|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
były chłopak
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ost.nawiązałam kontakt z chłopakiem, z którym byłam 8-9 lat temu
Potem długooo Go niewidziałam,teraz znalazł sie na nk
Podał mi swoj nr kom.to napi eska po kolezensku...a mąż zazdrosny
Dzis przeczytał smsa -i stwierdził, ze zaczyna sie flirt, pewnie załuje, ze juz nie jestem z tym chłopakiem,i pewno miedzy nami znow zaiskrzy
Akurat tu sie myli, bo ja jestem z NIM, przyznaję, ze tamten dalej mi sie podoba,i zawsze byłam ciekawa co u Niego, bo miłe mam wspomnienia z tym chłopakiem związane.Ale ja mam rodzine a i ON sie ozenił, wiec nie rozumiem meza czemu sie złosci.
Pokazałam mu fotke tego chłopaka, opow.o Nim, bo nie mam nic do ukrycia.Tylko złosci mnie akurat, ze mój mąz sam czasem robi tak, bym była zazdrosna, tzn nie umawia sie z nikim,tyle ze gadki takie ma, choc wiem ze specjalnie...a ja juz nie moge pogadac z byłym?teraz to dla mnie tylko kolega, a meza nie zdradze, bo to Jego KOCHAM
Nie zamierzam gdybac, "co by było gdyby", czy dalej bym była z tym chłopakiem,ale przyznaje,ze trudno o NIM było mi zapomniec.
A teraz jak moge tak po kolezensku "pogadac"to juz mąż mi "docina"-czy słusznie?
aha dodam, ze jak byłam w ciązy to on sam spotkał sie z 1.ze swoich ex,i tez mi pow. o tym
Wiec ja od czasu do czasu chce pogadac z tym moim byłym-zwłaszcza ze z moich 3 ex, to On był najfajniejszy,i mam najlpsze wspomnienia..a ze nie wyszło, to coz....sama tez byłam winna, ze zamiast chłopaka, wazniejsza była koleżankateraz to tylko KOLEGA,i umiem to oddzielic
czy któras tez tak miała?
sorry, ale musiałam sie wygadac _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 25-10-2008 20:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz co? Facetów ogólnie drażni jak się wspomina swoich byłych. Powiedz mu dokładnie co czujesz, w końcu to zrozumie. Ja tak miałam z moim poprzednim facetem- był cholernie zazdrosny o mojego przyjaciela z którym kiedyś mnie coś łączyło. Więc spotykaliśmy się w trójke, aż w końcu się zaprzyjaźnili i miałam kłopot z głowy
Aha fajny cytat pasujący do tej sytuacji: "Mężczyźni są zazdrośni o swoich poprzedników, kobiety zaś są zazdrosne o swoje następczynie" tak mniej więcej to szło.
My się obawiamy, że zostaniemy zdradzone, a oni boją się że my ich porównujemy z poprzednimi facetami i że mogą wypaść kiepsko w takim porównaniu
|
|
|
|
|
|
|
|
a bo jest tez taka syt.ze ten chłopak ma bardzo zazdrosną żonę(bardziej niz ja)i napisal mi, baa nawet dzwonił do mnie, jak podałam mu swoj nr kom.-ze fajnie by było sie spotkac i pogadac,i ze mozemy smsowac, jak ON jest w pracy, lub na gg popisac,jak bedzie sam, bo zona mu spr.co z kim ON pisze
HMM, ja tam nie wnikam,aczkolwiek dziwi mnie to troche,moj mąż ma kolezanki, tym cytatem to masz racje.
Moj pow.ze tamten jest przystojniejszy o Niego
z 1.str mi to schlebia,ze jednak zazdrosny tzn ze mnie naprawde kocha,ale z 2.str mysli ze znow zaiskrzy miedzy mną a tamtym...bezpodstawnie
przyznaję,ze poniekąd chciałabym pogadac z tamtym, ale "na zywo",ale tylko jako dobrzy znajomi
Bo ja nie jestem taka,by zdradzac meza,a nie chciałbym by i tamten miał jakies problemy z zoną
Ja nie chce przed moim nic ukrywac,ale jesli chodzi tylko o rozmowe miedzy mną a byłym,to moze jednak nie mowic za duzo mężowi?
