|
|
|
|
|
|
ojejku ja czytam co tutaj pisza, to nie moge. Pamietam , ze bylam caly tydzien tak zabiegana, ze niewiem ile nawet spalam. Nawet w dniu slubu jeszcze mialam na glowie rozkladanie wizytowek na stolach. Przy czym zamieszania bylo strasznie duzo. Nie powiem, ze dzien wspominam zle, wrecz przeciwnie chcialbym go powtorzyc. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też rano jeszcze dowoziłm ciasto na salę, jak się kelnerki dowiedziały że ja jestem panną młodą to były zdziwione że jeszcze się nie szykuję. A po weselu w sukni slubnej wsiadłam za kieronicę i przywozłam męża do domu i wszystko co zostało po weselu. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
biurwa super miałas.Ja dzień przed też zalataną goście się zjeżdzali no itp.I jeszcze byłam na policji bo akórat w moim mieście gdzie miałam śłub było wesele miasteczko i nie było to w polsce u nas wesele miasteczko jest duże i głósne i na rynek nie możą w jechać samochodi to byłam się dogądać że mam śłub czy chociaż jeden samochód może nad jechać pod kościół.A resztą gości musiała iść z butą dobrze że to nawet nie 5 minutek.A na około kościoła karuzeli itp i muzą na fol a ludzi .Chyba w polsce nei do pomyślenia no ale w czechach tak. Fajnie bylo
|
|
|
|
|
|
|
|
W przeddzień ślubu zawoziłam z mężusiem i rodzinką placki do restauracji, później fryzjer na poprawienie koloru włosków i wałeczki,później dekoracja sali balonami ok godz., później powrót do domku, przywitanie pierwszych gości, kolacyjka, siedzenie, ploty, a póżniej kąpiel i nunu.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jaki ten artykuł jest daleki o naszych realiów Ślub mam dopiero przed sobą, ale głowę daję, że w ostatni dzień...ba, w dzień ślubu, będę miała wiele spraw do załatwianie, podobnie jak moi bliscy.
Jedyna rada, która wydaje mi się sensowana to ta z ostatniego akapitu _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja ten dzien mam juz za soba , ale pamietam tylko ze bylo duuuuzo spraw na glowie A to kwiaty odebrac, a to sale w restauracji dopilnowac, a to goscie w domu, a to wizyta na cmentarzu - wszedzie biegiem Pamietam ze spac poszlam chyba kolo 2 po polnocku, a raniutko juz pobudka bo fryzjer, kosmetyczka, jazda po bukiety. Moj przyszly maz juz gotowy, orkiestra prawie u miego na podworku a ja w rozsypce - ale fajnie bylo, moge ten dzien powtorzyc _________________ ****<Bardzo czesto okazuje sie ze szczesciem jest nie wiedziec wszystkiego>****
Miejmy nadzieję!... Nie tę lichą, marną co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, lecz tę niezłomną, która tkwi jako ziarno przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
|
|