|
|
|
|
|
|
ja bieliznę zawsze piorę ręcznie i używam delikatnych płynów, chyba bym się nie odważyła włożyć biustonosza do pralki _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
ja raz włożyłam i skończyło się tragicznie dla pralki, o biustonoszu już nie wspomnę, jedna z fiszbin wyszła i wkręciła się w bęben od tej pory piorę ręcznie, słyszałam, o specjalnych woreczkach do prania delikatnych rzeczy, ale po mojej przygodzie boję się zaryzykować
|
|
|
|
|
|
|
|
ja czasam piorę bieliznę w pralce i właśnie używam specjanego woreczka do prania , nie noszę biustonoszy z fiszbinami bo po prostu nie lubię więc nie obawiam się ż fiszbina wyjdzie. muszę jednak przyznać że ostatnio miałam awarię otóż haftka wplątał się w koronkę i zrobiła się niezła dziura.
Tak więc zaczynam pranie ręczne _________________ Pozdrawiam Kaśka
|
|
|
|
|
|
|
|
No ja tez piore recznie - niestety!
Kiedys prałam w pralce co jakis czas , chcąc by ta bielizna wyprala sie tak solidniej i konkretniej niz w rekach - niestety to był błąd, biustonosz zrobił sie sino żołty!
|
|
|
|
|
|
|
|
kiki napisała: |
Kiedys prałam w pralce co jakis czas , chcąc by ta bielizna wyprala sie tak solidniej i konkretniej niz w rekach - niestety to był błąd, biustonosz zrobił sie sino żołty! |
Może nastawiłaś pralkę na zbyt wysoką temperaturę?Ja białą bieliznę piorę w pralce,z tym że używam nie proszku tylko płynu do prania a biustonosze wkładam do woreczka,mam wtedy pewność że nie zaplątają mi się w inne rzeczy,po za tym ustawiam pralkę na pranie ręczne.Tak piorę też wszystkie białe rzeczy zawierające lycrę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiki ja piorę w pralce figi i też czasami żółkną, to chyba zależy od materiału z jakiego są wykonane, nieraz uda się je "odratować" i znowu robią się śnieżnobiałe, a nieraz niestety nie _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tam piorę w pralce szczegołnie majtki i staniki codzienne jak atlantic, najczęściej bawełniane i nic im się nie dzieje są całe i "zdrowe" i na pewno nie żółkną. Ręcznie piorę tylko tiulowe koszulki i piżamki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bieliznę z reguły piorę ręcznie...Z prostego względu, nie mam tu pralki;) Ale nie narzekam, wygląda całkiem dobrze...Jak jestem w domu to jednak korzystam z techniki, no może poza koronkowymi, satynowymi rzeczami...
Zgadzam się z Dalią, że to czy bielizna żółknie w dużej mierze zalezy od materiału z którego jest wykonana...
Na szczęście ja mam niewiele białej bielizny i nie mam z tym większych problemów _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
tez mam te problem zwłaszcza z biała koronkowa bielizna, staram sie ja prac recznie, a jeśli nie moge to piore w pralce w specjalnym woreczku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tez zawsze piore ręcznie bielizne i plukam w silanie
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mam wrażenie,iż bielizna w praniu/pralka automat/ szybciej sinieje,gdy większość ubrań jest bardziej zabrudzona.Pomimo prania wsępnego przez długi czas pranko przebywa w sinej wodzie.Dlatego jeśli blielizna jest nowa i biała piorę w ręku,gdy się podniszczy wsadzm zawsze do pralki.
|
|