skoro ja wiem,ze tamto nie wroci,ze teraz to tylko stopa kolezenska a nie chce tez niejasnych syt.między mną a ex
kurde,nie sadziłam ze bede chciała cos prywatnego napisac na forum
no i pozatym mam 2.dzieci:)
ale czy to ozn.ze nie moge miec kontaktu z kims, kogo teraz TYLKO i wciaz lubie? _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 25-10-2008 21:29
|
|
|
|
|
|
|
|
married_1982 skoro Twojemu mezowi to przeszkadza a Ty piszesz ze go Kochasz to nie lepiej urwac kontakt z Twoim bylym. po co wywolywac wspomnienia, nadzieje, robic na zlosc Twojemu mezowi i jego zonie! Nie ukryjesz spotkania z ex. dlugo zawsze sie ktos "zyczliwy" znajdzie kto doniesie jak nie Twojemu mezowi to jego zonie i problemy w dwoch malzenstwach gotowe
Zastanow sie dobrze co chcesz przez to spotkanie osiagnac, a najlepiej daj sobie z ex. spokoj Pozdrawiam _________________ ****<Bardzo czesto okazuje sie ze szczesciem jest nie wiedziec wszystkiego>****
Miejmy nadzieję!... Nie tę lichą, marną co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, lecz tę niezłomną, która tkwi jako ziarno przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
edytowany: 1 raz | przez ada22 | w dniu: 26-10-2008 1:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mialam taką sytuacje i moje koleżanki także i to wcale nie jest dobra sytuacja.Na początku zawsze są tłumaczenia,ze to juz tylko kolega,było minęło i pozostały tylko wspomnienia.
Jednak nie oszukujmy sie,jezeli przez dłuższy czas czuło sie cos do chłopaka i wyszlo jak wyszlo-czyt.rozstanie,to ta osoba gdzies na dnie serca zawsze w nas siedzi i nie jest obojętna jak sobie wmawiamy.
Często,zwłaszcza jak zdarzy sie np.jakas domowa kłótnia to idealizujemy byłego chłopaka,dzwonimy pod pretekstem wygadania mu sie po koleżeńsku,ale na dłuższą mete uwazam ze wcale nie jest to w porządku w stosunku do męża.Mysle,ze ma prawo byc troche poirytowany tą sytuacja,bo to tak,jakby on odnowił kontakty ze swoją byłą i w najlepsze z nią rozmawiał o Waszym życiu,itd.
Moje koleżanki tez byly po kilka lat z chlopakami-oni je zostawili i teraz przez właśnie NK odnowili kontakty i każda twierdzi,ze kocha swojego męża/chłopaka a z tamtym tylko rozmawia po kolezensku-zwłaszcza,że 1 ma 3 dzieci juz.
Takie balansowanie z tymi bylymi nie podoba mi sie za bardzo,aczkolwiek w swoim mężu cenie to,że na żadną ze swoich bylych dziewczyn nie powiedzial złego słowa i sam tez czasem z nimi pisze wiadomosci na NK _________________
bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............
|
|
|
|
|
|
|
|
Mój mąż ma podobnie i też się piekli że nadal mam kontakt z kolegą sprzed lat... Nie może przeżyć tego, że łączy mnie (tylko i wyłącznie) przyjaźń z jednym facetem od ładnych kilku lat. Mam mało koleżanek, z kobietami nie umiem się dogadać i dlatego też mam faceta przyjaciela. Nie zamieniłabym męża bo męża kocham. Ale niestety mój mężuś tego nie rozumie choć sam ma koleżanki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
wczoraj gadałam z moim na ten temat
zły raczej nie był,powiedziałam mu, ze ON nie raz mowił,ze chciałby wiedziec co u jego byłych, jak im sie zycie potoczyło.Wtedy to ja byłam zła, bo ma juz mnie , OK to dobrze ze wspomina dobrze swoje ex, i teraz rozumiem, ze moze sie czuc zazdrosny,tak ja o NIEGO
Ada22-powiedz.mojej połowie serca, ze były chłopak zapropon.mi spotkanie, ja jestem taka ze wszystko mojemu mowie,czasem za duzo,i jak miałabym choc 1 raz spotkac sie z ex, to tylko i wyłacznie "za przyzwoleniem" męża,zeby mi ufał.Ze jesli bym tak chciała tylko pogadac z tamtym, to zebym nie muasiała sie rozgladac czy ktos znajomy mnie zauwazy czy nie.Po co sie denerwowac no nie?
toxic napisałas-
Na początku zawsze są tłumaczenia,ze to juz tylko kolega,było minęło i pozostały tylko wspomnienia.
Jednak nie oszukujmy sie,jezeli przez dłuższy czas czuło sie cos do chłopaka i wyszlo jak wyszlo-czyt.rozstanie,to ta osoba gdzies na dnie serca zawsze w nas siedzi i nie jest obojętna jak sobie wmawiamy.
Poniekąd tak jest, aczkolwiek ja nie zamierzam sie widywac z nim niewiadomo ile, raz bym chciała tak pogadac, czy tamten "na zywo" jest dalej taki, jakiego poznałam.
