|
Nie wolno, nie wolno, nie wolno...bla, bla, bla:) No cóż, ja uwielbiam ostre potrawy! W sumie to mogę je spokojnie jeść, bo włosy i tak mam długie, a na ślub się nie zanosi;p
A propos włosów: Moje kuzynki kiedyś prostowały sobie włosy żelazkiem;p Jaki tego skutek? Mogły sobie dłońmi 'wyrywać' włosy z głowy;/ A z resztą, co to za pomysł, żeby prostować włosy żelazkiem, kiedy mają prostownicę!!!
|
|
a ja tam mam długie włoski i je lubię i nie mam zamiaru ich obcinać a jeśli chodzi o ślub to przecież nie każda panna młoda musi mieć długie. jeśli lepiej jej w krótkich....
a z tym żelazkiem Astaroth to rzeczywiście przegięcie, chociaż od prostownicy też niszcza się włosy ale napewno mniej niż od żelazka i chyba jest bezpieczniejsze;)
a mi włosy i tak wypadają chociaż ich nie prostuję, nie kręcę a nic z tym podobnych rzeczy... i co tu zrobić??;/
pozdrawiam;***
|