabepieczeniem to jest pezerwatywa (w sumie o duze grubosci) ale jedynie planuje stosunek przerywany na poczatek dopoki nie bede miala lekow antykoncepcyjnych. moze w sumie mi doradzic czy to jest dobre rozwiazanie ??
... pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Strach przed nieznanym jest naturalny. W każdej kwestii, nie tylko w tej. Czasem trudno nam sie na cos zdecydować, a potem się cieszymy, ze dobrze się stało... albo... smucimy, że nie wyszło.
Ja zbyt długo czekałam na ten mój pierwszy raz. Myslę, że straciłam coś ulotnego. Czułam się zawsze za młoda, za niedoswiadczona, za nieśmiała... za ..za ...
Byłam zbyt rozważna i za mało romantyczna.
Czytałam kiedyś gdzies w necie wyznanie 45 letniej dziewicy.
Kobieta czekała na wielka miłość... a ta nie przychodziła.
Przelotne związki się pokończyły. Lata mijały.
Miłość przyszła dopiero w tak zaawansowanym wieku. Partner kobiety nie wiedział jaki ona ma dylemat.
Wstydziła mu sie przyznać i bała sie tego zbliżenia.
Nie wiem co z nią dalej - czy przełamała te barierę, którą sama na siebie nałożyła?
Zrobiło mi się jej żal. Może niesłusznie? Nie mnie osądzać.
Moim zdaniem straciła wiele pieknych lat i nie zdoła tego nadrobic nawet wielkie uczucie.
Tę jej historię cytuję pod rozwagę. _________________ Pozdrawiam wesoło i z wdziękiem;-))
edytowany: 1 raz | przez alixia | w dniu: 27-01-2007 18:17
|
|
|
|
|
|
|
|
stokrotka16 napisała: |
popieram zdanie MŁODEJ nie rob tego z ciekawosci bo pozniej bedziesz moze i nawet tego zalowac , ja jestem z chlopakiem pol roku i zastanawiam sie czy tego nie zrobic bo Kocham bardzo tą osobe i czuje sie przy niej bezpiecznie ale istnieje dlamnie problem bo narazi ejedynym zabepieczeniem to jest pezerwatywa (w sumie o duze grubosci) ale jedynie planuje stosunek przerywany na poczatek dopoki nie bede miala lekow antykoncepcyjnych. moze w sumie mi doradzic czy to jest dobre rozwiazanie ??
... pozdrawiam |
jesli moge ci poradzic,to stosunek przerywany nie jest najlepsza metoda zabezpieczajaca przed zajsciem w ciaze.Sama ja stosowalam i jestem mama juz 2-letniej coreczki:) _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Stosunek przerywany moim zdanie wogóle nie jest metodą zabezpieczającą przed ciążą. Lepiej więc pomyśl o czymś innym, jeżeli nie planujesz być mamą...
A dodatkowo to cholernie stresujące dla partnera, kiedyś może "zaowocować" poważniejszymi problemami... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
popieram przedmówczynie, stosunek przerywany to żadna forma zabezpieczenia przed ciążą _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
hmm MOj chlopak zabezpieczyl sie ,mial prezerwatywe i w sumie i tak sie denerwowalam i nie wyszlo Nam za drugim razem. czeka mnie wiec wizyta u ginekologa, ale czy jest mozliwosc ze lekarz nie wypisze mlodej dziewczynie recepty na leki i czy mama musi o tym wiedziec??
|
|