Ale napewno w razie kłotni, nie dzwoniłabym do ex, bo nie ma takiej potrzeby
a zresztą moj mezus był zazdrosny nawet o ginekologa, ze zamiast isc do kobiety, chodziłam do faceta, i pewnie miałam przyjemnosc ze mnie gin.badał
ale to akurat zartował,to mu cos dogadałam
Stigmatic-ja tez czasem nie umiem sie dogadac z innymi kobietami,np.mam taką kolezankę,ktora czasem tylko potrafi "klepac" o aktorach i innych gwiazdach, jak sie ubiera/maluje nasza wspolna kolezanka-a mnie nie interes.za bardzo czyjes zycie, i nie zamierzam obgadywac innych kolezanek.
Kumplowałam sie z takim A.,na poczatku tez niby cos iskrzyło, ale zraził mnie tym, ze jak kiedys ze znbajomymi bylismy na działce,to sobie wypił za duzo i takie zachowanie mnie razi.
Urwałam z nim kontakt, dopiero duzo pozniej jak przypadk.sie spoitkalismy na ulicy i gadalismy zas nawiazalismy od nowa, tyle ze wtedy juz trakt.go jak tylko i wył.kumpla
No ale on ma nałog, pociag do alkoholu, co pozniej stierdziłam i kontaktow juz z nim nie mam
Ale czasem to fajno sie z nim gadało,bo lubie tez z facetami gadac, poznac ich punkt widzenia...moze dlatego, ze w dziecinstwie duzo sie "bawiłam"z bratem i kuzynem
No ale wracając do ex, nie zamierzam zdradzac męża i nie chce by ex miał problemy z zoną.
To zeby od czasu do czasu pogadac, to nic w tym złego nie ma
jak cos pomieszałam, to sorry, mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi
a za porady bardzo dziekuje:)
jeszcze niewiem czy bedzie spotk z ex, ale jesli rzeczywiscie by było, to wole zeby mąz wiedział i mi ufał _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
married_1982 a moze tak spotkacie sie we czworke, Ty, Twoj maz, ex i jego zona. moze uda sie nawiazac nic przyjazni i odtad nie bedzie problemu zeby sie spotykac!
Pozdrawiam _________________ ****<Bardzo czesto okazuje sie ze szczesciem jest nie wiedziec wszystkiego>****
Miejmy nadzieję!... Nie tę lichą, marną co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, lecz tę niezłomną, która tkwi jako ziarno przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
|
|
|
|
|
|
|
|
tylko ze zona ex jest zazdrosna-podobno bardzo-, a mąż sam pow.ze moze go zaprosze do domu-jak mu pow.i pokazałam fotke ex na nk
A wczoraj zas wieczorem, to przytulił mnie mocno i pow.ze mnie nie pusci nigdzie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ha ha ha faceci są cudowni prawda mój bez przerwy gada jakie to ma fajne koleżanki w pracy jedna cudowniejsza od drugiej jak gada z kumplami o jakiś wspólnych kumpelach to jest ach i och,ja oczywiscie nie zwracam na to specjalnie uwagi jak to facet musi sobie pogadać żeby podnieść swoje ego,a ja mam wielkie afery jak jakiś kolega pisze eska co słychać albo czasem dzwoni,oni już tak mają im wolno wszystko a nam nic przejdzie i Twojemu mężowi chociaż ja ze swoim lubie sie tak pobawić w podchody pewnie on ze mna robi to samo no cóż "bez zazdrości nie ma miłości" _________________
edytowany: 1 raz | przez żaba23 | w dniu: 27-10-2008 10:44
|
|
|
|
|
|
|
|
married, a gdyby Twój mąż chciał się umówić ze swoją eks, którą najmilej wspomina ze wszystkich swoich byłych dziewczyn... gdybyś zobaczyła że to piękna,zgrabna, zadbana dziewczyna, która pisze z Twoim mężem smski, albo rozmaiwają sobie na gg to jak byś się czuła? Byłabyś taka zupełnie spokojna i nic by Cię nie niepokoiło? Nawet jeżeli próbujesz sobie to wmówić, że nie byłabyś w takiej sytuacji zazdrosna to sorry, ja w to nie uwierzę.
Osobiście jeśli mam dylemat jak się zachować w stosunku do męża w tego typu sytuacjach, albo jak ocenić jego zachowanie (np. scene zazdrości czy wyrzuty o coś tam) zawsze staram się odwrócić sytuację i próbuje , ale naprawdę szczerze i uczciwie, wyobrazić sobie jak bym się czuła gdyby to on zachował się tak jak ja.
A NK to naprawdę zdradziecki portal, już niejedno małżeństwo miało przez te odgrzebane znajomości kłopoty. _________________
|
|
|
|
|
|